bz_0062.jpg

Kiedy słuchamy wewnętrznie, zaczynamy rozpoznawać szepczące głosy winy, wyrzutów sumienia, zazdrości i strachu, pożądania i chciwości. Czasami możesz słyszeć co mówi pożądanie: 'Chcę, muszę mieć, muszę mieć, chcę, chcę!' Czasami nie ma ono nawet jakiegoś obiektu. Możesz po prostu odczuwać pożądanie bez żadnego obiektu, więc znajdujesz jakiś. Pragnienie by coś dostać, 'Chcę czegoś, chcę czegoś! Muszę coś mieć, chcę…' Możesz to słyszeć jeżeli słuchasz swego umysłu. Zazwyczaj znajdujemy obiekt pożądania, taki jak seks; albo możemy spędzać czas fantazjując.

Pożądanie może przybrać formę szukania czegoś do zjedzenia, albo czegoś by się tym zaabsorbować, stać się czymś, z czymś zjednoczyć. Pożądanie zawsze wypatruje, zawsze czegoś szuka. To może być jakiś atrakcyjny obiekt , który jest dozwolony mnichom, jak ładna szata albo miska żebracza albo jakieś pyszne jedzenie. Możesz widzieć skłonność do pragnienia tego, dotknięcia tego, próbowania by jakoś to dostać, mieć to, posiadać, uczynić je swoim, skonsumować. A to jest pożądanie, to jest siła w naturze, którą musimy rozpoznać; nie potępiać jej i nie mówić, 'Jestem okropną osobą ponieważ mam pożądanie!' - ponieważ jest to kolejnym wzmocnieniem ego, prawda? Jak gdyby oczekiwano od nas, byśmy w ogóle nie mieli pożądania, jak gdyby istniała jakaś ludzka istota, która by nie doświadczała pożądania czegoś!

To są uwarunkowania w naturze, które musimy rozpoznać i zobaczyć; nie poprzez potępienie, ale poprzez zrozumienie ich. Zatem dochodzimy do prawdziwego poznania tego ruchu w naszym umyśle, ruchu pożądania, chciwości, szukania czegoś - oraz pragnienie pozbycia się tego. Możecie być świadkiem i tego - pragnienia pozbycia się czegoś co macie, albo jakiejś sytuacji, albo samego bólu. 'Chcę się pozbyć bólu, który mam, chcę się pozbyć mojej słabości, chcę się pozbyć tępoty, chcę się pozbyć swojego niepokoju, mojego pożądania. Chcę się pozbyć wszystkiego co mnie denerwuje. Dlaczego Bóg stworzył komary? Chcę się pozbyć tych szkodników.'

Pożądanie zmysłowe jest pierwszą z przeszkód (nīvaraṇa). Awersja jest drugim; wasz umysł jest nawiedzany przez niechęć, wraz z drobnymi irytacjami i urazami, a potem próbujecie je unicestwić. Więc jest to jakaś zawada dla mentalnej wizji, przeszkoda. Nie mówię, że powinniśmy próbować pozbyć się tej przeszkody - to jest niechęci - ale ją znać, znać jej siłę, zrozumieć ją taką jaką ją doświadczacie. Wtedy dostrzegacie pragnienie by pozbyć się rzeczy w sobie samym, pragnienie by pozbyć się rzeczy wokół was, pragnienie by nie być tutaj, pragnienie by nie być żywym, pragnienie by już dłużej nie istnieć. To dlatego lubimy spać, prawda? Wtedy możemy przez chwilę nie istnieć. W śpiącej świadomości nie istniejemy ponieważ nie ma już więcej tego samego poczucia bycia żywym. To unicestwienie. Więc niektórzy ludzie lubią dużo spać, ponieważ życie jest dla nich zbyt bolesne, zbyt nudne, zbyt nieprzyjemne. Jeśli jesteśmy skłonni do wpadania w depresje, albo targani wątpliwościami, możemy poszukiwać ucieczki w sen - albo próbować innych sposobów aby wyprzeć te nastroje ze świadomości.

