Tytuł: Sutta o Wielkim Ostatecznym Zdmuchnięciu

O autorze: Siristru

Wersja pdf:

view source

print

Wersja scribd:

DN.16

Mahāparinibbāna Sutta

Sutta o Wielkim Ostatecznym Zdmuchnięciu

Tłumaczenie: Siristru

alternatywne tłumaczenie:


Część Pierwsza
W Magadha

1. Tak oto słyszałem. Pewnego razu Błogosławiony1 przebywał w Rajagaha, na wzgórzu zwanym Sępim Szczytem. W tym samym czasie król Magadhy, Ajatasattu, syn królowej Vedehi,2 zapragnął wypowiedzieć wojnę klanowi Vajji. Głosił: "Owych Vajji'ów, jakkolwiek potężnych i wspaniałych, unicestwię, pogromię i zupełnie zniszczę."

2. I Ajatasattu, król Magadhy, zwrócił się do swego pierwszego kapłana, bramina Vassakary, tymi słowy: "Zbliż się, braminie, idź do Błogosławionego, u jego stóp oddaj Mu cześć w mym imieniu. Życz Mu dobrego zdrowia, siły, spokoju, werwy i wygody, a następnie tak oto powiedz: 'O Szlachetny, Ajatasattu, król Magadhy, pragnie wypowiedzieć wojnę klanowi Vajji. Głosi: "Owych Vajji'ów, jakkolwiek potężnych i wspaniałych, unicestwię, pogromię i zupełnie zniszczę.' Cokolwiek Błogosławiony ci odpowie, zachowaj dokładnie w pamięci i przybądź do mnie; przed Tathagatą3 nie mów fałszywie."

3. "Tak się stanie, o panie," rzekł bramin Vassakara przytaknąwszy królowi Magadhy. Wezwawszy pokaźną liczbę wspaniałych powozów, wsiadł na jeden i wraz z resztą skierował się do Rajagahy ku Sępiemu Szczytowi. Dojechawszy powozem najdalej jak można było, zsiadł i pieszo przybył przed oblicze Błogosławionego. Wymieniwszy w miłych słowach uprzejme powitanie, usiadł nieopodal Błogosławionego. Siedząc zwrócił się do Nauczyciela w tych słowach: "Czcigodny Gotamo, Ajatasattu, król Magadha, składa cześć u Twych stóp, życząc Ci dobrego zdrowia, siły, spokoju, werwy i wygody. O Szlachetny, Ajatasattu, król Magadhy, pragnie wypowiedzieć wojnę klanowi Vajji. Głosi: "Owych Vajji'ów, jakkolwiek potężnych i wspaniałych, unicestwię, pogromię i zupełnie zniszczę.'"

O Warunkach Pomyślności Klanu

4. W tym czasie Czcigodny Ananda4 stał za Błogosławionym chłodząc Go wachlarzem. Nauczyciel zwrócił się do Niego słowami: "Cóż słyszałeś, Anando: czy Vajji często się zbierają, czy wielu z nich przybywa na zgromadzenia?"

"Słyszałem, o Szlachetny, że tak właśnie czynią."

"Jak długo, Anando, tak dziać się będzie, Vajji urosną w siłę a nie osłabną.

"Cóż słyszałeś, Anando: czy Vajji gromadzą się i rozchodzą w pokoju, rozwiązawszy swe sprawy w zgodzie?"

"Słyszałem, o Szlachetny, że tak właśnie czynią."

"Jak długo , Anando, tak czynić będą Vajji urosną w siłę a nie osłabną.

"Cóż słyszałeś, Anando: czy Vajji ani nie uchwalają nowych praw ani nie obalają istniejących lecz żyją zgodnie z prawami przodków?"

"Słyszałem, o Szlachetny, że tak właśnie czynią."

"Jak długo , Anando, tak czynić będą Vajji urosną w siłę a nie osłabną.

"Cóż słyszałeś, Anando: czy Vajji okazują szacunek, poważanie, cześć i oddanie swym starcom, czy wierzą, że warto ich słuchać?"

"Słyszałem, o Szlachetny, że tak właśnie czynią."

"Jak długo , Anando, tak czynić będą Vajji urosną w siłę a nie osłabną.

"Cóż słyszałeś, Anando: czy Vajji powstrzymują się od porywania i więzienia kobiet oraz dziewcząt z prawych rodzin?"

"Słyszałem, o Szlachetny, że tak właśnie czynią."

"Jak długo , Anando, tak czynić będą Vajji urosną w siłę a nie osłabną.

"Cóż słyszałeś, Anando: czy Vajji okazują szacunek, poważanie, cześć i oddanie swym świętym miejscom, tym w miastach i poza nimi, czy nie pozbawiają ich ofiar oraz darów?"

"Słyszałem, o Szlachetny, że czczą swe święte miejsca i nie pozbawiają ich ofiar oraz darów."

"Jak długo , Anando, tak czynić będą Vajji urosną w siłę a nie osłabną.

"Cóż słyszałeś, Anando: czy Vajji należycie chronią i strzegą arahantów, tak, że ci, którzy nie przybyli jeszcze do ich domeny, przybyć mogą a ci, którzy już w niej zamieszkują żyją w pokoju?"

"Słyszałem, o Szlachetny, że tak właśnie czynią."

"Jak długo , Anando, tak czynić będą Vajji urosną w siłę a nie osłabną.

5. I Błogosławiony zwrócił się do bramina Vassakary tymi słowy: "Pewnego razu, braminie, przebywałem w Vesali, w sanktuarium Sarandada, i tam nauczałem klan Vajji o siedmiu warunkach dobrobytu klanu5. Tak długo, o braminie, jak długo trwać one będą pośród Vajji i jak długo Vajji z nich znani będą, urosną w siłę a nie osłabną."

Na co bramin Vassakara odrzekł Błogosławionemu: "Jeśli Vajji, Czcigodny Gotamo, spełnią chociażby jeden z tych warunków wiodących ku dobrobytowi klanu, urosną w siłę a nie osłabną. Lecz kiedy spełnią wszystkie siedem? Za prawdę, żadnej krzywdy nie może wyrządzić im w bitwie król Magadhy, Ajatasattu, chyba, że uciekając się do podstępu i zdrady. Zatem, Czcigodny Gotamo, pozwól, że odejdę, mamy wiele do zrobienia."

"Czyń jak uważasz za słuszne, barminie." Wtedy też bramin Vassakara, pierwszy kapłan Magadhy, zadowolony słowami Błogosławoinego, powstał ze swego miejsca i oddalił się.

Pomyślność Bhikkhu (mnichów)

6. Wkrótce po odejściu Vassakara, Błogosławiony zwrócił się do Czcigodnego Anandy: "Idź, Anando i zbierz w sali zgromadzeń jak najwięcej mnichów żyjących w Rajagaha."

"Tak uczynię, o Szlachetny." Kiedy Czcigodny Ananda wykonał co polecił Nauczyciel, przybył przed oblicze Błogosławionego i rzekł: "Mnisi zgromadzili się, o Szlachetny. Niechaj Błogosławiony uczyni co zamierza."

Wtedy też Błogosławiony powstał ze swego miejsca i skierował się do sali zgromadzeń. Przybywszy tam zajął przeznaczone Mu miejsce i tak oto przemówił do zgromadzonych mnichów: "Siedem warunków wiodących do dobrobytu, o mnisi, wam objawię. Nadstawcie zatem uszu i słuchajcie uważnie."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

"Mnisi rosnąć w siłę będą a nie słabnąć, dopóty dopóki gromadzić się często będą i na zgromadzenia tłumnie przybywać; gromadzić się i rozchodzić będą w pokoju rozwiązawszy sprawy Sanghy w zgodzie; dopóki nie uchwalą nowych praw i nie obalą istniejących lecz żyć będą zgodnie z wyznaczoną dyscypliną (vinaya); dopóki okazywać będą szacunek, poważanie, cześć i oddanie swym starszym (thera) oraz wierzyć będą, że warto posłuch im dawać; dopóki nie poddadzą się władzy żądz, które prowadzą do ponownych narodzin; dopóki miłować będą leśne ostępy za udzielane im schronienie; dopóki utwierdzać się będą w uważności tak by cnotliwi braciszkowie Zgromadzenia, którzy do niej nie przybyli, przybyć mogli a ci którzy już w niej utwierdzeni żyć mogliby w pokoju. Tak długo, o mnisi, jak długo trwać tych siedem pośród mnichów będzie i jak długo mnisi z nich znani będą, urosną oni w siłę a nie osłabną."

7. "Dalszych siedem warunków wiodących do dobrobytu, o mnisi, wam objawię. Nadstawcie zatem uszu i słuchajcie uważnie."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

"Mnisi rosnąć w siłę będą a nie słabnąć, dopóty dopóki nie będą lubować się, zadowalać w błahych czynnościach, plotkach, lenistwie i towarzystwie; dopóki nie przygarną, nie ulegną urokowi nieprawych pragnień; dopóki nie posiądą fałszywych przyjaciół, kolegów i towarzyszy; dopóki nie zaniechają szlachetnej ścieżki na rzecz błahostek. Tak długo, o mnisi, jak długo trwać tych siedem pośród mnichów będzie i jak długo mnisi z nich znani będą, urosną oni w siłę a nie osłabną."

Siedem Prawych Cnót6

8."Dalszych siedem warunków wiodących do dobrobytu, o mnisi, wam objawię. Nadstawcie zatem uszu i słuchajcie uważnie."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

"Mnisi rosnąć w siłę będą a nie słabnąć, dopóty dopóki będą mieć wiarę, dopóki będą wstydzić się i obawiać nieprawości, dopóki będą sumienni w nauce, rozsądni, uważni i mądrzy. Tak długo, o mnisi, jak długo trwać tych siedem pośród mnichów będzie i jak długo mnisi z nich znani będą, urosną oni w siłę a nie osłabną."

Siedem Czynników Oświecenia7

9."Dalszych siedem warunków wiodących do dobrobytu, o mnisi, wam objawię. Nadstawcie zatem uszu i słuchajcie uważnie."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

"Mnisi rosnąć w siłę będą a nie słabnąć, dopóty dopóki siedem czynników oświecenia będą pielęgnować, to jest: uważność, wgląd w zjawiska, moc, szczęście, spokój, skupienie i równowagę. Tak długo, o mnisi, jak długo trwać tych siedem pośród mnichów będzie i jak długo mnisi z nich znani będą, urosną oni w siłę a nie osłabną."

Siedmiorakie Postrzeganie

10. "Dalszych siedem warunków wiodących do dobrobytu, o mnisi, wam objawię. Nadstawcie zatem uszu i słuchajcie uważnie."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

"Mnisi rosnąć w siłę będą a nie słabnąć, dopóty dopóki pielęgnować będą postrzeganie nietrwałości, braku ego, [cielesnej] nieczystości, lichości [ciała], wyrzeczenia się, beznamiętności i zniszczenia. Tak długo, o mnisi, jak długo trwać tych siedem pośród mnichów będzie i jak długo mnisi z nich znani będą, urosną oni w siłę a nie osłabną."

