KLIKNIJ TUTAJ - POSŁUCHAJ NA SOUNDCLOUDZIE

Praktykowanie Dhammy jest w głównej mierze kwestią obserwowania siebie, patrzenia na swoje myśli, słowa, czyny i dostrzegania tego, co jest umiejętne, a co nie jest. To nie tyle kwestia samodoskonalenia, co ulepszania działań, słów i myśli. To ważne rozróżnienie, ponieważ ludzie — zwłaszcza we współczesnym świecie — wydają się mieć obsesję na punkcie swego wizerunku. Spędzamy życie bombardowani obrazami i trudno się powstrzymać przed porównywaniem wyobrażenia o samym sobie z wyglądem innych ludzi. W większości przypadków nie możesz się równać — nie jesteś wystarczająco silny, piękny, bogaty, stylowy i tak dalej. W Tajlandii zauważyłem, że gdy tylko telewizja się rozpowszechniła, nastolatki stały się bardzo ponure. Myślę, że to w dużej mierze kwestia tego, że ludzie patrzą na siebie i porównują z obrazami, które są im przedstawiane. W ten sposób odbiór własnego wizerunku staje się bardzo delikatną, często bolesną kwestią. Więc kiedy słyszysz instrukcje, by obserwować siebie, pamiętaj, że nie masz patrzeć na swoje „ja”. Masz dostrzegać swoje myśli, słowa i czyny. Postaraj się spojrzeć na nie obiektywnie, pozbądź się koncepcji „ja”, a wtedy wprowadzenie ulepszeń stanie się o wiele łatwiejsze.

To samo dotyczy twoich kontaktów z innymi ludźmi. Buddha powiedział, że są dwa czynniki, które szczególnie przyczyniają się do rozwoju rozeznania, które najbardziej pomagają ci na Ścieżce. Najważniejszym czynnikiem wewnętrznym jest odpowiednia uwaga. Najważniejszym czynnikiem zewnętrznym jest godna podziwu przyjaźń. Ważne, abyś zastanowił się nad tym, co oznacza godna podziwu przyjaźń, bo chociaż masz patrzeć na swoje własne myśli, słowa i czyny, to patrzysz również na myśli, słowa i czyny ludzi wokół. Przecież twoje oczy są umocowane w ciele tak, że kierują się na zewnątrz. Nie możesz nie widzieć tego, co robią inni. Pytanie brzmi więc, jak możesz uczynić tę wiedzę najbardziej użyteczną dla siebie podczas praktyki. I tu właśnie pojawia się zasada godnej podziwu przyjaźni.

Po pierwsze, oznacza to przyjaźnienie się z ludźmi godnymi podziwu, ludźmi, którzy mają godne podziwu cechy i nawyki. [Jedna z sutt] wymienia cztery takie cechy: silne przekonanie co do zasad działania kammy, uczciwość, szczodrość i mądrość. Jest pewien znany cytat z Dōgena: „Kiedy przechodzisz przez mgłę, twoja szata staje się mokra, a ty nawet o tym nie myślisz”. To jego opis życia z nauczycielem. Przejmujesz nawyki nauczyciela bez myślenia o tym, ale to może być miecz obosieczny, ponieważ twój nauczyciel może mieć zarówno dobre, jak i złe nawyki. Musisz być ostrożny wobec tego, które z nich przejmujesz.

Tak więc Buddha mówi, że oprócz samego przebywania z godnymi podziwu ludźmi, w godnej podziwu przyjaźni istnieją dwa dalsze aspekty. Jednym z nich jest to, że pytasz tych ludzi o kwestie przekonań, moralności, szczodrości, mądrości. I nie musi to oznaczać tylko pytań do nauczyciela. Możesz zapytać innych członków wspólnoty, którzy również mają godne podziwu cechy. Sprawdź, jakie mają spostrzeżenia na temat tego, jak rozwijać te cechy. Na pewno mają sporo doświadczenia i mądrze by było, gdybyś wypytał ich o to.

