Witam.
Mam następujące pytanie dotyczące sztuki medytacji.
Otóż zacząłem medytować trzy dni temu (wiem, pewnie myślicie że za wcześnie na pytania) i udało mi się prawie osiągnąć "świadomość chwili obecnej". Niestety nie wiem czy robię wszystko poprawnie. Moje obawy są związane z tym że nawet najmniejszy dźwięk, choćby ciche skrzypnięcie, mnie dekoncentruje. Czy na tym etapie jest to normalne? Może jakieś rady?
I jeszcze chciałby by ktoś mi napisał czy moje "objawy" po medytacyjne są takie powinny być.
Są to:
uczucie lekkiego spokoju;
uczycie świeżości (jak po spaniu).
P.S.
Medytuję 30 minut dziennie.
Pozdrawiam
MG