Sześć Warunków Godnych Zapamiętania8

11. "Dalszych sześć warunków wiodących do dobrobytu, o mnisi, wam objawię. Nadstawcie zatem uszu i słuchajcie uważnie."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

"Mnisi rosnąć w siłę będą a nie słabnąć, dopóty dopóki zwracać się będą do siebie nawzajem w dobrej woli, w czynach, słowach i myśli zarówno oficjalnie jak i prywatnie; dopóki w szacunku dzielić się będą tym co otrzymują w darach, nawet zawartością ich misek żebraczych, z cnotliwymi członkami ich zgromadzenia; dopóki w towarzystwie swych współbraci ćwiczyć się będą, otwarcie i w odosobnieniu, w zasadach postępowania, które są spełnione i doskonałe, nieskalane i czyste, wiodące ku oświeceniu, czczone przez mędrców, niepodatne [na doczesne błahostki] i sprzyjające skupieniu umysłu; i w towarzystwie swych współbraci trzymać się będą, otwarcie i w odosobnieniu, wglądu, który jest szlachetny i wiedzie ku wyzwoleniu, wiedzie tych, którzy działają poprzez wgląd, ku zupełnemu zniszczeniu cierpienia. Tak długo, o mnisi, jak długo trwać tych sześć pośród mnichów będzie i jak długo mnisi z nich znani będą, urosną oni w siłę a nie osłabną."

Porady Dla Mnichów

12. Błogosławiony, zamieszkując w Rajagaha, na wzgórzu zwanym Sępim Szczytem, często tak oto pouczał mnichów:

"Taka a taka jest prawość; takie a takie jest skupienie; taka a taka jest mądrość.9 Wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści skupienia, gdy w pełni rozwijana przez prawe postępowanie, wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści mądrości gdy w pełni rozwijana przez skupienie; w pełni wolne od pęt10 pragnień, stawania się i ignorancji jest umysł w pełni rozwijany przez mądrość."

13. Kiedy Błogosławiony przebywał w Rajagaha tak długo jak zamierzał, rzekł do Czcigodnego Anandy: "Chodźmy, Anando, pójdźmy do Ambalatthiki."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz pokaźnym komunikiem mnichów wyruszył do Ambalatthiki.

14. W Ambalatthika, Błogosławiony zatrzymał się w królewskim zajeździe; tam, Nauczyciel, tak oto pouczał mnichów:

"Taka a taka jest prawość; takie a takie jest skupienie; taka a taka jest mądrość. Wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści skupienia, gdy w pełni rozwijana przez prawe postępowanie, wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści mądrości gdy w pełni rozwijana przez skupienie; w pełni wolne od pęt pragnień, stawania się i ignorancji jest umysł w pełni rozwijany przez mądrość."

15. Kiedy Błogosławiony przebywał w Ambalatthika tak długo jak zamierzał, rzekł do Czcigodnego Anandy: "Chodźmy, Anando, pójdźmy do Nalandy."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz pokaźnym komunikiem mnichów wyruszył do Nalanda i zatrzymał się w tamtejszym gaju mango Pavariki.

Lwi Ryk Czcigodnego Sariputty11

16. Wtedy Czcigodny Sariputta przybył przed oblicze Błogosławionego, pełen szacunku pozdrowił Go i usiadł nieopodal. Usiadłszy, tak oto rzekł:

"O Szlachetny, wierzę, że nie było, nie będzie i nie ma mędrca czy bramina bardziej wzniosłego w Oświeceniu niż Błogosławiony."

"Wzniosła i dostojna jest twa mowa, Sariputto! Śmiały głos, niczym prawdziwy lwi ryk! Lecz jakże to, Sariputto? Ci Arahanci, ci W Pełni Oświeceni z przeszłości — czy posiadasz bezpośrednią wiedzę o tych Błogosławionych, o ich cnotach, ich skupieniu,12 niewzruszoności, o ich wyzwoleniu?"13

"Nie, o Szlachetny."

"Więc jakże to, Sariputto? Ci Arahanci, ci W Pełni Oświeceni z przyszłości — czy posiadasz bezpośrednią wiedzę o tych Błogosławionych, o ich cnotach, ich skupieniu, niewzruszoności, o ich wyzwoleniu?"

"Nie, o Szlachetny"

"Więc jakże to, Sariputto? Ja, który jestem obecnym Arahantem, W Pełni Oświeconym — czy posiadasz bezpośrednią wiedzę o mych cnotach, mym skupieniu, niewzruszoności, o mym wyzwoleniu?"

"Nie, o Szlachetny."

"Zatem jasne jest, Sariputto, że nie posiadasz bezpośredniej wiedzy o Arahantach, W Pełni Oświeconych z przeszłości, przyszłości i obecnych. Jakże więc możesz tak wzniośle i dostojnie, tak śmiało niczym prawdziwy lwi ryk, mówić: 'O Szlachetny, wierzę, że nie było, nie będzie i nie ma mędrca czy bramina bardziej wzniosłego w Oświeceniu niż Błogosławiony'?"

17. "Zaprawdę, o Szlachetny, nie posiadam bezpośredniej wiedzy, o Arahantach, W Pełni Oświeconych z przeszłości, przyszłości i obecnych; a teraz poznałem prawość Dhammy. Przypuśćmy, o Szlachetny, że królewska graniczna forteca została silnie umocniona, wałami i wieżycami, oraz jedną bramą. Strzegł jej pewien strażnik, inteligentny, doświadczony i rozważny, który zatrzymywał obcych i wpuszczał przyjaciół. Kiedy patrolował ścieżkę wiodącą dookoła fortecy, nie dostrzegł ani jednej szczeliny czy też dziury w wałach, na tyle dużej by mógł się przez nią przecisnąć choćby kot. Tak więc sobie pomyślał: 'Jakiekolwiek większe istoty zapragnęłyby wyjść lub wejść do miasta, muszą uczynić to przez bramę.' W ten sam sposób, o Szlachetny, poznałem prawość Dhammy.

"O Szlachetny, wszyscy Błogosławieni, Arahanci, W Pełni Oświeceni z przeszłości, porzucili pięć przeszkód,14 umysłowe skalania, które osłabiają mądrość; doskonale utwierdzili swe umysły w czterech podstawach uważności;15 doskonale pielęgnowali siedem czynników oświecenia, byli w pełni oświeceni nieprześcignionym, doskonałym Oświeceniem.

"O Szlachetny, wszyscy Błogosławieni, Arahanci, W Pełni Oświeceni z przyszłości, porzucą pięć przeszkód, umysłowe skalania, które osłabiają mądrość; doskonale utwierdzą swe umysły w czterech podstawach uważności; doskonale pielęgnować będą siedem czynników oświecenia, będą w pełni oświeceni nieprześcignionym, doskonałym Oświeceniem.

"Także Błogosławiony, będący obecnym Arahantem, W Pełni Oświeconym, porzucił pięć przeszkód, umysłowe skalania, które osłabiają mądrość; doskonale utwierdził swój umysły w czterech podstawach uważności; doskonale pielęgnował siedem czynników oświecenia, jest w pełni oświecony nieprześcignionym, doskonałym Oświeceniem.

18. Także w Nalandzie, w mangowym gaju Pavariki, Błogosławiony tak oto pouczał mnichów:

"Taka a taka jest prawość; takie a takie jest skupienie; taka a taka jest mądrość. Wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści skupienia, gdy w pełni jest rozwijana przez prawe postępowanie, wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści mądrości gdy w pełni rozwijana przez skupienie; w pełni wolne od pęt pragnień, stawania się i ignorancji jest umysł w pełni rozwijany przez mądrość."

19. Kiedy Błogosławiony przebywał w Nalandzie tak długo jak zamierzał, rzekł do Czcigodnego Anandy:

"Chodźmy, Anando, pójdźmy do Pataligamy."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz pokaźnym komunikiem mnichów wyruszył do Pataligamy.

20. Wtedy rozeszła się wieść pośród wiernych z Pataligamy: "Powiadają, że Błogosławiony przybył do Pataligamy." Zgromadzili się tedy przed obliczem Błogosławionego, oddali Mu cześć i usiedli nieopodal. Siedząc tak się do Niego zwrócili: "Niechaj Błogosławiony łaskawie zgodzi się odwiedzić naszą radę miejską". Błogosławiony zgodził się w milczeniu.

21. Zrozumiawszy zgodę Błogosławionego, wierni z Pataligamy, powstali ze swych miejsc, oddali cześć i okrążywszy Go po prawej stronie odeszli ku radzie miejskiej. Tam przygotowali maty do siedzenia, wodę i zapalili lampki oliwne. Skończywszy przygotowania ponownie zjawili się przed obliczem Błogosławionego, oddali Mu cześć i usiedli nieopodal. Siedząc tak się do Niego zwrócili: "O Szlachetny, rada miejska jest gotowa, przygotowaliśmy maty, wodę i zapaliliśmy lampki oliwne. Niechaj Błogosławiony przybędzie kiedy będzie gotów".

22. Błogosławiony zabrał swą miskę żebraczą i wraz z pokaźnym komunikiem mnichów skierował swe kroki od rady miejskiej. Opłukawszy swe stopy wszedł do rady miejskiej i zajął miejsce przy środkowej kolumnie, zwróciwszy się twarzą ku wschodowi. Mnisi, kiedy tylko opłukali swe stopy zajęli miejsca pod zachodnią ścianą, zwróciwszy swe twarze na wschód, tak, że przed sobą mieli Błogosławionego. Wierni z Pataligamy również obmyli stopy i zajęli miejsca pod wschodnią ścianą, z twarzami zwróconymi na zachód, tak, że przed sobą mieli Błogosławionego.

Owoce Prawego i Nieprawego Żywota

23. Kiedy wszyscy zajęli już swoje miejsca, Błogosławiony rzekł do wiernych z Pataligamy: "Nieprawy człek, o gospodarze, oddalając się od cnoty, natyka się na pięciorakie niebezpieczeństwo: znaczną utratę majątku spowodowaną nierozwagą; złą reputację; bojaźń i zakłopotanie wśród czy to szlachty, czy braminów, gospodarzy lub ascetów; w końcu umiera zagubiony. Wraz z rozpadem ciała po śmierci odradza się w świecie rozpaczy i nieszczęścia, w piekłach.

24. "Pięć dobrodziejstw, o gospodarze, zaskarbia sobie prawy, praktykując cnotę: znaczny wzrost majątku dzięki swej pracowitości; znakomitą reputację; ufność i otwartość wśród czy to szlachty, czy braminów, gospodarzy lub ascetów; w końcu umiera spokojny. Wraz z rozpadem ciała po śmierci odradza się w świecie radości szczęścia, w niebiosach."

25. Tak też Błogosławiony spędził znaczą część nocy, nauczając wiernych z Pataligamy, wzruszając, pouczając i radując ich. Aż w końcu rzekł: "Późno już, o gospodarze, możecie odejść jeśli pragniecie."

