…żart o odosobnieniu.

Był sobie pewien człowiek na dziewięciodniowym odosobnieniu. Można to rzeczywiście zauważyć, że ludzie na nich zwalniają. Chodzicie i mówicie bardzo powoli. Czy można być bardziej uważnym niż przy podnoszeniu rzeczy? Podnosicie jakiś przedmiot i zaczynacie czuć te wszystkie niesamowite doznania związane z podnoszeniem i odkładaniem rzeczy. Robicie wszystko bardzo wolno.

Po dziewięciodniowym odosobnieniu facet wrócił do swojej pracy, a pracował on w zoo w Perth. Gdy nadzorca zobaczył, jak wolno i uważnie idzie jego podopieczny, pomyślał sobie: “Co ja z nim dzisiaj zrobię?”. Wpadł więc na genialny pomysł. Powiedział:

“Wiem! Dzisiaj będziesz zajmować się zagrodą dla żółwi”.

Tak powiedział… wiecie, ponieważ żółwie poruszają się bardzo powoli. Dlatego jeśli byliście na odosobnieniu i pracujecie w zoo, to najlepsze co możecie zrobić, to opiekować się żółwiami. Pracownik odpowiedział więc nadzorcy:
“Tak. Będę. Się. Opiekował. Żółwiami”.

I poszedł bardzo wolno i uważnie do zagrody dla żółwi. W porze lunchu nadzorca postanowił sprawdzić, jak pracownik sobie radzi z zadaniem. Zobaczył go, stojącego przed otwartą furtką zagrody dla żółwi, i wszystkimi żółwiami na wolności. Gdy nadzorca spytał:
“Co się stało?”.
“No. Cóż” - odpowiedział adept medytacji. - “Otworzyłem. Bramę. I. Ziuuum!”.

To stary żart nauczycieli medytacji. Ponieważ gdy idziecie naprawdę bardzo wolno, nawet żółwie pędzą jak wiatr! Tak czy inaczej…