Tytuł: Wyciszanie Myśli

O tłumaczu: Paweł Łucjan

Wersja pdf:

view source

print

Wersja scribd:

Wprowadzenie

Poniższa mowa jest wykładnią sposobu przeciwdziałania natrętnym myślom, które mogą pojawić się w trakcie medytacji. Przedstawionych jest pięć metod o wyraźnej hierarchii: metodę drugą należy zastosować dopiero, kiedy pierwsza okazała się nieskuteczna; trzecią, kiedy druga zawiodła, itd. Wspomniane metody to:

[1] zastąpienie myśli niekorzystnej taką, która jest korzystna,
[2] skupienie się na negatywnych stronach danej myśli (wytworzenie wobec niej niechęci),
[3] świadome odwrócenie uwagi od myśli (tłumienie),
[4] wykorzenienie myśli leżących u źródła wystąpienia natrętnej myśli,
[5] przezwyciężenie myśli siłą woli.

Przed przejściem do omawiania metod, przybliżymy pokrótce kilka interesujących terminów, jakie pojawiają się w MN 20.

Słowo adhicittaṃ tłumaczone tutaj jako ‘medytacja’ dosłownie znaczy tyle co „wyższy umysł” albo „wyższy stan świadomości” i odnosi się do ośmiu wchłonięć medytacyjnych (rūpa- i arūpa-jhānā) będących podstawą do nabycia wglądu (vipassanā pādakā aṭṭha-samāpatti-citta). Ich przeciwieństwo stanowi świadomość powszednia, tj. opierająca się o dziesięć sposobów właściwego postępowania (dasa-kusala-kammapathā), a więc unikanie [1] zabijania, [2] kradzieży, [3] złego prowadzenia się; w mowie unikanie [4] kłamstw, [5] oszczerstw, [6] zajadłości i [7] próżności; i jeszcze, obecność przymiotów [8] bezinteresowności, [9] życzliwości i [10] właściwego poglądu (szerzej omówione w MN 114). Innymi słowy, świadomości pospolitej obca jest praktyka jhānā.

W instrukcji czytamy, że po metody należy sięgać „w stosownym czasie (kālena kālanti)”, tj. tylko wówczas, kiedy myśli stały się na tyle natrętne, aby uniemożliwić dalszą praktykę wybranego wcześniej obiektu medytacji (kammaṭṭhāna).

O ile MN 20 jest wykładem o medytacji, to na potrzeby człowieka XXI wieku warto nadmienić ich użyteczność w życiu codziennym. W zasadzie można po nie sięgać zawsze, kiedy ogarną nas „złe i szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem”. Takie podejście jest w zgodzie z szóstym członem ariya aṭṭhaṅgika magga – właściwym wysiłkiem (sammā-vāyāma). Przypomnijmy, że praktyka właściwego wysiłku polega na dążeniu do:

1.) zapobiegania pojawianiu się złych i szkodliwych stanów umysłu
2.) porzucenia występujących złych i szkodliwych stanów umysłu
3.) pojawianiu się dobrych i korzystnych stanów umysłu
4.) podtrzymania występujących dobrych i korzystnych stanów umysłu
(na podst. SN 49.01)

Innymi słowy na właściwy wysiłek składają się cztery typu dążeń: dążenie do [1] powstrzymania, [2] porzucenia, [3] rozwinięcia i [4] utrzymania.
W kontekście omawianej sutty szczególnie interesujące jest dążenie do porzucenia:

A czym jest dążenie do porzucenia? Jest to sytuacja, kiedy u mnicha pojawi się myśl o przyjemności zmysłowej (kāmavitakkaṃ) lecz mnich ten nie godzi się na nią; miast tego oddala ją, tłamsi, porzuca i rozwiewa. U mnicha pojawia się myśl nieżyczliwa (byāpādavitakkaṃ) …pe… pojawia się myśl nienawistna (vihiṃsāvitakkaṃ) …pe… pojawia się jakikolwiek zły i szkodliwy stan umysłu, lecz mnich ten nie godzi się na to; miast tego oddala go, tłamsi, porzuca i rozwiewa. Oto czym jest dążenie do porzucenia (AN4.14).