"Tak uczynimy, o Szlachetny "

I wierni z Pataligamy powstali ze swych miejsc, oddali cześć i okrążywszy Go po prawej stronie odeszli. Wkrótce po ich odejściu Błogosławiony udał się do swych komnat.

26. W tym czasie Sunidha i Vassakara, główni kapłani Magadhy, budowali w Pataligamie twierdzę by służyła im przeciwko klanowi Vajji. I bogowie w znacznej liczbie wielu tysięcy zajęli miejsce budowy twierdzy w Pataligamie. W miejscach gdzie dominowały potężne bóstwa, ściągnęli do budowanych gmachów potężni urzędnicy; gdzie dominowały mniejsze bóstwa, ściągnęli niżsi urzędnicy.

27. Błogosławiony dostrzegł swym Boskim Okiem, czystym i przewyższającym ludzkie oko, bogów, którzy w znacznej liczbie wielu tysięcy zajęli miejsca budowy twierdzy w Pataligamie. Wstawszy zanim skończyła się noc, tuż przed świtem, Błogosławiony spytał Czcigodnego Anandę:

"Któż to, Anando, buduje w Pataligamie?"

"To Sunidha i Vassakara, o Szlachetny, główni kapłani Magadhy, budują w Pataligamie twierdzę by służyła im przeciwko klanowi Vajji."

28. "To tak jakby, Anando, Sunidha i Vassakara przyjęli radę od bogów Trzydziestu Trzech. Ujrzałem, Anando, mym Boskim Okiem czystym i przewyższającym ludzkie oko, bogów, którzy w znacznej liczbie wielu tysięcy zajęli miejsca budowy twierdzy w Pataligamie. W miejscach gdzie dominowały potężne bóstwa, ściągnęli do budowanych gmachów potężni urzędnicy; gdzie dominowały mniejsze bóstwa, ściągnęli niżsi urzędnicy. Zaprawdę, Anando, dopóty dopóki rozprzestrzeniać się będzie rasa Aryów i budowane będą szlaki handlowe, pierwszym będzie Pataliputta jako centrum handlu.16 Lecz, Anando, Pataliputta niepokojone będzie przez trzy zagrożenia — ogień, wodę i niesnaski."

29. Wtedy Sunidha i Vassakara przybyli przed oblicze Błogosławionego. Wymieniwszy w miłych słowach uprzejme powitanie, stanęli nieopodal i tak oto rzekli: "Niechaj Czcigodny Gotama wraz z mnichami zgodzi się przyjąć zaproszenie na jutrzejszy posiłek." Błogosławiony zgodził się w milczeniu.

30. Zrozumiawszy zgodę Błogosławionego, Sunidha i Vassakara odeszli do swego mieszkania, gdzie przygotowali doskonałe jedzenie. Skończywszy przygotowania, ogłosili Błogosławionemu: "Już czas, Czcigodny Gotamo; posiłek jest gotów."

Błogosławiony zabrawszy swą miskę żebraczą i szatę, wraz z mnichami poszedł do mieszkania Sunidhy i Vassakara. Przybywszy zajął przygotowane dla Niego miejsce. Sunidha i Vassakara osobiście usługiwali Buddhdzie i mnichom podając im najprzedniejsze kąski. Dopiero kiedy Błogosławiony skończył posiłek i wyjął dłonie z miski, zajęli miejsca poniżej Niego.

31. Błogosławiony podziękował im tymi wersami:

"Gdziekolwiek rozważny człek ma rubieże
Tam wstrzemięźliwości i cnoty strzeże;
Szlachetny, kiedy dary otrzymuje,
Wraz z miejscowymi bogami nimi się raduje.
Ci tak obdarzeni z wdzięcznością dziękują jemu,
Są mu miłościwi niczym matka swemu pierworodnemu
Kto taką łaską bogów się raduje,
Kto tak przez nich umiłowań, ten dobry los znajduje."

Zaraz potem Błogosławiony powstał ze swego miejsca i odszedł.

Przekraczając Ganges

32. Wtedy Sunidha i Vassakara podążyli krok w krok za Błogosławionym, mówiąc: "Przez jakiekolwiek wrota przejdzie dzisiaj mędrzec Gotama, te nazwiemy Wrotami Gotamy; i jakikolwiek bród przekroczy Ganges ten nazwiemy Brodem Gotamy." Tak też Błogosławiony przeszedł przez bramę miasta.

33. Lecz kiedy Błogosławiony dotarł do Gangesu okazało się, że woda sięga krawędzi brzegu tak by krowy mogły z niego pić. Pewni ludzie zaraz wyruszyli by szukać łodzi lub promu, jeszcze inni zaczęli na prędce sklecać tratwę. Lecz Błogosławiony tak szybko jak siłacz zgina i prostuje ramię, zniknął z jednego brzegu Gangesu i pojawił się na drugim.

34. Wtedy Błogosławiony ujrzał jednych ludzi szukających łodzi lub promu a innych sklecających na prędce tratwę. Rzekł wtedy te oto wzniosłe słowa:

"Ci, którzy mosty przez szeroki ocean przerzucili,
Równiny daleko za sobą pozostawili,
Kiedy inni wciąż swe kruche tratwy klecili,
Ci przez niedoścignioną mądrość się uwolnili."

Część Druga
Podróż do Vesali

Cztery Szlachetne Prawdy

1. I rzekł Błogosławiony do Czcigodnego Anandy: "Chodźmy, Anando, pójdźmy do Kotigamy."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem mnichów zatrzymał się w Kotigamie.

2. I Błogosławiony tak oto zwrócił się do mnichów: "O mnisi, to przez niezrozumienie, niepojęcie Czterech Szlachetnych Prawd klątwa ciągłych narodzin i śmierci ciążyła tak na mnie jak i na was. Jakie to Cztery? Są to Szlachetna Prawda o Cierpieniu; Szlachetna Prawda o Przyczynie Cierpienia; Szlachetna Prawda o Zniszczeniu Cierpienia i Szlachetna Prawda o Ścieżce Wiodącej Do Zniszczenia Cierpienia. Zrozumienie i pojęcie ich odcina pragnienie istnienia, niszczy to co prowadzi do ciągłego stawania się, nie ma nowego stawania się."

3. Tak oto mówił Błogosławiony. I Szczęśliwy, Nauczyciel mówił dalej:

"Kiedy Czterech Szlachetnych Prawd nie znałem,
Drogą od narodzin do narodzin się trudziłem.
Usunąłem przyczynę ponownych narodzin kiedy je poznałem ,
Korzeń rozpaczy wyrwań został; tak oto samsarę skończyłem."

4. Także w Kotigamie, Błogosławiony pouczał mnichów: "Taka a taka jest prawość; takie a takie jest skupienie; taka a taka jest mądrość. Wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści skupienia, gdy w pełni jest rozwijana przez prawe postępowanie, wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści mądrości gdy w pełni rozwijana przez skupienie; w pełni wolne od pęt pragnień, stawania się i ignorancji jest umysł w pełni rozwijany przez mądrość."

5. Kiedy Błogosławiony przebywał w Kotigamie tak długo jak zamierzał, rzekł do Czcigodnego Anandy: "Chodźmy, Anando, pójdźmy do Nadiki."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem mnichów zatrzymał się w Nadice, w Ceglanym Domu.

Cztery Wyjątkowe Zdobycze

6. Wtedy Czcigodny Ananda przybył przed oblicze Błogosławionego. Przybywszy oddał Mu cześć i usiadł nieopodal. Siedząc spytał Błogosławionego: "Tutaj w Nadice, o Szlachetny, odszedł mnich Salha i mniszka Nanda. Tak samo odeszli upasaka Sudatta i upasika Sujata; również upasaka Kakudha, Kalinga, Nikata, Katissabha, Tuttha, Santuttha, Bhadda, i Subhadda. Jakie jest ich przeznaczenie, o Szlachetny? Gdzie narodzą sie ponownie?"

7. "Mnich Salha, Anando, poprzez zniszczenie w tym życiu pęt osiągnął wolne-od-pęt wyzwolenie umysłu i wolność poprzez mądrość, poznał je bezpośrednio i doświadczył.17

"Mniszka Nanda, Anando, poprzez zniszczenie pięciu pomniejszych pęt (które przykuwają istoty do świata zmysłów), odrodzi się (pośród Bogów Czystych Domostw - Suddhavasa Deva) a osiągnąwszy ostateczne zgaśnięcie w tym miejscu nie powróci już do tego świata.

"Upasaka Sudatta, Anando, poprzez zniszczenie trzech pęt (wiarę w "ja", zwątpienie i wiarę w wystarczalność rytuałów i ich przestrzeganie), oraz porzucenie żądzy, nienawiści i ułudy stał się Raz-Powracającym. Zakończy swe cierpienie powróciwszy na ten świat jeszcze tylko raz lecz nie więcej.

"Upasika Sujata, Ananda, poprzez zniszczenie trzech pęt stała się Wkraczającą-w-Strumień i jest bezpieczna przed upadkiem w światy rozpaczy, pewna rychłego Oświecenia.

"Upasaka Kakudha, Anando, poprzez zniszczenie pięciu pomniejszych pęt (które przykuwają istoty do świata zmysłów), odrodzi się (pośród Bogów Czystych Domostw - Suddhavasa Deva) a osiągnąwszy ostateczne zgaśnięcie w tym miejscu nie powróci już do tego świata.

"Podobnie jest z Kalingą, Nikatą, Katissabhą, Tutthą, Santutthą, Bhaddą i Subhaddą, oraz z więcej niż pięćdziesięcioma upasaka z Nadiki. Ponad dziewięćdziesiąt upasaka, którzy odeszli w Nandice, Anando, poprzez zniszczenie trzech pęt oraz porzucenie żądzy, nienawiści i ułudy stał się Raz-Powracającym. Zakończy swe cierpienie powróciwszy na ten świat jeszcze tylko raz lecz nie więcej.

"Ponad pięćset upasaka, którzy odeszli w Nandice, Anando, poprzez zniszczenie trzech pęt stali się Wkraczającymi-w-Strumień i są bezpieczni przed upadkiem w światy rozpaczy, pewni rychłego Oświecenia.

Lustro Dhammy

8. "Lecz, Anando, zaprawdę dziwnym nie jest, że ludzkie istoty muszą umrzeć. Za każdym razem gdy to się wydarzy, powinieneś przybyć do Tathagaty i zapytać o nich tak jak to zrobiłeś, prawdą jest jednak, że będzie to dla Niego kłopotliwe. Dlatego też, Anando, przekażę ci naukę zwaną Lustrem Dhammy, posiąwszy którą, szlachetny uczeń może sobie powiedzieć: 'Nie ma już dla mnie narodzin w piekłach, światach zwierzęcych, światach duchów ni w żadnym innym świecie rozpaczy. Jestem Wkraczającym-w-Strumień, bezpiecznym przed upadkiem w światy rozpaczy, pewien rychłego Oświecenia.'"

9. "Czymże jest, Anando, nauka zwana Lustrem Dhammy, posiadłszy którą, szlachetny uczeń tak może sobie powiedzieć?