Trzecią przeszkodą jest senność, letarg, gnuśność, ospałość, odrętwienie; mamy skłonność by reagować na to niechęcią. Ale to również może być zrozumiane. Otępienie może być poznane - ciężkość ciała i umysłu, powolny tępy ruch. Bądźcie świadkami tej awersji wobec tego, pragnienia by się tego pozbyć. Obserwujcie to poczucie otępienia w ciele i umyśle. Nawet wiedza o otępieniu jest zmienna, nie satysfakcjonująca, jest nie-ja.

Niepokój jest przeciwieństwem otępienia; to czwarta przeszkoda. Nie jesteście w ogóle otępiali, nie jesteście senni, ale niespokojni, nerwowi, zaniepokojeni, spięci. I znowu, to może nie mieć jakiegoś szczególnego obiektu. Odmiennie niż uczucie pragnienia snu, niepokój jest bardziej obsesyjnym stanem. Chcecie coś robić, przybiec tutaj… zrobić to…zrobić tamto, kręcić się w kółko, biegać tu i tam. I kiedy czujecie się niespokojni a musicie siedzieć przez chwilę na miejscu, czujecie się zamknięci w klatce; myślicie tylko o skakaniu, bieganiu, robieniu czegoś. Zatem możecie być świadkami również i tego, szczególnie kiedy jesteście zamknięci w formie gdzie nie możecie tak po prostu podążać za niepokojem. Szaty, które noszą bhikkhu, nie sprzyjają wspinaniu się na drzewa i dyndaniu na gałęzi. Nie możemy działać powodowani tą 'skaczącą' tendencją umysłu, więc musimy ją obserwować.

Wątpliwość jest piątą przeszkodą. Czasami nasze wątpliwości mogą wydawać się bardzo ważne, i lubimy im poświęcać wiele uwagi. Jesteśmy przez nie oszukani ponieważ wydają się być takie konkretne. 'Niektóre wątpliwości są błahe, to prawda, ale to jest Ważna Wątpliwość. Muszę poznać odpowiedź. Muszę być pewny. Muszę wiedzieć zdecydowanie, czy powinienem robić to czy powinienem robić tamto! Czy robię to dobrze? Czy powinienem pójść tam czy zostać tu trochę dłużej? Czy marnuję swój czas? Czy marnowałem swoje życie? Czy buddyzm jest właściwą drogą czy nie? Może nie jest słuszną religią!' To jest wątpliwość.

Możesz spędzić resztę swojego życia martwiąc się tym, czy powinieneś robić to czy tamto, ale jedną rzecz możesz wiedzieć, mianowicie, że to wątpienie jest uwarunkowaniem umysłu. Czasami ma tendencję do pozostawania bardzo subtelnym i łudzącym. Z naszej pozycji jako 'Tego Który Wie,' wiemy, że wątpienie jest wątpieniem. Czy jest ono ważne czy błahe, jest tylko wątpliwością, to wszystko. 'Mam tu zostać, a może powinienem udać się gdzieś indziej?' To jest wątpliwość. 'Czy powinienem wyprać swoje ubranie dzisiaj czy jutro?' To jest wątpliwość. Niezbyt ważna, ale są również i te ważne. 'Czy już osiągnąłem [poziom] "wkraczania - w - strumień"? Czym właściwie jest "wkraczający - w - strumień?" Czy Ajahn Sumedho jest "arahant'em"?1 Czy w dzisiejszych czasach są w ogóle jacyś arahanci?' Wtedy przychodzą ludzie innych religii i mówią, 'Ta twoja jest w błędzie, nasza jest słuszna!' Myślisz wówczas, 'Może mają rację! Może ta nasza [religia] jest niewłaściwa.' To co możemy wiedzieć to fakt, iż jest tu wątpliwość. To jest byciem tym który wie, wiedzącym to co możemy wiedzieć, wiedzącym, że nie wiemy. Nawet jeśli czegoś nie wiesz, jesteś świadomy faktu, że nie wiesz, a wówczas ta świadomość jest wiedzą.