Zarówno wersja palijska (MN20) i chińska (MĀ 101) są zgodne co do zastosowania terminu nimitta dla pięciu omawianych metod zaradczych. Terminu najczęściej przekładanego jako ‘znak’ (ang. sign). Tutaj jednak zdecydowano się na ‘obiekt’. Komentarz objaśnia go jako kāraṇāni – ‘przyczyny (fizyczny i psychiczne)’. Ta lakoniczna definicja odnosi się do sześciu obiektów zmysłowych (bāhirāni āyatana): formy widzianej, dźwięku, zapachu, smaku, doznań cielesnych oraz obiektów umysłowych (myśli, wyobrażeń). Faktem jest, że w medytacji mamy do czynienia głównie z obiektami „w naszej głowie”, umysłowymi.
Teraz omówimy każdą z pięciu metod radzenia sobie z uciążliwymi myślami.

(I) Zastąpienie myśli

Mnisi, w przypadku gdy mnich skupia uwagę na konkretnym obiekcie, ten zaś wywołuje w nim złe i szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, wówczas mnich taki powinien skierować uwagę na obiekt inny, bliski temu co korzystne.

Komentarz do MN podpowiada nam, co należy rozumieć poprzez korzystne obiekty:

(1.A) W przypadku, kiedy bhikkhu ogarnie myśl przesiąknięta pożądaniem (chandūpasaṃhitāpi) wobec drugiej osoby, winien jest zmienić swój obiekt medytacyjny na asubha-bhāvana (dosł. pielęgnacja nieczystości). Tak o asubha pisze w swoim Słowniku Terminów Buddyjskich Nyanatiloka Mahathera:

‘nieczystość’, obrzydliwość, zanieczyszczenie. Zgodnie z VisM. VI składają się na nie kontemplacje cmentarne (sīvathikā) zwane także medytacjami nad nieczystością (asubha-kammaṭṭhāna). Natomiast Girimānanda Sutta (AN.10.60) przy opisie kontemplacji nieczystości (asubha-saññā) odwołuje się do kontemplacji trzydziestu dwóch części ciała.

W celu dowiedzenia się, czym jest sīvathikā, odsyłam do Satipaṭṭhāna Sutty (MN10.16-30). Poniżej znajduje się interesujący nas fragment AN10.60 (nota bene lista części ciała obecna jest, m.in., także w MN10.10):

Nastęnie Ānando bhikkhu tak rozważa nad swym ciałem, badając je od podeszew stop po końce włosów na głowie, ciało to skórą powleczone, pełne jest nieczystości: w ciele tym są włosy na głowie, włosy na ciele, paznokcie, zęby, skóra, mięśnie, ścięgna, kości, szpik kostny, nerki, serce, wątroba, przepona, śledziona, jelito cienkie, jelito grube, zawartość żołądka, kał, żółć, flegma, ropa, krew, pot, tłuszcz, łzy, łój, ślina, maź stawowa oraz mocz. Tak oto bhikkhu kontempluje nieczystości w ciele. Tak Ānando wygląda kontemplacja nieczystości (AN10.60).

(1.B) W sytuacji kiedy pożądanie dotyczy rzeczy, tj. nie istoty, korzystnym obiektem jest wtenczas rozważanie nad nietrwałością (anicca-manasikara) oraz bezwłasnością danej rzeczy. Jak przykład nam fragment zaczerpnięty z ṭikā, subkomentarza do MN:

Rozważanie … nad ulotnością i bezwłasnością; miska ta stopniowo w pył sie przeradza, kolor jej coraz bladszy, czasu przybywa, szczelin i pęknięć coraz więcej, rozpadnie się; szata ta, [wkrótce] wyblakła i znoszona, skończy jako szmata na kiju do wycierania stóp. Właściciel zapobiegłby temu, gdyby istniał. Tak wygląda rozważanie nad bezwłasnością; rozważanie nad ulotnością z kolei wiąże się z myślą o niedługim czasie [przedstawionego procesu rozpadu].