"Mówimy o niej, Anando, gdy szlachetny uczeń posiada niezachwianą wiarę w Buddhę: 'Błogosławiony jest Arahantem, W Pełni Oświeconym, doskonały w swej wiedzy i obyczaju, Szczęśliwy, znawca świata, najwyższy nauczyciel istot, nauczyciel bogów i ludzi, Oświecony, Błogosławiony.'

"Posiada niezachwianą wiarę w Dhammę: 'Doskonale objaśniona przez Błogosławionego, jasna, ponadczasowa,18 skłaniająca do wglądu, prowadząca do wyzwolenia, zrozumiała przez mędrców, dla każdego.'

"Posiada niezachwianą wiarę w Zgromadzenie Szlachetnych Uczniów Błogosławionego: 'Doskonałe jest Zgromadzenie Szlachetnych Uczniów Błogosławionego, prawe, mądre i posłuszne: to cztery pary ludzi, osiem grup osób. Zgromadzenie Szlachetnych Uczniów Błogosławionego warte jest szacunku, opieki, darów i czci — doskonałe pole do zbioru zasług jeszcze w tym świecie.'

"I posiada cnoty drogie Szlachetnym, pełne i doskonałe, bez skazy i czyste, prowadzące ku wyzwoleniu, chwalone przez mędrców, nieskalane przez materialny świat i sprzyjające skupieniu umysłu.

10. "Oto, Anando, jest nauka zwana Lustrem Dhammy, posiąwszy którą, szlachetny uczeń może sobie powiedzieć: 'Nie ma już dla mnie narodzin w piekłach, światach zwierzęcych, światach duchów ni w żadnym innym świecie rozpaczy. Jestem Wkraczającym-w-Strumień, bezpiecznym przed upadkiem w światy rozpaczy, pewien rychłego Oświecenia.'"

11. Także w Nadice, w Ceglanym Domu, Błogosławiony pouczał mnichów: "Taka a taka jest prawość; takie a takie jest skupienie; taka a taka jest mądrość. Wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści skupienia, gdy w pełni jest rozwijana przez prawe postępowanie, wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści mądrości gdy w pełni rozwijana przez skupienie; w pełni wolna od pęt pragnień, stawania się i ignorancji jest umysł w pełni rozwijany przez mądrość."

12. Kiedy Błogosławiony przebywał w Nadice tak długo jak zamierzał, rzekł do Czcigodnego Anandy: "Chodźmy, Anando, pójdźmy do Vesali."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem mnichów zatrzymał się w Vesali, w gaju Ambapali.

Uważność i Czyste Zrozumienie

13. Tam Błogosławiony zwrócił sie do mnichów, mówiąc: "Uważność powinniście rozwijać, o mnisi, i czyste zrozumienie; tak oto was napominam."

14. "A jak, o mnisi, mnich powinien być uważny? Powinien rozważać ciało w ciele, żarliwie, posiąść czyste zrozumienie i uważność, pokonawszy żądze i rozpacz tego świata; kiedy będzie rozważać uczucia w uczuciach, umysł w umyśle, myśli w myślach, żarliwie posiądzie czyste zrozumienie i uważność, pokonawszy żądze i rozpacze tego świata, wtedy, rzeknę, jest on uważny.

15. "A jak o mnisi, mnich powinien posiadać czyste zrozumienie? Kiedy jest w pełni świadomy swego stawania się i odchodzenia, jest w pełni świadomy kiedy patrzy przed siebie, patrzy daleko, kiedy zgina się i prostuje, kiedy przyodziewa swą szatę i ściska miskę jałmużną, kiedy je i pije, kiedy żuje i smakuje, kiedy wypróżnia się i oddaje mocz, kiedy stoi, siedzi, kładzie się, śni lub budzi się, kiedy przemawia i milczy, wtedy, rzeknę, posiada on czyste zrozumienie.

"Uważność powinniście rozwijać, o mnisi, i czyste zrozumienie; tak oto was napominam."

Ambapali i Licchavi

16. Wtedy kurtyzana Ambapali dowiedziała się: "Powiadają, że Błogosławiony przybył do Vesali i zatrzymał się w Gaju Mango." Wezwawszy pokaźną liczbę wspaniałych powozów, wsiadła na jeden i wraz z resztą opuściła Veasli do swego parku. Dojechawszy powozem najdalej jak można było, zsiadła i pieszo przybyła przed oblicze Błogosławionego. Pełna szacunku powitała Go i usiadła nieopodal Błogosławionego. Wtedy Wzniosły nauczał kurtyzanę Ambapali Dhammy, podbudowując ją, pouczając i radując.

17. Następnie Ambapali rzekła do Błogosławionego: "Niechaj Błogosławiony wraz z mnichami, łaskawie przyjmie zaproszenie na jutrzejszy posiłek." Nauczyciel zgodził sie w milczeniu.

Zrozumiawszy zgodę, Ambapali uniosła się ze swego miejsca, oddała Mu cześć i okrążywszy Go po prawej stronie odeszła.

18. W tym czasie Licchavi z Vesali dowiedział się: "Powiadają, że Błogosławiony przybył do Vesali i zatrzymał się w Gaju Ambapali." Wezwawszy pokaźną liczbę wspaniałych powozów, wsiadł na jeden i wraz z resztą opuścił Vesali. Niektóre z powozów Licchavisa były niebieskie, wszystkie ich ozdoby i draperie były niebieskie, gdy inne zdobne były w żółć, czerwień lub biel.

19. I stało się tak, że orszak kurtyzany Ambapali spotkał się z orszakiem młodego Licchavisa, oś w oś, koło w koło i jarzmo w jarzmo. Wtedy Licchavi zawołał: "Dlaczego, Ambapali, zajeżdżasz nam w ten sposób drogę?"

"Tak jest, mój książę, nie inaczej! Zaprosiłam na jutrzejszy posiłek Błogosławionego wraz z orszakiem mnichów!"

"Zaniechaj swego zaproszenia, Ambapali, za sto tysięcy!"

Lecz ona odparła: "Nawet jeśli zamierzałbyś oddać mi Vesali, książę, wraz z jego lennami, nie zaniecham zaproszenia o takiej wadze."

Wtedy Licchavi strzelił palcami i rzekł: "Spójrzcie, przyjaciele! Zostaliśmy pokonani przez tą dziewczynę o licach niby mango! Zostaliśmy prześcignięci przez tą dziewczynę o licach niby mango!" Lecz kontynuował swą podróż do Gaju Ambapali.

20. Kiedy Błogosławiony dostrzegł z daleka orszak Licchavisa tak ot rzekł do mnichów: "Ci z was, o mnisi, którzy jeszcze nie widzieli Bóstw Trzydziestu Trzech, niechaj podziwiają orszak Licchavisa, porównywalny jest on do zgromadzenia Bóstw Trzydziestu Trzech."

21. Wtedy Licchavi Dojechawszy powozem najdalej jak można było, zsiadł i pieszo przybył przed oblicze Błogosławionego. Wymieniwszy w miłych słowach uprzejme powitanie, usiadł nieopodal Błogosławionego. Wtedy Wzniosły nauczał księcia Licchavii Dhammy, podbudowując go, pouczając i radując

22. Następnie Licchavi rzekł do Błogosławionego: "Niechaj Błogosławiony wraz z mnichami, łaskawie przyjmie zaproszenie na jutrzejszy posiłek."

"Przyjąłem już zaproszenie na jutrzejszy posiłek od kurtyzany Ambapali."

Wtedy Licchavi strzelił palcami i rzekł: "Spójrzcie, przyjaciele! Zostaliśmy pokonani przez tą dziewczynę o licach niby mango! Zostaliśmy prześcignięci przez tą dziewczynę o licach niby mango!" Licchavi, zadowolony słowami Błogosławionego, rozkoszując się nimi, powstał ze swego miejsca, skłonił się z szacunkiem i okrążywszy Go po prawej stronie odszedł.

23. Kiedy minęła noc, Ambapali przygotowała w parku przednie potrawy i oznajmiła Błogosławionemu: "Już czas, o Szlachetny; posiłek jest gotów." Wtedy też przed południem, Błogosławiony zabrał swą miskę żebraczą i wraz z pokaźnym komunikiem mnichów skierował swe kroki do pałacu Ambapali. Tam zajął przygotowane mu miejsce. Ambapali osobiście usługiwała Buddhdzie i mnichom podając im najprzedniejsze kąski.

24. Dopiero kiedy Błogosławiony skończył posiłek i wyjął dłonie z miski, zajęła miejsce poniżej Niego i rzekła: "Ten oto park, o Szlachetny, pragnę ofiarować Zgromadzeniu Mnichów prowadzonego przez Buddhę." I Błogosławiony przyjął hojny dar. Wtedy Wzniosły nauczał kurtyzanę Ambapali Dhammy, podbudowując ją, pouczając i radując. Skończywszy odszedł.

25. Także w Vesali, w Gaju Ambapali, Błogosławiony pouczał mnichów: "Taka a taka jest prawość; takie a takie jest skupienie; taka a taka jest mądrość. Wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści skupienia, gdy w pełni jest rozwijana przez prawe postępowanie, wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści mądrości gdy w pełni rozwijana przez skupienie; w pełni wolna od pęt pragnień, stawania się i ignorancji jest umysł w pełni rozwijany przez mądrość."

26. Kiedy Błogosławiony przebywał w Gaju Ambapali tak długo jak zamierzał, rzekł do Czcigodnego Anandy:

"Chodźmy, Anando, pójdźmy do wioski Beluva."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem mnichów zatrzymał się w wiosce Beluva.

Śmiertelna Choroba Błogosławionego

27. W tym czasie Błogosławiony rzekł do mnichów: "Idźcie, o mnisi, i poszukajcie schronienia wokół Vesali, wszędzie tam gdzie jesteście mile widziani, pośród znajomych i przyjaciół. Spędźcie tam czas deszczów. Postanowiłem spędzić porę deszczową w tym miejscu, w wiosce Beluva."

"Tak uczynimy, o szlachetny " odrzekli mnisi.

28. Lecz kiedy Błogosławiony wkroczył w czas deszczów urosła w Nim boleść, ostre i śmiertelne bóle poczęły targać jego ciałem. Błogosławiony zniósł je skupiony, w pełni niewzruszony.

29. Wtedy Wzniosły pomyślał: "Nie dobry to czas gdy ostatecznie odejdę bez słów dla mających wiarę we mnie, nie pożegnawszy się ze Zgromadzeniem. Zatem zwalczę boleść mocą woli, podtrzymam życie, żyć będę."

30. I zwalczył Błogosławiony chorobę mocą woli, podtrzymał życie i żył. Tak też choroba Błogosławionego została ukojona.

31. Tak oto Błogosławiony wydostał się z boleści; wkrótce po tym wyszedł z miejsca gdzie przebywał i usiadł w cieniu budynku, na miejscu specjalnie dla Niego przygotowanym. Wtedy też przed jego oblicze przybył Czcigodny Ananda. Przybywszy, pełen szacunku pozdrowił nauczyciela i usiadł nieopodal. Siedząc spytał: "Szczęśliwym jest, o Szlachetny, móc oglądać Błogosławionego ponownie spokojnym! Szczęśliwym jest, o Szlachetny, móc oglądać Błogosławionego w zdrowiu! Zaprawdę, o Szlachetny, kiedy ujrzałem chorobę Błogosławionego to tak jakby moje własne ciało stało się wiotkie niczym liana, wszystko co mnie otaczało stało się mgliste, zmysły zwodziły mnie. Teraz, o Szlachetny, wciąż mam cichą nadzieję, że Błogosławiony nie odejdzie ostatecznie nie przekazawszy ostatnich instrukcji Zgromadzeniu."

