Chciałam tylko napisać, że dzięki tekstom na Waszej stronie trafiłam do filmów z Ajahn Brahmą (Brahmem?) i od wczoraj wsłuchuję się w to, co mówi. Świetna robota :) Uśmiecham się już drugi dzień, choć jeszcze przedwczoraj dawałam się osaczyć sytuacji z trudnymi ludźmi ;) Fajnie jest posłuchać mądrego człowieka.
Nie ze wszystkim się zgadzam z tym co mówi, ale tak- to bardzo pozytywny człowiek i warto obejrzeć wszystkie jego filmy. Czasem da sie odczuć, że jego ego jest trochę za duże jak na mnicha, ale można mu to wybaczyć, nie ma ludzi idealnych.
Dzięki wam poznałam Ajahna B. i innych mnichów. Dzięki wam wszystko zaczyna układać mi się w głowie. Już nie brakuje puzzli w układance moich myśli.Zaczynam normalnie żyć. Wychodzę z depresji i kompleksów które niszczyły moje życie doszczętnie. Jak rozwijać się , jak poznawać Buddyzm a nie paść ofiarą sekt?
Czytac uwaznie materiały z sasany, medytowac i podążać ścieżką szlachetnych. W tym wszystkim przyda się sceptyzyzm oraz trzeba bacznie się sobie przyglądać i zadawać sobie pytanie czy nie padasz ofiarą prania mózgu. Wydaje mi się, że przy takim podejściu nie grozi Ci wpadnięcie w kłopoty.
Witaj Makti. :)
To poważny problem i niełatwo go ominąć. Buzzard ma rację. Trzeba dużo i uważne czytać, ale nade wszystko - rozmyślać i medytować. Pod żadnym pozorem nie daj się omamić obietnicom łatwych, szybkich postępów oraz fantastycznych osiągnięć. Pozwolić w sobie rozbudzić takie ciągoty, to najkrótsza droga do sprowadzenia na siebie poważnych kłopotów. Trzymaj się Szlachetnej Ośmiorakiej Ścieżki i niech ostatecznym sędzią (poznawanych nauk) i drogowskazem, niech będzie dla Ciebie Tipitaka a w szczególności Sutta pitaka a nawet Vinaya pitaka. Cokolwiek poznajesz, jeśli wprowadza niepokój, wzbudza pragnienia, rozwija niechęć, pod jakimikolwiek postaciami - trzymaj się od tego z daleka. Efektem wszystkich praktyk ma być rozwój bezwarunkowego spokoju i zadowolenia. Czasem bywa trudno, ale nigdy się nie poddawaj. Nie staraj się "zostać" buddystką, po prostu nią bądź. To sposób bycia, myślenia, widzenia świata i reagowania na iego. To nieustanna uważność i ciągła kontemplacja tego, co "warte poświęcenia uwagi". W razie trudności, zawsze licz na naszą pomoc.
Pozdrawiam. :)
Gdyby poszukiwacz prawdy nie znalazł lepszego, lub równego sobie towarzystwa, niech bez ociągania się podąża samotnym szlakiem. Nie ma dlań wspólnoty z głupcem.
Dhammapada
Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie
wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego
powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan lub że jest
to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie
wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co
uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym.
Źródło: III, 65 Kalama Sutta
No właśnie. To by załatwiało sprawę. Bywa jednak i tak, że lubimy iść na łatwiznę dlatego warto może podkreślić:
…po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym.
Gdyby poszukiwacz prawdy nie znalazł lepszego, lub równego sobie towarzystwa, niech bez ociągania się podąża samotnym szlakiem. Nie ma dlań wspólnoty z głupcem.
Dhammapada