(2.A) W sytuacji, gdy myśli nasze lawirują wokół niechęci czy nienawiści (dosa) do żywych stworzeń, Majjhim-aṭṭhakathā odsyła nas do Mowy o Opanowywaniu Złości (Āgathavinaya Sutta AN5.161), z której dowiadujemy się, że:

Istnieje tych pięć sposobów na opanowanie złości (āghāta) – z ich pomocą mnich, u którego wystąpiła złość, zdoła usunąć ją do cna. Jakie pięć?
Nosząc w sobie złość do drugiej osoby, należy rozwijać wobec niej miłującą dobroć (mettā). Wówczas opanujemy złość do tej osoby.
Nosząc w sobie złość do drugiej osoby, należy rozwijać wobec niej współczucie (karuṇā). Wówczas opanujemy złość do tej osoby.
Nosząc w sobie złość do drugiej osoby, należy rozwijać wobec niej zrównoważenie (upekkhā). Wówczas opanujemy złość do tej osoby.
Nosząc w sobie złość do drugiej osoby, należy o niej zapomnieć, nie zważać na nią (asati amanasikāra). Wówczas opanujemy złość do tej osoby.
Nosząc w sobie złość do drugiej osoby, należy baczyć na konsekwencje idące za czynami (kammā): „Zacny ten człowiek czynów swych jest sprawcą, czynów swych spadkobiercą, z czynów swych zrodzony, z czynami swymi związany, w czynach swych ma schronienie. Czyny jego, bądź to dobre, bądź to złe, ich to będzie on spadkobiercą”. Wówczas opanujemy złość do tej osoby.
Istnieje tych oto pięć sposobów na opanowanie złości – z ich pomocą mnich, u którego wystąpiła złość, zdoła usunąć ją do cna (AN5.161).

Komentarz zwraca także naszą uwagę na fragment Przypowieści o Pile (Kakacūpama Sutta MN21.20):

Mnisi! Nawet jeśli oprawcy mieliby was brutalnie piłą poćwiartować, kończyna po kończynie, a to przyczynkiem nienawiści w umysłach waszych będzie – nie moje to są nauki. Mnisi! Winni powinniście tak praktykować: “umysł mamy niewzruszony, złego słowa nie wypowiemy; współczucie i życzliwość – tym kierować się będziemy; my stronimy od nienawiści. I tak trwać będziemy, oprawcom życzliwi; tak im jak i wszelkiemu stworzeniu, a życzliwość nasza niesłabnąca jest, zbożna i niezłomna; brak w nas wrogości, brak jest złośliwości”. Mnisi! Tak powinniście praktykować.

(2.B) A kiedy wzrasta w nas niechęć do rzeczy, wówczas kierujmy naszą uwagę na elementarne pierwiastki konstytuujące rzeczy materialne (dhātumanasikāra)1. Buddhaghosa pisze w Papañcasudani (MA):

Kiedy złość wzbiera z powodu pnia albo ciernia, trawy, tudzież liści, należy wówczas zadać sobie pytanie: Na kogo ja się tak złoszczę? Na element ziemi, a może element wody? I co ważniejsze – któż to się tak gniewa? Element ziemi, czy może element wody? Jeżeli osoba w ten sposób rozważa nad elementami, złość wobec rzeczy u niej zanika.