32. Tak mówił Czcigodny Ananda, lecz Błogosławiony przerwał mu: "Czegóż więcej oczekuje ode mnie Zgromadzenie, Anando? Nauczałem Dhammy bez tajemnic i wszelakich wtajemniczeń; nie pozostało już nic, Anando, co mogło by dotyczyć Nauki co też Tathagatha miałby trzymać do ostatka w zaciśniętej pięści. Ktokolwiek myśli iż jest tym, który powinien powieść Zgromadzenie lub na którym powinno ono polegać, jest tym, który powinien przekazać ostatnie instrukcje Zgromadzeniu. Lecz, Anando, Tathagata nie myśli iż jest tym, który powinien powieść Zgromadzenie lub na którym powinno ono polegać. Zatem jakież instrukcje miałbym przekazać mnichom?

"Teraz jestem kruchy, Anando, stary, leciwy, zaawansowany w latach. To mój osiemdziesiąty rok i moje życie mija. Nawet stary wóz, Anando, jest utrzymywany z trudnością, tak też ciało Tathagaty trwa tylko z pomocą. Anando, tylko gdy Tathagata, lekceważy zewnętrzne wpływy i niszczy uczucie [bólu], osiąga i trwa w pozbawiającej objawów koncentracji umysłu,19 wtedy jego ciało czuje ulgę.

33. "Dlatego też, Anando, bądźcie wyspami dla samych siebie, schronieniem dla samych siebie, nie szukajcie innych schronień; z Dhammą jako waszą wyspą, z Dhammą jako waszym schronieniem, nie szukajcie innych schronień.

"Teraz, Anando, czy mnisi są wyspami dla samych siebie, schronieniem dla samych siebie, czy nie szukają innych schronień; z Dhammą jako ich wyspą, z Dhammą jako ich schronieniem, nie szukają innych schronień?

34. "Kiedy pozostają rozważając ciało w ciele, żarliwie, posiadłwszy czyste zrozumienie i uważność, pokonawszy żądze i rozpacz tego świata; kiedy będzie rozważać uczucia w uczuciach, umysł w umyśle, myśli w myślach, żarliwie posiądzie czyste zrozumienie i uważność, pokonawszy żądze i rozpacze tego świata, wtedy prawdziwie są wyspami dla samych siebie, schronieniem dla samych siebie, nie szukają innych schronień; z Dhammą jako ich wyspą, z Dhammą jako ich schronieniem, nie szukają innych schronień.

35. "Ci z moich uczniów, Anando, którzy teraz lub po moim odejściu, są wyspami dla samych siebie, schronieniem dla samych siebie, nie szukają innych schronień; z Dhammą jako ich wyspą, z Dhammą jako ich schronieniem, nie szukają innych schronień: Ci staną się najznamienitszymi,20 jeśli tylko będą mieć pragnienie nauki."

Część Trzecia
Porzuciwszy Wolę Życia

Podpowiedź Błogosławionego

1. Przed południem Błogosławiony przywdział swą szatę i wziął miskę. Wyruszył do Vesali po jałmużnę. Po zebraniu datków i posiłku wrócił i rzekł do Czcigodnego Anandy: "Weź maty, Anando, i pójdźmy by spędzić dzień w kaplicy Capala."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Czcigodny Ananda wziął maty i podążył krok w krok za Błogosławionym.

2. Błogosławiony wszedł do kaplicy Capala i usiadł na przygotowanym dla Niego miejscu. Kiedy Czcigodny Ananda oddawszy Mu cześć usiadł nieopodal, Błogosławiony rzekł: "Miłe jest, Anando, Vesali; miłe są kaplice Udena, Gotamaka, Sattambaka, Bahuputta, Sarandada, i Capala."

3. Błogosławiony mówił dalej: "Ktokolwiek, Anando, rozwinął, praktykował, zaprzągł, umocnił, utwierdził, szczegółowo wniknął i doprowadził do perfekcji cztery elementy mocy umysłu, ten, jeśli tego zapragnie, może trwać przez cykl świata lub do jego końca.21 Tathagata, Anando, uczynił to. Dlatego Tathagata może, jeśli tego zapragnie, trwać przez cykl świata lub do jego końca."

4. Lecz Czcigodny Ananda nie był zdolny pojąć oczywistej sugestii, istotnej podpowiedzi, jaką podsunął Błogosławiony. Jego umysł omroczył Mara,22 i nie prosił Błogosławionego: "Niechaj Błogosławiony pozostanie, o Szlachetny! Niechaj Szczęśliwy Zostanie, o Szlachetny, poprzez cykl świata, dla dobra i szczęścia wielu, we współczuciu dla świata, dla dobra, pomyślności i szczęścia bogów i ludzi!"

5. I nawet kiedy po raz wtóry i trzeci Błogosławiony powtórzył swe słowa, Czcigodny Ananda milczał.

6. Wtedy Błogosławiony rzekł: "Idź, Anando, czyń co uważasz za słuszne."

"Tak, o Szlachetny." I Czcigodny Ananda, wstał ze swego miejsca, oddał cześć Błogosławionemu i okrążywszy go po prawej stronie oddalił się by zająć miejsce pod drzewem nieopodal.

Zew Mary

7. Kiedy Czcigodny Ananda odszedł, przed oblicze Błogosławionego przybył Mara. Stanął obok i rzekł: "Teraz, o Szlachetny, niechaj Błogosławiony ostatecznie odejdzie; niechaj Szczęśliwy zupełnie odejdzie! Nadszedł czas na Ostateczne Zdmuchnięcie (Parinibbana) Szlachetnego.

"Błogosławiony, o Szlachetny, kiedyś rzekł mi: 'Nie odejdę ostatecznie, Maro, dopóki moi mnisi i mniszki, upasaka i upasika nie staną się prawdziwymi uczniami — mądrzy, zdyscyplinowani, zdolni i uczeni, będą przestrzegać Dhammy, żyć zgodnie z Dhammą, utwierdzeni w prawym postępowaniu, nauczając słów Mistrza, będą zdolni przedstawić je, głosić je, wskazywać je, utwierdzać je, odkrywać je, objaśniać je w szczegółach i czynić je jasnymi; dopóki, gdy powstaną przeciwne głosy będą zdolni w pełni je odeprzeć i głosić przekonującą i wyzwalającą Dhammę.'23

8. "Teraz, o Szlachetny, mnisi i mniszki, upasaka i upasika, stali się właśnie takimi uczniami jakich pragnął Błogosławiony. Zatem, o Szlachetny, niechaj Błogosławiony ostatecznie odejdzie! Nadszedł czas na Ostateczne Zdmuchnięcie Szlachetnego.

"Błogosławiony, o Szlachetny, kiedyś rzekł mi: 'Nie odejdę ostatecznie, Maro, dopóki święty żywot jakiego nauczałem nie spełni się, nie rozkwitnie, nie będzie powszechnie znany, popularny i rozpowszechniony, dopóki nie będzie dobrze ogłoszony pośród bogów i ludzi.'

To także się wykonało. Zatem, o Szlachetny, niechaj Błogosławiony ostatecznie odejdzie! Nadszedł czas na Ostateczne Zdmuchnięcie Szlachetnego."

Błogosławiony Porzuca Wolę Życia

9. Kiedy to zostało powiedziane, Błogosławiony rzekł do Mary: "Nie kłopocz się Maro. Niedługo nadejdzie Ostateczne Zdmuchnięcie Tathagaty. W ciągu trzech miesięcy Tathagata ostatecznie odejdzie."

10. I w kaplicy Capala Błogosławiony uważnie i w pełni świadomy porzuca wolę życia. W tym momencie ziemia zatrzęsła się potwornie a grom przetoczył się po niebie. Błogosławiony przyglądał się temu w zrozumieniu i wypowiedział uroczyste słowa:

"Co czyni życie, wolnym lub spętanym24
Ten proces stawania się25 — Kto Mądrym
Porzuca. Z wewnętrznym spokojem i radością zostawia
Niczym skorupę, własną przyczynę życia."26

11. Wtedy Czcigodny Ananda pomyślał: "Zaprawdę niezwykłe i wspaniałe! Ziemia trzęsie się potwornie, grom toczy się po niebie! Cóż może być przyczyną tak niezwykłego trzęsienia?"

Osiem Przyczyn Trzęsienia Ziemi

12. I Czcigodny przybył przed oblicze Błogosławionego, oddał Mu cześć i usiadł nieopodal. Siedząc zapytał: "Zaprawdę niezwykłe i wspaniałe! Ziemia trzęsie się potwornie, grom toczy się po niebie! Cóż może być przyczyną tak niezwykłego trzęsienia?"

13. Wtedy Błogosławiony rzekł: "Osiem powodów, Anando, osiem przyczyn sprawia tak niezwykłe trzęsienie. Jakie osiem?

14. "Wielka Ziemia, Anando, jest utwierdzona na cieczy, ciecz na atmosferze a atmosfera na przestrzeni. Kiedy, Anando, mają miejsce potężne zakłócenia w atmosferze, ciecz trzęsie się. Kiedy drży ciecz, narasta drżenie ziemi. Oto pierwszy powód, pierwsza przyczyna tak niezwykłych trzęsień.

15. "Znów, Anando, kiedy asceta lub święty człek, ten, który zyskał władzę na umysłem lub potężne bóstwo rozwija wzmożone skupienie nad ograniczonym aspektem żywiołu ziemi i nieograniczone nad żywiołem wody, to także powoduje wstrząsy i drżenia. Oto drugi powód, druga przyczyna tak niezwykłych trzęsień.

16. "Znów, Anando, kiedy Bodhisatta27 opuszcza Niebiosa Tusita i wkracza w łono matki, uważny i w pełni świadomy to także powoduje wstrząsy i drżenia. Oto trzeci powód, trzecia przyczyna tak niezwykłych trzęsień.

17. "Znów, Anando, kiedy Bodhisatta opuszcza łono matki, uważny i w pełni świadomy to także powoduje wstrząsy i drżenia. Oto czwarty powód, czwarta przyczyna tak niezwykłych trzęsień.

18. Znów, Anando, kiedy Tathagata osiąga Pełne Oświecenie, Doskonałe Oświecenie to także powoduje wstrząsy i drżenia. Oto piąty powód, piąta przyczyna tak niezwykłych trzęsień.

19. Znów, Anando, kiedy Tathagata puszcza w ruch Doskonałe Koło Dhammy to także powoduje wstrząsy i drżenia. Oto szósty powód, szósta przyczyna tak niezwykłych trzęsień.

