Ostatnio jak mam ochotę to coś napisać to zazwyczaj czekam aż mi ochota przejdzie i wtedy próbuję ocenić czy jet to sens pisać czy nie, ale tym razem nie mogłem się powstrzymać. Jeżeli moderatorzy uznają że wątek jest nie na temat proszę o usunięcie.
Do rzeczy:
Trafiłem niedawno na youtube na krótki dokument z 1988 roku o polskim cybernetyku Marianie Mazurze pod tytłem "Prekursor". Sam film trochę męczący ale dzięki bogu krótki, natomiast zarys teorii prof. Mazura w nim przedstawiony nie daje mi spokoju. Profesor napisał książkę pt. "Cybernetyczna Teoria Charakteru", której oczywiście nie czytałem żeby nie robić sobie jeszcze większego zamieszania w głowie, wiec tej teorii nie znam, ale spojrzałem pobieżnie na kilka definicji i schematów. Traktuje on człowieka jako system samosterujący, posiadający receptory przyjmujące bodźce, korelator je przetwarzający, efektory które następnie wpływają na otoczenie, homeostat dbający o równowagę systemu aby mógł zachować autonomię (tak przynajmniej zrozumiałem) i kilka tam jeszcze elementów. Moja pierwsza intuicja jak to zobaczyłem : anatta i paticcasamupada.
Dodatkowo w we wcześniej wspomnianym filmie w pewnym momencie prezentowana jest teoria, która mówi że charakter człowieka pod wpływem powtarzalnych bodźców z zewnatrz ulega tzw. konformizacji, przez co staje się niespójny. Pod wpływem, jak to jest tam opisane, dopuszczenia jakichś tam bodźców czy informacji może dojść do dekonformizacji charakteru, co przynosi ulgę ponieważ charakter staje sie spójny a procesu nie da się cofnąć.
To tyle, chodzi mi to po głowie, ale teorii nie zgłębiam. Sądzę, że w najgorszym razie to ciekawa próba użycia nauk ścisłych do opisu psychiki człowieka.