(3) A kiedy nad myślami rozpostarło swe skrzydła omroczenie (moha-dhātu), wówczas należy – jak dowiadujemy się z cytowanego już Komentarza Buddhaghosy – sięgnąć po pięć pomocy Dhammy (pañca dhammū panissaya), a więc: (1) żyć pod okiem nauczyciela, (2) studiować Dhammę, (3) podjąć wysiłek uchwycenia jej znaczenia, (4) słuchać mów Dhammy o właściwej porze oraz (5) dołożyć starań w zrozumienie przyczynowości, jaka ma miejsce w świecie (na przykład rozumienie, że oko, obiekt widzialny, światło itd., stanowią przyczynę dla świadomości wzrokowej, ale już nie dla świadomości słuchowej).

Tabela poniżej stanowi podsumowanie tego, co powiedziano odnośnie nimitta w kontekście pierwszej metody radzenia sobie z natrętnymi myślami:

Tab. 1 Obiekty niekorzystne wraz z przeciwieństwami

Niekorzystny obiekt Korzystny obiekt
1A - pożądanie żywych istot dziesięć obrzydliwości ciała (asubha-bhavana)
1B - pożądanie przedmiotów analiza nietrwałości i bezwłasności
2A - niechęć do żywych istot miłująca dobroć (metta-bhavana)
2B - niechęć do przedmiotów analiza czterech elementów (dhātu-manasikāra)
3 - omroczenie życie z nauczycielem, studiowanie Dhammy i jej znaczenia;
słuchanie Dhammy, studiowanie przyczynowości

Buddha w swym nauczaniu często korzystał z metafor, tutaj posługuje się przykładem wprawnego cieśli, który z pomocą małego kołka wystukuje, zastępuje, wymienia duży kołek, czym zwraca uwagę na fakt, że proces zastępowania negatywnych myśli myślami pozytywnymi zachodzi stopniowo w czasie, czego przeciwieństwem jest coś nagłego.

(II) Awersja wobec natrętnych myśli

Jak już wspomniano, jeżeli pierwsza metoda nie poskutkuje, wówczas sięgamy po następną. W sutcie czytamy dalej, że:

mnich ten powinien rozmyślać nad niebezpieczeństwem tychże myśli: „zaiste, myśli te moje szkodliwe są i niewskazane, i do nieszczęścia prowadzą”.

Z Dvedhāvitakka Sutta (MN19.3-5) dowiadujemy się, że Bodhisatta (tj. Budda przed osiągnięciem nibbāny) praktykował to ćwiczenie. Jest ono dwojakie w skutkach: po pierwsze rozmyślanie nad niegodziwością złych myśli oraz ich szkodliwością ma na celu wyzwolenie/nasilenie poczucia wstydu (hiri); z kolei rozmyślanie nad konsekwencjami, jakie wiążą się z tego typu myślami, prowadzi do strachu przed złoczynieniem (ottappa). Przypomnijmy, że to te dwie cechy stoją na straży porządku w świecie (It 42/ 2.15). Tak Buddha wspomina praktykowanie tej metody:

I kiedy tak trwałem w postanowieniu, wytrwały i nieugięty, myśl o przyjemności zmysłowej pojawiła się u mnie. Zrozumiałem wówczas, że „ta myśl o przyjemności zmysłowej, co pojawiła się u mnie, ze szkodą jest i dla mnie, i dla innych, zaiste, każdemu szkodę przynosi – mądrość przesłania, problemy przyciąga, od Nibbāny oddala. I gdy tak pomyślałem, że ze szkodą jest dla mnie, siła jej opadła; i gdy pomyślałem, że ze szkodą jest dla innych, siła jej opadła; i gdy pomyślałem, że każdemu szkodę przynosi, siła jej opadła; i gdy pomyślałem, że mądrość przesłania, problemy przyciąga, od Nibbāny oddala, siła jej opadła. Mnisi! Jeżeli pojawi się u mnie myśl o przyjemności zmysłowej to nie godzę się na nią, miast tego oddalam i rozwiewam. (analogicznie myśl nieżyczliwa i myśl nienawistna).
(MN19.3-5)

Zastosowana przez Nauczyciela metafora osób zapatrzonych w swój wygląd i ubiór, którym to na szyi powieszono martwe zwłoki dobitnie pokazuje, jakim wstrętem należy obdarzyć niegodziwe i złe myśli, gdy rozmyślamy „zaiste, myśli te moje szkodliwe są i niewskazane, i do nieszczęścia prowadzą”.