20. Znów, Anando, kiedy Tathagata porzuca wolę życia to także powoduje wstrząsy i drżenia. Oto siódmy powód, siódma przyczyna tak niezwykłych trzęsień.

21. Znów, Anando, kiedy Tathagata odchodzi w stan Nibbany w którym nie pozostaje ni jeden element chwytania się to także powoduje wstrząsy i drżenia. Oto ósmy powód, ósmy przyczyna tak niezwykłych trzęsień.

"Oto, Anando, osiem powodów, osiem przyczyn sprawiających tak niezwykle trzęsienie.28

Osiem Zgromadzeń

22. "Teraz, istnieje, Anando, osiem rodzajów zgromadzeń, są to zgromadzenie szlachty, braminów, gospodarzy, ascetów, Czterech Wielkich Królów, Bóstw Trzydziestu Trzech, Mary i Brahm.

23. "Pamiętam, Anando, jak gościłem na każdym z tych ośmiu rodzajów zgromadzeń liczonych w setkach.29 Zanim usiadłem i zacząłem dyskusję czyniłem mój wygląd ich wyglądowi podobnym, mój głos ich głosowi podobnym. I w ten sposób nauczałem ich Dhammy, podbudowując ich, pouczając i radując. Kiedy tak do nich mówiłem nie rozpoznawali mnie, pytali siebie nawzajem: Kim jest ten, który przemawia do nas? Bóg li to czy człek?'

"Wtedy nauczywszy Dhammy, podbudowawszy ich, pouczywszy i uradowawszy, natychmiast znikałem. Kiedy zniknąłem również mnie nie rozpoznali, pytali siebie nawzajem: 'Kim był ten co zniknął przed chwilą? Bóg li był to czy człek?'

"Oto, Anando, osiem rodzajów zgromadzeń.

Osiem Zakresów Doskonałości

24. "Istnieje, Anando, osiem pól doskonałości30. Jakie to osiem?

25. "Kiedy ktoś postrzega formy subiektywnie,31 widzi małe formy, piękne lub wstrętne, zewnętrzne w stosunku do niego,32 i doskonaląc je jest świadom, że dostrzega i rozumie je takimi jakimi są — oto pierwszy zakres doskonałości.

26. "Kiedy ktoś postrzega formy subiektywnie, widzi duże formy, piękne lub wstrętne, zewnętrzne w stosunku do niego, i doskonaląc je jest świadom, że dostrzega i rozumie je takimi jakimi są — oto drugi zakres doskonałości.

27. "Kiedy ktoś nie postrzega form subiektywnie,33 widzi małe formy, piękne lub wstrętne, zewnętrzne w stosunku do niego, i doskonaląc je jest świadom, że dostrzega i rozumie je takimi jakimi są — oto trzeci zakres doskonałości.

28. "Kiedy ktoś nie postrzega form subiektywnie, widzi duże formy, piękne lub wstrętne, zewnętrzne w stosunku do niego, i doskonaląc je jest świadom, że dostrzega i rozumie je takimi jakimi są — oto czwarty zakres doskonałości.

29. "Kiedy ktoś nie postrzega form subiektywnie, widzi zewnętrzne mu formy, które są niebieskie, niebieskie w swym kolorze, niebieskie w swym blasku niczym kwitnący len lub jak lśniący muślin z Benaresu, niebieski, niebieski w swym kolorze, niebieski w swym blasku — kiedy ktoś widzi zewnętrzne formy, które są niebieskie i doskonaląc je jest świadom, że dostrzega i rozumie je takimi jakimi są — oto piąty zakres doskonałości.

30. "Kiedy ktoś nie postrzega form subiektywnie, widzi zewnętrzne mu formy, które są żółte, żółte w swym kolorze, żółte w swym blasku niczym kwitnąca Kanikara lub jak lśniący muślin z Benaresu, żółty, żółty w swym kolorze, żółty w swym blasku — kiedy ktoś widzi zewnętrzne formy, które są żółte i doskonaląc je jest świadom, że dostrzega i rozumie je takimi jakimi są — oto szósty zakres doskonałości.

31. "Kiedy ktoś nie postrzega form subiektywnie, widzi zewnętrzne mu formy, które są czerwone, czerwone w swym kolorze, czerwone w swym blasku niczym kwitnąca Bandhujivaka lub jak lśniący muślin z Benaresu, czerwony, czerwony w swym kolorze, czerwony w swym blasku — kiedy ktoś widzi zewnętrzne formy, które są czerwone i doskonaląc je jest świadom, że dostrzega i rozumie je takimi jakimi są — oto siódmy zakres doskonałości.

32. "Kiedy ktoś nie postrzega form subiektywnie, widzi zewnętrzne mu formy, które są białe, białe w swym kolorze, białe w swym blasku niczym gwiazda zaranna lub jak lśniący muślin z Benaresu, biały, biały w swym kolorze, biały w swym blasku — kiedy ktoś widzi zewnętrzne formy, które są białe i doskonaląc je jest świadom, że dostrzega i rozumie je takimi jakimi są — oto ósmy zakres doskonałości.

"Oto, Anando, osiem zakresów doskonałości.

Osiem Rodzajów Wyzwolenia

33. "Istnieje, Anando, osiem rodzajów wyzwolenia. Jakie to osiem?34

34. "Posiadający formę,35 dostrzega fromę; oto pierwszy rodzaj wyzwolenia.

35. "Nieświadomy posiadanej formy, dostrzega formy mu zewnętrzne; oto drugi rodzaj wyzwolenia.

36. "Doświadczający uroku, koncentruje się na nim;36 oto trzeci rodzaj wyzwolenia.

37. "Ktoś osiągnąwszy całkowite przekroczenie postrzegania materii, przez zanik postrzegania reakcji zmysłowej i nie oddawanie uwagi rozmaitości spostrzeżeń, staje się świadomy, osiąga i pozostaje w sferze nieskończonej przestrzeni; oto czwarty rodzaj wyzwolenia.

38. "Ktoś osiągnąwszy całkowite przekroczenie sfery nieskończonej przestrzeni, staje się świadomy, osiąga i pozostaje w sferze nieskończonej świadomości; oto piąty rodzaj wyzwolenia.

39. "Ktoś osiągnąwszy całkowite przekroczenie sfery nieskończonej świadomości, staje się świadomy, osiąga i pozostaje w sferze nicości; oto szósty rodzaj wyzwolenia.

40. "Ktoś osiągnąwszy całkowite przekroczenie sfery nicości, staje się świadomy, osiąga i pozostaje w sferze ani-postrzegania-ani-niepostrzegania; oto siódmy rodzaj wyzwolenia.

41. "Ktoś osiągnąwszy całkowite przekroczenie sfery ani-postrzegania-ani-niepostrzegania, staje się świadomy, osiąga i pozostaje w sferze zaniknięcia postrzegania i doznania; oto ósmy rodzaj wyzwolenia.

"Oto, Anando, osiem rodzajów wyzwolenia.

Wcześniejsze Pokusy Mary

42. "Był taki czas, Anando, kiedy przebywałem w Uruvela, na brzegu rzeki Nerañjara, u stóp pasterskiego drzewa banyan, tuż po moim Oświeceniu. I Mara przybył przed me oblicze, mówiąc: "Teraz, o Szlachetny, niechaj Błogosławiony ostatecznie odejdzie; niechaj Szczęśliwy zupełnie odejdzie! Nadszedł czas na Ostateczne Zdmuchnięcie Szlachetnego."

43. "Wtedy, Anando, odrzekłem Marze: 'Nie odejdę ostatecznie, Maro, dopóki moi mnisi i mniszki, upasaka i upasika nie staną się prawdziwymi uczniami — mądrzy, zdyscyplinowani, zdolni i uczeni, będą przestrzegać Dhammy, żyć zgodnie z Dhammą, utwierdzeni w prawym postępowaniu, nauczając słów Mistrza, będą zdolni przedstawić je, głosić je, wskazywać je, utwierdzać je, odkrywać je, objaśniać je w szczegółach i czynić je jasnymi; dopóki, gdy powstaną przeciwne głosy będą zdolni w pełni je odeprzeć i głosić przekonującą i wyzwalającą Dhammę.'

44. "'Nie odejdę ostatecznie, Maro, dopóki święty żywot jakiego nauczałem nie spełni się, nie rozkwitnie, nie będzie powszechnie znany, popularny i rozpowszechniony, dopóki nie będzie dobrze ogłoszony pośród bogów i ludzi.'

45. "I dzisiaj ponownie, Anando, w kaplicy Capala, Mara przybył przed moje oblicze mówiąc: 'Teraz, o Szlachetny, mnisi i mniszki, upasaka i upasika stali się prawdziwymi uczniami — mądrzy, zdyscyplinowani, zdolni i uczeni, przestrzegają Dhammy, żyją zgodnie z Dhammą, utwierdzeni w prawym postępowaniu, nauczają słów Mistrza, są zdolni przedstawić je, głosić je, wskazywać je, utwierdzać je, odkrywać je, objaśniać je w szczegółach i czynić je jasnymi; jeśli powstają przeciwne głosy są zdolni w pełni je odeprzeć i głosić przekonującą i wyzwalającą Dhammę.'

"'Teraz, o Szlachetny, święty żywot jakiego nauczałeś spełnił się, rozkwitł, stał się powszechnie znany, popularny i rozpowszechniony, jest dobrze głoszony pośród bogów i ludzi.' Dlatego, o Szlachetny, niechaj Błogosławiony ostatecznie odejdzie; niechaj Szczęśliwy zupełnie odejdzie! Nadszedł czas na Ostateczne Zdmuchnięcie Szlachetnego.'

46. "Wtedy też, Anando, odrzekłem Marze: ' Nie kłopocz się Maro. Niedługo nadejdzie Ostateczne Zdmuchnięcie Tathagaty. W ciągu trzech miesięcy Tathagata ostatecznie odejdzie.'

47. "W ten sposób, Anando, dzisiaj w kaplicy Capala, Tathagata porzucił wolę życia."

Wołanie Anandy

48. Po tych słowach Czcigodny Ananda zawołał do Błogosławionego: "Niechaj Błogosławiony pozostanie, o Szlachetny! Niechaj Szczęśliwy zostanie, o Szlachetny, poprzez cykl świata, dla dobra i szczęścia wielu, w współczuciu dla świata, dla dobra, pomyślności i szczęścia bogów i ludzi! "

49. Wtedy Błogosławiony rzekł: "Dosyć, Anando. Nie proś Tathagaty, gdyż czas na takowe prośby minął."

50. Lecz wtedy po raz drugi Czcigodny Ananda zawołał do Błogosławionego: "Niechaj Błogosławiony pozostanie, o Szlachetny! Niechaj Szczęśliwy zostanie, o Szlachetny, poprzez cykl świata, dla dobra i szczęścia wielu, w współczuciu dla świata, dla dobra, pomyślności i szczęścia bogów i ludzi! "

51. Wtedy Błogosławiony po raz drugi rzekł: "Dosyć, Anando. Nie proś Tathagaty, gdyż czas na takowe prośby minął."

52. Błogosławiony spytał: "Czy masz, Anando, wiarę w Oświeconego, Tathagathę?" I Czcigodny Ananda odparł: "Tak, o Szlachetny, mam."