A po drugie, jeśli widzisz w innych ludziach coś, co warto naśladować, to po prostu to naśladujesz, wnosisz tę cechę do własnego zachowania. To sprawia, że jesteś odpowiedzialny za swoją część godnej podziwu przyjaźni. Nie możesz tylko siedzieć nieopodal, mając nadzieję na wchłonięcie mgły, czekając, aż zawieje w twoją stronę. Musisz być aktywny. Przypomnij sobie fragment z Dhammapady o tym, że łyżka nie zna smaku zupy, to język doznaje tego smaku.

Gdy patrzysz na ludzi wokół ciebie, ważne, by nie konfrontować jednego człowieka z innym. Patrzysz nie na nich, ale na ich działania. W przeciwnym razie zaczynasz porównywać siebie do drugiej osoby: „Ta osoba jest lepsza ode mnie. Ta osoba jest gorsza ode mnie”. A to prowadzi do zarozumiałości, pretensji i rywalizacji, które nie są pomocne, bo nie jesteśmy tu po to, by ze sobą konkurować. Jesteśmy tu po to, by pracować nad sobą. Więc spójrz na innych ludzi w kategoriach ich myśli, ich słów, ich działań. Zobacz, co jest godnym podziwu działaniem, jakie są godne podziwu słowa, albo też pomysły — takie, które możesz naśladować, takie, które możesz podchwycić. W ten sposób fakt, że żyjemy razem staje się pomocą w praktyce, a nie przeszkodą.

To samo dzieje się, gdy zauważasz, że ludzie wokół ciebie robią coś, co nie jest godne podziwu. Zamiast osądzać drugą osobę, po prostu osądzaj działania na podstawie ich wyników: to konkretne działanie, ten konkretny sposób myślenia lub mówienia nie są zbyt zręczne, ponieważ w oczywisty sposób prowadzą do tego lub innego niepożądanego wyniku. A potem odwróć się i spójrz na siebie, na to, co sam robisz i mówisz. „Czy te nieumiejętne słowa i działania można znaleźć we mnie?” Spójrz na zachowanie innych, jak na lustro dla swojego własnego zachowania. Kiedy to robisz, nawet trudności związane z życiem w społeczeństwie stają się pomocą w praktyce.

Buddha tak zaprojektował stan zakonny, aby mnisi mieli czas dla siebie, ale także czas wspólny. Gdybyś spędzał cały swój czas samotnie, prawdopodobnie zwariowałbyś. Gdybyś spędzał cały swój czas we wspólnocie, życie zaczęłoby przypominać mieszkanie w akademiku. Musisz więc nauczyć się, jak zrównoważyć te dwie sprawy. Nauczyć się, jak samodzielnie rozwijać swoje dobre cechy, a jednocześnie wykorzystywać działania i słowa innych jako lustra dla siebie. Aby sprawdzić siebie, zobaczyć, co jest warte naśladowania, a co jest wyraźnie nieumiejętne. A potem zastanów się nad sobą. „Czy mam te godne podziwu cechy? Czy te nieumiejętne cechy są w moich myślach, słowach i czynach?”. Jeśli masz te nieumiejętne cechy, masz pracę do wykonania. Jeśli nie masz tych godnych podziwu, to również masz pracę do wykonania.

Co ciekawe, w obu tych kwestiach — zarówno w odpowiedniej uwadze, jak i w podziwu godnej przyjaźni — jedną z kluczowych spraw jest zadawanie pytań. Innymi słowy, w odpowiedniej uwadze uczysz się, jak zadawać sobie pytania dotyczące własnych działań. W godnej podziwu przyjaźni pytasz ludzi, których podziwiasz, o cechy, które uosabiają. Jeśli znajdziesz kogoś, kogo przekonania są godne podziwu, pytasz tę osobę o przekonania. Jeśli znajdziesz kogoś, kogo wysiłek i wytrwałość są godne podziwu, pytasz go o wytrwałość. Innymi słowy, dociekasz. To, o co pytamy, to coś, co nas interesuje, i jednocześnie coś, co kieruje naszą praktyką. Połączenie tych dwóch aspektów, wewnętrznego zadawania pytań i zewnętrznego zadawania pytań, sprawia, że zmierzamy we właściwym kierunku.