(III) Odwrócenie uwagi

W przypadku, gdy niepożądane myśli pojawiają się dalej, wówczas bhikkhu

powinien nie zważać na nie, nie być ich świadom (asati amanasikāra).

Metoda ta stanowi także czwarty z pięciu sposobów zwalczania złości w przytaczanej powyżej AN5.161.

Komentarz przytacza kilka zajęć, które mogą posłużyć do odwrócenia uwagi od ruminacji czy natręctw: (1) zajęcie się czymś innym, (2) powtarzanie/recytacja tekstów objaśniających Dhammę, (3) czytanie tekstów Dhammy (np. tekstów pūjā), (4) przyglądanie się i analizowanie poszczególnych przedmiotów, jakie bhikkhu trzyma w swoim worku, np. kijków do rozpalania („oto jest górny kijek, oto jest dolny kijek”) (5) dokładne analizowanie posiadanych przyborów (jak chociażby w ten sposób: „to jest szydło, a to nożyczki, to jest nożyk do cięcia, a to igła”), (6) cerowanie podartych szat.

Jakkolwiek archaiczne czy odległe mogą nam wydawać się rady oferowane przez stare komentarze, ogólna idea jest wyraźna – jeżeli w trakcie medytacji myśli nie pozwalają Ci się skupić na obiekcie (np. na oddechu), zajmij się czymś innym do momentu, aż natrętne myśli związane z moha, dosa albo lobha nie odejdą. Użyta analogia jest równie oczywista: jeżeli nie chcesz na coś patrzeć to odwracasz głowę w drugą stronę, tak samo skupiając się na czymś innym, odwracasz uwagę od natrętnych myśli. Ważne przy tym, żeby nowe zajęcie zgodne było z duchem Dhammy.

(IV) Usunięcie źródła myśli

Czwarta metoda wskazuje na konieczność wyciszenia procesu myślowego będącego źródłem tych złych, szkodliwych myśli - vitakka sankhāra saṇṭhanaṃ manasikātabba).

MA definiuje sankhāra jako warunek, przyczynę lub źródło, zaś cały zwrot ma znaczyć „powstrzymanie przyczyny wystąpienia danej myśli”. Z wersji chińskiej sutty dowiadujemy się, że “w sposób zamierzony, siłą woli należy stopniowo zmniejszać natężenie (negatywnych) myśli”. Dla ułatwienia mechanizmów działania tej metody, Buddha przytacza następujący przykład:

Niczym osoba w pośpiechu zadaje sobie pytanie „Czemu idę tak prędko? Może powinienem zwolnić”. Po czym idąc spokojnie, zadaje sobie pytanie „Czemu idę tak wolno? Może powinienem się zatrzymać”. I stojąc tak zadaje sobie pytanie „Czemu tak stoję” Może powinienem usiąść”. I siedząc tak zadaje sobie pytanie “Czemu tak siedzę? Może powinienem się położyć”, tak też mnich winien wyciszyć proces myślowy będący źródłem złych, szkodliwych myśli, gdy pojawiają się u niego złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem.

W podobny sposób bhikkhu ma się zastanawiać – powołując się na Komentarz – „Co jest przyczyną tej myśli? Co jest przyczyną jej przyczyny?” I tak dalej, aż umysł oderwie się od strumienia negatywnych myśli.

Warto zwrócić uwagę na nazwę metody (vitakka sankhāra saṇṭhanaṃ manasikātabba) – możliwe, że jest to najważniejsza ze wszystkich technik (bądź za takową była uważana), stąd w nazwie sutty pojawia się słowo saṇṭhāna (jakkolwiek tytuł chińskiej wersji to Mowa o Wyższym Umyśle, co po palijsku brzmiałoby Adhicitta Sutta).