"Zatem, Anando, czy możesz się przeciwstawiać Tathagatcie po raz trzeci?"

53. Czcigodny Ananda rzekł: "Oto, o Szlachetny co, słyszałem z ust Błogosławionego: ' Ktokolwiek, Anando, rozwinął, praktykował, zaprzągł, umocnił, utwierdził, szczegółowo wniknął i doprowadził do perfekcji cztery elementy mocy umysłu, ten, jeśli tego zapragnie, może trwać przez cykl świata lub do jego końca. Tathagata, Anando, uczynił to. Dlatego Tathagata może, jeśli tego zapragnie, trwać przez cykl świata lub do jego końca. '"

54. "Czy wierzysz w to, Anando?"

"Tak, o Szlachetny, wierzę."

"Zatem, Anando, wina leży po twej stronie. Bowiem zawiodłeś, nie byłeś zdolny pojąć oczywistej sugestii, istotnej podpowiedzi, jaką podsunął Tathagata i nie prosiłeś by został. Gdybyś jednak prosił, Anando, Tathagata odmówiłby dwukrotnie lecz zgodziłby się za trzecim razem. Zatem, Anando, wina leży po twojej stronie; bowiem zawiodłeś.

55. "W Rajagaha, Anando, kiedy przebywaliśmy na Sępim Szczycie, rzekłem ci: 'Miłe jest, Anando, Rajagaha; miły jest Sępi Szczyt. Ktokolwiek, Anando, rozwinął, praktykował, zaprzągł, umocnił, utwierdził, szczegółowo wniknął i doprowadził do perfekcji cztery elementy mocy umysłu, ten, jeśli tego zapragnie, może trwać przez cykl świata lub do jego końca. Tathagata, Anando, uczynił to. Dlatego Tathagata może, jeśli tego zapragnie, trwać przez cykl świata lub do jego końca. '

56. "Także w Gaju Banyan, na Urwisku Rabusiów, w Jaskini Sattapanni na Górze Vebhara, na Czarnej Skale Isigili, przy Wężowym Stawie w Chłodnym Gaju, w Gaju Tapoda, w Bambusowym Gaju w Miejscu Karmienia Wiewiórek, w Gaju Mango Jivaki, w Małym Zakątku w Parku Gazeli, rzekłem ci: 'Miłe jest, Anando, Rajagaha, miły jest Gaj Banyan, Urwisko Rabusiów, Jaskinia Sattapanni na Górze Vebhara, Czarna Skała Isigili, Wężowy Staw w Chłodnym Gaju, Gaj Tapoda, Bambusowy Gaj w Miejscu Karmienia Wiewiórek, Gaj Mango Jivaki, Małym Zakątek w Parku Gazeli. Ktokolwiek, Anando, rozwinął, praktykował, zaprzągł, umocnił, utwierdził, szczegółowo wniknął i doprowadził do perfekcji cztery elementy mocy umysłu, ten, jeśli tego zapragnie, może trwać przez cykl świata lub do jego końca. Tathagata, Anando, uczynił to. Dlatego Tathagata może, jeśli tego zapragnie, trwać przez cykl świata lub do jego końca. '

"Lecz ty, Anando, nie byłeś zdolny pojąć oczywistej sugestii, istotnej podpowiedzi, jaką podsunął Tathagata i nie prosiłeś by został. Gdybyś jednak prosił, Anando, Tathagata odmówiłby dwukrotnie lecz zgodziłby się za trzecim razem. Zatem, Anando, wina leży po twojej stronie; bowiem zawiodłeś.

57. "Także w Vesali, Anando, innym razem Tathagata rzekł ci: 'Miłe jest, Anando, Vesali; miłe są kaplice Udena, Gotamaka, Sattambaka, Bahuputta, Sarandada, i Capala. Ktokolwiek, Anando, rozwinął, praktykował, zaprzągł, umocnił, utwierdził, szczegółowo wniknął i doprowadził do perfekcji cztery elementy mocy umysłu, ten, jeśli tego zapragnie, może trwać przez cykl świata lub do jego końca. Tathagata, Anando, uczynił to. Dlatego Tathagata może, jeśli tego zapragnie, trwać przez cykl świata lub do jego końca. '

"Lecz ty, Anando, nie byłeś zdolny pojąć oczywistej sugestii, istotnej podpowiedzi, jaką podsunął Tathagata i nie prosiłeś by został. Gdybyś jednak prosił, Anando, Tathagata odmówiłby dwukrotnie lecz zgodziłby się za trzecim razem. Zatem, Anando, wina leży po twojej stronie; bowiem zawiodłeś.

58. "Teraz, Anando, czyż nie nauczałem od samego początku, że z tym co jest nam drogie i umiłowane musi nastąpić rozłąka, rozdzielenie i zmiana? Co się narodziło i trwało musi w końcu się rozpaść, jak ktokolwiek może mówić: 'Oby nie nastąpił kres!' Nie może istnieć taki stan rzeczy. I Anando, to z czym Tathagata skończył, co porzucił, pozostawił i zaniechał — swą wolę życia — Tathagata rozstał się raz na zawsze: ' Niedługo nadejdzie Ostateczne Zdmuchnięcie Tathagaty. W ciągu trzech miesięcy Tathagata ostatecznie odejdzie.' Nie możliwym jest by Tathagata nie dotrzymał słowa i ponownie zwrócił się ku woli życia.

Ostatnie Pouczenie

59. "Zatem, Anando, chodźmy do hali Szczytowanego Domu w Wielkim Lesie."

I Czcigodny Ananda odparł: "Tak uczynimy, o Szlachetny."

60. Wtedy Błogosławiony udał się wraz z Czcigodnym Anandą do Szczytowanego Domu w Wielkim Lesie. Tam Wzniosły przemówił do Czcigodnego Anandy: "Idź, Anando i zbierz w sali zgromadzeń wszystkich mnichów, którzy przebywają w okolicy Vesali."

"Tak uczynię, o Szlachetny."

I Czcigodny Ananda zebrał wszystkich mnichów, którzy przebywali w okolicy Vesali. Zadość uczyniwszy słowom Nauczyciela, stanął przed Jego obliczem, oddał Mu cześć i usiadł nieopodal mówiąc: "Wspólnota mnichów się zebrała, o Szlachetny. Niechaj Błogosławiony czyni co uważa za słuszne."

61. Zaraz potem Błogosławiony wkroczył do sali zgromadzeń, usiadł na miejscu dla Niego przygotowanym i tak oto napominał mnichów: "Teraz, o mnisi, rzeknę wam iż nauki o których posiadłem bezpośrednią wiedzę i którymi was obdarzyłem — te powinniście prawdziwie pojąć, doskonalić, rozwijać i często praktykować tak by czysty żywot został utwierdzony i mógł trwać długo dla dobra i pomyślności wielu [istot], w współczuciu dla świata, dla pożytku, powodzenia i szczęścia bogów i ludzi.

62. "Jakież to, o mnisi, są nauki? Są to cztery podstawy uważności, czworaki prawy wysiłek, cztery części mocy umysłu, pięć darów, pięć mocy, siedem czynników oświecenia i Szlachetna Ośmiostopniowa Ścieżka. Oto, o mnisi, nauki o których posiadłem bezpośrednią wiedzę i którymi was obdarzyłem — te powinniście prawdziwie pojąć, doskonalić, rozwijać i często praktykować tak by czysty żywot został utwierdzony i mógł trwać długo dla dobra i pomyślności wielu [istot], w współczuciu dla świata, dla pożytku, powodzenia i szczęścia bogów i ludzi."

63. Następnie Błogosławiony rzekł do mnichów: "Tako też, o mnisi, napominam was: Wszystek rzeczy skazane jest na zaniknięcie. Starajcie się gorliwie. Czas Prinibbany Tathagaty jest już bliski. Za trzy miesiące od teraz Tathagata odejdzie ostatecznie."

64. Wypowiedziawszy te słowa, Szczęśliwy, Mistrz, przemówił ponownie:

"Me lata już dojrzały, czas żywota dobiega końca.
Odchodząc, pozostawiam was, zdaję się jedynie na siebie.
Bądźcie zatem gorliwi, o mnisi, bądźcie roztropni i czystej cnoty!

Ze stanowczością strzeżcie własnych umysłów!
Kto niezachwianie podąża za Dhammą i Vinayą
Ten wzniesie się ponad koło narodzin i śmierci kończąc cierpienie."

Część Czwarta
Ostatni Posiłek
Wejrzenie Słonia

1. Błogosławiony przed południem wziąwszy swą miskę żebraczą i przyodziawszy szatę ruszył do Vesali po jałmużnę. Ukończywszy zbieranie datków, w czasie powrotu, spojrzał na Vesali słoniowym wejrzeniem,37 i rzekł do Czcigodnego Anandy: "Oto, Anando, ostatni raz Tathagatha spogląda na Vesali. Chodźmy, Anando, pójdźmy do Bhandagamy."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem mnichów zatrzymał się Bhandagamie.

2.I Błogosławiony tak oto zwrócił się do mnichów: "O mnisi, to przez niezrozumienie, niepojęcie czterech praw klątwa ciągłych narodzin i śmierci ciążyła tak na mnie jak i na was. Jakie to Cztery? Są to Szlachetna Prawda o Cierpieniu; Szlachetna Prawda o Przyczynie Cierpienia; Szlachetna Prawda o Zniszczeniu Cierpienia i Szlachetna Prawda o Ścieżce Wiodącej Do Zniszczenia Cierpienia. Zrozumienie i pojęcie [ich] odcina pragnienie istnienia, niszczy to co prowadzi do ciągłego stawania się, nie ma nowego stawania się."

3. Powiedziawszy te słowa, Szczęśliwy, Mistrz przemówił ponownie:

"Cnota, skupienie, mądrość i nieprześcignione wyzwolenie — oto podstawy zrealizowane przez sławetnego Gotamę;

A poznawszy je, On, Oświecony nauczał mnichów Dhammy.

On, niszczyciel cierpienia, Mistrz, Wieszcz, jest przepełniony spokojem."

4. I także w Bhandagamie Błogosławiony pouczał mnichów: "Taka a taka jest prawość; takie a takie jest skupienie; taka a taka jest mądrość. Wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści skupienia, gdy w pełni jest rozwijana przez prawe postępowanie, wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści mądrości gdy w pełni rozwijana przez skupienie; w pełni wolna od pęt pragnień, stawania się i ignorancji jest umysł w pełni rozwijany przez mądrość."