Zatem tym jest bycie wiedzącym, wiedzącym co wiedzieć możemy. Pięć przeszkód są waszymi nauczycielami, ponieważ nie są inspirującymi, promiennymi guru z książek z obrazkami. Potrafią być dość nieważne, małostkowe, głupie, irytujące i obsesyjne. Przez cały czas ciągle nas popychają, kłują, zbijają nas z nóg dopóty, dopóki nie poświęcimy im właściwej uwagi i zrozumienia, dopóki nie przestaną być problemem. Oto dlaczego trzeba być bardzo cierpliwym; musimy mieć całą cierpliwość świata oraz pokorę by uczyć się od tych pięciu nauczycieli.

A czego się uczymy? To są tylko uwarunkowania w umyśle; powstają i odchodzą; nie przynoszą satysfakcji, nie są mną. Czasami w naszym życiu otrzymujemy ważne wiadomości. Skłonni jesteśmy im ufać, ale wiemy, że są to zmieniające się uwarunkowania: i jeśli je cierpliwie zniesiemy, wtedy rzeczy zmieniają się automatycznie, same z siebie, a my mamy otwartość i jasność umysłu by działać spontanicznie zamiast reagować na warunki. W obecności czystej uwagi, w obecności uważności, rzeczy odchodzą same z siebie; nie musisz się ich pozbywać, ponieważ wszystko co się zaczyna tak też się kończy. Nie ma niczego, czego należałoby się pozbyć, musisz po prostu być cierpliwy i pozwolić rzeczom obrać ich naturalny kurs ku ustaniu.

Kiedy jesteś cierpliwy, pozwalając rzeczom na zaprzestanie, wtedy zaczynasz poznawać ustanie - ciszę, pustkę, przejrzystość - umysł się oczyszcza i jest spoczynek. Umysł wciąż jest ożywiony, nie jest nieprzytomny, stłumiony czy we śnie, a ty możesz słyszeć tę ciszę umysłu.

Pozwolić na ustanie oznacza, że musimy być bardzo dobrzy, bardzo łagodni i cierpliwi, pokorni, nie stając po stronie czegokolwiek, dobra, zła, przyjemności czy bólu. Łagodne rozpoznanie pozwala rzeczom zmieniać się zgodnie z ich naturą, bez wtrącania się. Tak więc uczymy się odwracać od poszukiwań zaabsorbowania obiektami zmysłów. Odkrywamy nasz pokój w pustce umysłu, w jego przejrzystości, w jego ciszy.


O autorze

250px-Ajahn_Sumedho.jpg

Sumedho Ajahn
zobacz inne publikacje autora

Ajahn Sumedho - urodzony w Ameryce, jest uznaną postacią w tajskiej Leśnej Tradycji oraz buddyzmu therawada na Zachodzie. Tajski termin „ajahn" nie jest imieniem, lecz tytułem oznaczającym „nauczyciela". Jednak równie często jest on nazywany przez studentów czułym "หลวงพ่อ", czyli „czcigodny ojcze". Przez 40 lat swojej działalności, Ajahn Sumedho wyświęcił wielu swych uczniów na bhikkhu (w pełni wyświęconych mnichów), a obecnie jest najprawdopodobniej jednym z najstarszych mistrzów therawady żyjących na Zachodzie.

Artykuły o podobnej tematyce:

Sprawdź też TERMINOLOGIĘ


Poleć nas i podziel się tym artykułem z innymi: Facebook

Chcąc wykorzystać część lub całość tego dzieła, należy używać licencji GFDL: Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję lub/i modyfikację tego tekstu na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.2 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation.

gnu.svg.png

Można także użyć następującej licencji Creative Commons: Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 3.0

cc.png

Oryginał można znaleźć na tej stronie: http://cdn.amaravati.org/wp-content/uploads/2014/10/Ajahn-Sumedho-Volume-2-Seeds-of-Understanding.pdf

Źródło: © AMARAVATI PUBLICATIONS

Tłumaczenie: Jacek Zahradnik

Image0001%20%281%29.png


Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do nas lub wesprzyj nas finansowo.