(V) Użycie siły woli

Gdy już wszystkie metody zawiodły, Buddha nawołuje do maksymalnego wysiłku:

wówczas mnich taki powinien, z przyciśniętym do podniebienia językiem i zaciśniętymi zębami, zwyciężyć umysł siłą umysłu, przewyższyć go, pokonać.
W celu zrozumienia o jakim wysiłku jest mowa, Budda przytacza przykład osiłka:
Niczym osiłek chwytając słabszego za głowę, gardło czy ramiona, zwyciężyłby go, przewyższył, pokonał, tak też mnich powinien, gdy pojawiają się u niego złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, z przyciśniętym do podniebienia językiem i zaciśniętymi zębami, zwyciężyć umysł siłą umysłu, przewyższyć go, pokonać.

Jest to także pierwsza z praktyk ascetycznych, którymi posługiwał się Bodhisatta w swych poszukiwaniach Przebudzenia. W MN36 Mahāsaccaka Sutta Wielkiej Mowie do Saccaki czytamy wspomnienia Buddhy o tej praktyce:

I myśl we mnie powstała, abym „z przyciśniętym do podniebienia językiem i zaciśniętym zębami, zwyciężyłem umysł siłą umysłu, przewyższył go, pokonał. I tak też zrobiłem, z przyciśniętym do podniebienia językiem i zaciśniętymi zębami, zwyciężyłem umysł siłą umysłu, przewyższyłem go, pokonałem. I gdy tak się stało, pot spływał mi się spod pach. Niczym osiłek chwytając słabszego za głowę, gardło czy ramiona, zwyciężyłby go, przewyższył, pokonał, tak też ja, z przyciśniętym do podniebienia językiem i zaciśniętymi zębami, zwyciężyłem umysł siłą umysłu, przewyższyłem go, pokonałem, aż pot spływał mi spod pach. I choć energia niespożyta we mnie powstała, i uważność nieprzerwaną ustanowiłem, ciało moje jednak było zmożone i poruszone tym wysiłkiem bolesnym.

Jest to ostatnia z metod – przypomnijmy raz jeszcze – radzenia sobie z błądzącym umysłem. Metoda wyznaczająca granice naszej determinacji – instrukcja o przyciskaniu języka do podniebienia i zaciskaniu zębów może być rozumiana dosłownie, jako skupieniu się na miejscu, w którym język naciska na podniebienie, bądź metaforycznie, jako włożenie – siłą woli – jeszcze większego wysiłku w praktykę. Buddha wielokrotnie powtarzał, że celem Dhammy jest osiągnie się najwyższego celu:

prędzej pozostaną na mnie tylko skóra, ścięgna i kości; i pozwolę, aby ciało me wyschło, i mięśnie, i krew; nie spocznę, póki nie zdobędę tego, co do zdobycia jest własnym wysiłkiem, własną determinacją, własną wytrwałością.
(Niestrudzenie Appativana Sutta AN2.5)

Oczekiwane rezultaty praktyki

Regularność ćwiczeń przynosi skutki nie tylko doraźne – w postaci wyciszenia umysłu tu i teraz – ale sprawi, że zyskamy kontrolę nad światem własnych myśli:

Mnich ten zwany będzie panem własnych myśli: myśli kiedy chce i co chce, nie chcąc – nie myśli nic.

Co do powyższego obie wersje – palijska i chińska są zgodne. W MN20 znajduje się dodatkowo nieobecny w wersji chińskiej standardowy zwrot oznaczający osiągnięcie Przebudzenia:

Wygnawszy pragnienie, z więzów się uwolnił, próżność przejrzawszy, kresu cierpienia doczekał.