Jest to więc coś, o czym warto pomyśleć, gdy mija ci dzień i widzisz, że ktoś inny robi coś, co cię denerwuje lub obraża. Nie skupiaj się na tej drugiej osobie — skup się na działaniu samym w sobie, jako części procesu przyczynowego, a następnie odwróć się i spójrz na siebie. Jeśli bowiem wytwarzasz w swoim umyśle obrazy innych ludzi, stwarzasz sobie wiele problemów. Ale jeśli po prostu postrzegasz życie we wspólnocie jako okazję do obserwowania zasady przyczyny i skutku, tego jak się ona rozgrywa, problemy znikają.

To samo z ludźmi godnymi podziwu. Nie zazdrościsz im dobrych cech, nie przygnębiasz się tym, że nie masz ich dobrych cech. Skąd się biorą dobre cechy? Pochodzą z wytrwałości, z wysiłku, z treningu, czyli z czegoś, co wszyscy możemy zrobić. Więc jeśli widzisz coś godnego podziwu w innych, zapytaj ich o to, a następnie spróbuj zastosować te lekcje we własnym życiu. Jeśli przejdziemy przez życie bez zadawania pytań, niczego się nie nauczymy. Jeśli zadajemy niewłaściwe pytania, schodzimy ze Ścieżki. Jeśli dzięki praktyce nauczymy się zadawać właściwe pytania, to jest to czynnik, który pomaga nam ukierunkować praktykę na właściwy cel.

Czytałem kiedyś wspomnienia pewnego człowieka, w których pisał, że każdego dnia, gdy wracał ze szkoły, pierwszym pytaniem jego matki było: „Jakie pytania zadałeś dziś w szkole?”. Nie pytała: „Czego się nauczyłeś? Czego nauczył nauczyciel?” Pytała: „Jakie pytania zadałeś?”. Uczyła go myśleć. Tak więc pod koniec dnia, kiedy zatrzymujesz się, aby zastanowić się nad działaniami w ciągu dnia, to dobrym pytaniem, które warto sobie zadać, będzie: „Jakie pytania dzisiaj zadałem? Jakie odpowiedzi uzyskałem?” W ten sposób zorientujesz się, w jakim kierunku zmierza twoja praktyka.

O autorze

Thanissaro06.jpg

Thanissaro Bhikkhu
zobacz inne publikacje autora

Thanissaro Bhikkhu (Geoffrey DeGraff) (1949 - ) jest amerykańskim buddyjskim mnichem tajskiej leśnej tradycji Kammatthana. Po ukończeniu historii europejskiej w Oberlin College w 1971 roku wyjechał do Tajlandii gdzie uczył się medytacji u Ajaana Fuang Jotiko, ucznia Ajaana Lee.

Artykuły o podobnej tematyce:

Sprawdź też TERMINOLOGIĘ


Poleć nas i podziel się tym artykułem z innymi: Facebook

Chcąc wykorzystać część lub całość tego dzieła, należy używać licencji GFDL: Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję lub/i modyfikację tego tekstu na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.2 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation.

gnu.svg.png

Można także użyć następującej licencji Creative Commons: Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 3.0

cc.png

Oryginał można znaleźć na tej stronie: LINK

Źródło: rozdział książki "Meditations 1: Dhamma Talks"

Tłumaczenie: Har-Dao
Redakcja polska: Bartosz Klimas
Czyta: Aleksander Bromberek

Image0001%20%281%29.png

Redakcja portalu tłumaczeń buddyjskich: http://SASANA.PL/