Analizy porównawcze palijskiej i chińskiej wersji poparte lingwistycznymi analizami (niezgodność czasów standardowego zwrotu – czas przeszły – z wcześniejszym zdaniem o panowaniu nad myślami – czas przyszły; w innych mowach, gdzie pojawia się ten standardowy zwrot – np. w MN2 – nie pojawia się tego typu brak konsekwencji w stosowaniu zasad gramatycznych). sugerują, że początkowo rezultat praktyk opisanych w mowie ograniczał się tylko do panowania nad własnymi myślami; prawdopodobnie w trakcie ustnego przekazywania nauk z pokolenia na pokolenie wkradł się błąd w postaci dodania standardowej formuły osiągnięcia stanu arahanta. Stąd wniosek, że przedstawione techniki stanowią narzędzia pomocne na drodze do Przebudzenia, o czym wspomniano przy omawianiu zwrotu kālena kālanti – aby metody stosować w odpowiednim czasie.

MN.020

Vitakkasaṇṭhāna Sutta

Wyciszanie Myśli

Tłumaczenie: Paweł Łucjan

alternatywne tłumaczenie: Varapanyo | Agrios


1. Tak słyszałem. Pewnego razu Błogosławiony przebywał nieopodal Savātthi, w gaju Jety, w parku kupca Anāthapiṇḍiki. Wtedy to zwrócił się do mnichów:

– „Mnisi”

– „Czcigodny Panie” – zawtórowali mnisi.

Błogosławiony rzekł wówczas tak:

2. Oddany praktyce medytacji i mnich powinien w stosownym czasie zwracać uwagę na pięć obiektów. Jakich pięć?

3. (I) Mnisi, w przypadku gdy mnich skupia uwagę na konkretnym obiekcie, ten zaś wywołuje w nim złe i szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, wówczas mnich taki powinien skierować uwagę na obiekt inny, bliski temu co korzystne.

I gdy mnich kieruje uwagę na obiekt inny, bliski temu co korzystne, wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

Niczym zręczny cieśla albo cieśli pomocnik, który z pomocą małego kołka wystukuje, zastępuje, wymienia duży kołek, tak też mnich powinien, gdy pojawiają się u niego złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, kierować uwagę na obiekt inny, bliski temu co korzystne. Wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

4. (II) Jednak w sytuacji, gdy mnich kieruje uwagę na obiekt inny, bliski temu co jest korzystne, a te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, dalej narastają, wówczas mnich ten powinien rozmyślać nad niebezpieczeństwem tychże myśli: „zaiste, myśli te moje szkodliwe są i niewskazane, i do nieszczęścia prowadzą”.

I gdy mnich rozmyśla tak nad niebezpieczeństwem tych myśli, wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

Niczym młody mężczyzna bądź kobieta w pięknym stroju, co w błyskotkach się lubują, w przerażenie by wpadli, wstręt i oburzenie na widok martwego węża, psa lub człowieka zawieszonych im na szyi, tak też mnich powinien rozmyślać nad niebezpieczeństwem złych, szkodliwych myśli, gdy takowe się u niego pojawiają: „zaiste, myśli te moje szkodliwe są i niewskazane, i do nieszczęścia prowadzą”. Wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

5. (III) Jednakże w sytuacji, gdy mnich rozmyśla nad niebezpieczeństwem złych, szkodliwych myśli: „zaiste, myśli te moje szkodliwe są i niewskazane, i do nieszczęścia prowadzą”, a te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, dalej narastają, wówczas mnich taki powinien nie zważać na nie, nie być ich świadom.

I gdy mnich nie zważa na nie, nie jest ich świadom, wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

Niczym osoba o dobrym wzroku, która, nie chcąc patrzeć na obiekt w polu jej widzenia, zamyka oczy albo odwraca głowę, tak też mnich powinien, gdy pojawiają się u niego złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, nie zważać na nie, nie być ich świadom. Wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

6. (IV) Jednakże w sytuacji, gdy mnich nie zważa na nie, nie jest ich świadom, a te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, dalej narastają, wówczas mnich taki powinien wyciszyć proces myślowy będący źródłem tych złych, szkodliwych myśli. Gdy mnich wycisza proces myślowy będący źródłem złych, szkodliwych myśli, wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

Niczym osoba w pośpiechu zadaje sobie pytanie „Czemu idę tak prędko? Może powinienem zwolnić”. Po czym idąc spokojnie, zadaje sobie pytanie „Czemu idę tak wolno? Może powinienem się zatrzymać”. I stojąc tak zadaje sobie pytanie „Czemu tak stoję” Może powinienem usiąść”. I siedząc tak zadaje sobie pytanie “Czemu tak siedzę? Może powinienem się położyć”, tak też mnich winien wyciszyć proces myślowy będący źródłem złych, szkodliwych myśli, gdy pojawiają się u niego złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem. Wówczas te złe, szkodliwe myśli które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

7. (V) Jednakże w sytuacji, gdy mnich wycisza proces myślowy będący źródłem złych, szkodliwych myśli, a te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, dalej narastają, wówczas mnich taki powinien, z przyciśniętym do podniebienia językiem i zaciśniętymi zębami, zwyciężyć umysł siłą umysłu, przewyższyć go, pokonać.

I gdy on tak, z przyciśniętym do podniebienia językiem i zaciśniętymi zębami, zwycięża umysł siłą umysłu, przewyższa go, pokonuje, wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

Niczym osiłek chwytając słabszego za głowę, gardło czy ramiona, zwyciężyłby go, przewyższył, pokonał, tak też mnich powinien, gdy pojawiają się u niego złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, z przyciśniętym do podniebienia językiem i zaciśniętymi zębami, zwyciężyć umysł siłą umysłu, przewyższyć go, pokonać. Wówczas te złe, szkodliwe myśli które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

8. Zatem, kiedy mnich kieruje swoją uwagę na jakiś określony obiekt, przez co pojawiają się u niego złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem, (1) wówczas mnich taki powinien skierować uwagę na obiekt inny, bliski temu co korzystne. Gdy mnich kieruje tak uwagę na obiekt inny, bliski temu co korzystne, wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

(2) Mnich także rozmyśla nad niebezpieczeństwem tych myśli: „zaiste, myśli te moje są szkodliwe i niewskazane, i do nieszczęścia mnie prowadzą” …

(3) nie zważa na nie, nie jest ich świadom …

(4) wycisza proces myślowy będący źródłem tych złych, szkodliwych myśli …

(5) z przyciśniętym do podniebienia językiem i zaciśniętymi zębami, zwycięża umysł mentalnie, miażdży go, pokonuje, wówczas te złe, szkodliwe myśli, które to myśli przesiąknięte są pożądaniem, niechęcią bądź omroczeniem zostają porzucone, odchodzą. W efekcie ich porzucenia, umysł mnicha osiąga wewnętrzny spokój, wycisza się, nabiera spójności i koncentracji.

Mnich ten zwany będzie panem własnych myśli: myśli kiedy chce i co chce, nie chcąc – nie myśli nic. Wygnawszy pragnienie, z więzów się uwolnił, próżność przejrzawszy, kresu cierpienia doczekał”. W ten oto sposób przemówił Błogosławiony. Uradowani mnisi zachwycali się nad jego słowami.

Bibliografia
Tłumaczenia MN20 na język angielski

  • R. Gethin/.(2008). Saying of the Buddha. A selection of suttas from Pali Nikāyas, 152-155 Oxford.

Pozostałe

gnu.svg.png

Chcąc wykorzystać część lub całość tego dzieła, należy używać licencji GFDL:

Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję lub/i modyfikację tego tekstu na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.2 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation.


cc.png

Można także użyć następującej licencji Creative Commons:
Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 3.0


sasana_banerros.jpg


Oryginał można znaleźć na tej stronie: http://www.tipitaka.org/romn/cscd/s0201m.mul0.xml

Redakcja portalu tłumaczeń buddyjskich: http://SASANA.PL/

Tłumaczenie: Paweł Łucjan