5. Kiedy Błogosławiony przebywał w Bhandagamie tak długo jak zamierzał, rzekł do Czcigodnego Anandy:

"Chodźmy, Anando, pójdźmy do Hatthigamy." "Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem mnichów zatrzymał się w Hatthigamie. I kiedy Błogosławiony przebywał w Hatthigama tak długo jak zamierzał, wyruszył i zatrzymał się w Ambagamie a następnie w Jambugamie. I w każdym z tych miejsc Błogosławiony pouczał mnichów: "Taka a taka jest prawość; takie a takie jest skupienie; taka a taka jest mądrość. Wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści skupienia, gdy w pełni jest rozwijana przez prawe postępowanie, wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści mądrości gdy w pełni rozwijana przez skupienie; w pełni wolna od pęt pragnień, stawania się i ignorancji jest umysł w pełni rozwijany przez mądrość." 6. Kiedy Błogosławiony przebywał w Jambugamie tak długo jak zamierzał, rzekł do Czcigodnego Anandy:

"Chodźmy, Anando, pójdźmy do Bhoganagary." "Tak uczynim, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem mnichów zatrzymał się w Bhoganagarze, w kaplicy Ananda.

Cztery Wielkie Źródła

7. Tam Błogosławiony zwrócił się do mnichów tymi słowy: "Teraz, o mnisi, zapoznam was z czterema wielkimi źródłami.38 Nadstawcie uszu i słuchajcie uważnie." A mnisi odpowiedzieli:

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

8-11. Wtedy Błogosławiony rzekł: "W ten sposób, o mnisi, mnich może przemawiać: 'W obliczu Błogosławionego, bracia, usłyszałem i pouczono mnie tak: Oto Dhamma i Vinaya, Uwolnienie Mistrza'; lub: 'Przebywając w takim a takim miejscu zamieszkuje wspólnota ze swym starszym. W obliczu tej gromady słyszałem i pouczono mnie tak: Oto Dhamma i Vinaya, Uwolnienie Mistrza'; lub: 'Przebywając w takim a takim miejscu zamieszkuje kilku mnichów, którzy są Thera (Starszymi), którzy są uczeni, którzy spełnili swój cel, którzy są obrońcami Dhammy, Vinayi i Komentarzy [do nich]. W obliczu tych Thera, usłyszałem i pouczono mnie tak: Oto Dhamma i Vinaya, Uwolnienie Mistrza'; lub: 'Przebywając w takim a takim miejscu zamieszkuje mnich, który jest Thera, który jest uczony, który spełnił swój cel, który jest obrońcą Dhammy, Vinayi i Komentarzy [do nich]. W obliczu tego Thera, usłyszałem i pouczono mnie tak: Oto Dhamma i Vinaya, Uwolnienie Mistrza'

"W takim przypadku, o mnisi, słowa takiego mnicha nie należy przyjmować z aprobatą ani z pogardą. Bez aprobaty ale też bez pogardy, lecz uważnie rozpatrując zdania słowo po słowie, powinno się wyśledzić je w Kazaniach i potwierdzić Dyscypliną. Jeśli nie można ich znaleźć w Kazaniach ani potwierdzić Dyscypliną, dojdzie się do wniosku: 'Zaprawdę nie są to słowa Błogosławionego; to błędne rozumienie tegoż mnicha — lub tej wspólnoty, lub tych Thera, lub tego Thera.' W taki oto sposób, o mnisi, powinniście je odrzucić.

Lecz jeśli wymienione słowa da się odnaleźć w Kazaniach i potwierdzić Dyscypliną, wtedy dojdzie się do wniosku: 'Zaprawdę są to słowa Błogosławionego; to prawidłowe rozumienie tegoż mnicha — lub tej wspólnoty, lub tych Thera, lub tego Thera.' W ten sposób, o mnisi, możecie przyjąć za prawdę pierwsze, drugie, trzecie i czwarte źródło. Oto, o mnisi, są cztery wielkie źródła które powinniście zachować."

12. I także w Bhoganagarze, w kaplicy Ananda, Błogosławiony pouczał mnichów: "Taka a taka jest prawość; takie a takie jest skupienie; taka a taka jest mądrość. Wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści skupienia, gdy w pełni jest rozwijana przez prawe postępowanie, wspaniałe są owoce, wspaniałe korzyści mądrości gdy w pełni rozwijana przez skupienie; w pełni wolna od pęt pragnień, stawania się i ignorancji jest umysł w pełni rozwijany przez mądrość."

13. Kiedy Błogosławiony przebywał w Bhoganagarze tak długo jak zamierzał, rzekł do Czcigodnego Anandy:

"Chodźmy, Anando, pójdźmy do Pavy."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

Tak też Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem mnichów zatrzymał się w Pavie, Gaju Mango kowala Cundy.

Ostatni Posiłek Buddhy

14. I kowal Cunda dowiedział się: "Powiadają, że Błogosławiony przybył do Pavy i zatrzymał się w mym Gaju Mango." Wybrał się tedy przed oblicze Wzniosłego. Przybywszy przywitał Go pełen czci i usiadł nieopodal. Wtedy Błogosławiony nauczał kowala Cundę Dhammy, podbudowując go, pouczając i radując.

15. Wtedy Cunda rzekł do Błogosławionego tymi słowy: "Niechaj Błogosławiony wraz z mnichami, łaskawie przyjmie zaproszenie na jutrzejszy posiłek." Nauczyciel zgodził się w milczeniu.

16. Pewien zgody Błogosławionego, kowal Cunda uniósł się ze swego miejsca, oddał Mu cześć i okrążywszy Go po prawej stronie odszedł

17. Tak też Cunda, kiedy minęła noc, przygotował przednie potrawy wraz znaczną ilością sukara-maddava,39. Skończywszy przygotowania oznajmił Błogosławionemu: "Już czas, o Szlachetny, posiłek jest gotów."

18. Wtedy też przed południem, Błogosławiony zabrał swą miskę żebraczą i wraz z pokaźnym komunikiem mnichów skierował swe kroki do domu Cundy. Tam zajął miejsce specjalnie dla Niego przygotowane. Usiadłszy tak oto przemówił do Cunda: "Usłuż mi z sukara-maddava ktore przygotowałeś, Cundo; innym przednim pożywieniem usłuż mnichom."

"Tak też uczynię, o Szlachetny" I usłużył Błogosławionemu z sukara-maddava które przygotował a innym przednim pożywieniem usłużył mnichom.

19. Wtedy Błogosławiony rzekł do Cundy: "Cokolwiek, Cundo, pozostanie z sukara-maddava, wrzuć to do jamy. Uczyń tak gdyż nie widzę nikogo innego na tym świecie wraz z bogami, marami i Brahmami, pośród ascetów i braminów kto mógłby je spożyć i strawić prócz samego Tathagaty."

Kowal Cunda odrzekł Błogosławionemu: "Tak też uczynię, o Szlachetny." I wszystek co pozostało z sukara-maddava pogrzebał w jamie.

20. Powróciwszy do Błogosławionego, oddał Mu części i usiadł nieopodal. Wtedy Wzniosły nauczał kowala Cundę Dhammy, podbudowując go, pouczając i radując. Po czym podniósł się ze swego miejsca i odszedł.

21. Wkrótce po poczęstunku u Cundy, wielka boleść spadła na Błogosławionego, a następnie dezynteria, cierpiał ostre i śmiertelne bóle. Błogosławiony zniósł je skupiony, w pełni niewzruszony.

22. Wtedy Błogosławiony rzekł do Czcigodnego Anandy:

"Chodźmy, Anando, pójdźmy do Kusinary."

A Czcigodny Ananda odparł: "Tak uczynimy, o Szlachetny."

23. Kiedy posiłek u Cundy spożył, takom słyszał
Z wielkim męstwem śmiertelną boleść wstrzymał.
Z sukara-maddava boleść się zrodziła
i okrutna choroba Szlachetnego ćmiła.
Lecz spazmy żywota zniósł. "Chodźmy, pójdziemy
Do Kusinary," były jego słowami nieustraszonymi.40

Oczyściwszy Wody

24. W pewnej chwili w trakcie podróży Błogosławiony zszedł z gościńca i zatrzymał się u stóp drzewa. Zatrzymawszy się tak oto rzekł do Czcigodnego Anandy: "Proszę złóż, Anando, mą górną szatę na czworo i połóż pod drzewem. Zdrożony jestem i pragnę odpocząć chwilę."

"Tak uczynię, o Szlachetny." I Czcigodny Ananda złożył na czworo górną szatę Nauczyciela i rozłożył pod drzewem.

25. Błogosławiony usiadł na przygotowanym dla Niego miejscu i odezwał się do Czcigodnego Anandy: "Proszę przynieś mi, Anando, odrobinę wody, spragniony jestem i pić mi się chce."

26. Czcigodny Ananda odrzekł Błogosławionemu: "Lecz właśnie teraz, o Szlachetny, wiele wozów, pięćset wozów przekroczyło bród, tak też płytka woda została pocięta kołami tak, że jej nurt stał się mulisty. Lecz rzeka Kakuttha, o Szlachetny, jest wystarczająco blisko a jej wody są czyste, chłodne, miłe i przeźroczyste. Jest łatwo dostępna i rozkosznie położona. Tam Błogosławiony może ugasić swoje pragnienie i odświeżyć usta."

27. Po raz drugi Błogosławiony powtórzył swą prośbę: "Proszę przynieś mi, Anando, odrobinę wody, spragniony jestem i pić mi się chce."

28. Czcigodny Ananda odrzekł Błogosławionemu: "Lecz właśnie teraz, o Szlachetny, wiele wozów, pięćset wozów przekroczyło bród, tak też płytka woda została pocięta kołami tak, że jej nurt stał się mulisty. Lecz rzeka Kakuttha, o Szlachetny, jest wystarczająco blisko a jej wody są czyste, chłodne, miłe i przeźroczyste. Jest łatwo dostępna i rozkosznie położona. Tam Błogosławiony może ugasić swoje pragnienie i odświeżyć usta."

28. Po raz trzeci Błogosławiony powtórzył swą prośbę: "Proszę przynieś mi, Anando, odrobinę wody, spragniony jestem i pić mi się chce."

30. Wtedy Czcigodny Ananda odrzekł: "Tak uczynię, o Szlachetny." Wziął miskę i ruszył do źródła. A płytka woda u brodu, która została pocięta kołami tak, że jej nurt stał się mulisty, stała się czysta i spokojna, kiedy Czcigodny Ananda z niej czerpał .

31. Czcigodny Ananda pomyślał: "Doprawdy niezwykła i zdumiewająca jest moc i chwała Tathagaty!"

32. Zaczerpnął wody do miski i przyniósł ją Błogosławionemu mówiąc: ""Doprawdy niezwykła i zdumiewająca jest moc i chwała Tathagaty!" Płytka woda u brodu, która została pocięta kołami tak, że jej nurt stał się mulisty, stała się czysta i spokojna, kiedym z niej czerpał. Teraz niechaj Błogosławiony ugasi pragnienie. Niechaj Szczęśliwy pije." I Błogosławiony upił łyk wody.

Pukkusa z klanu Malla

33. Tak się zdarzyło, że Pukkusa z klanu Malla, który był uczniem Alary Kalamy, mijał ich po drodze zmierzając z Kusinary do Pavy.41

34. I kiedy ujrzał Błogosławionego siedzącego u stóp drzewa, zbliżył się doń, z szacunkiem Go przywitał i usiadł nieopodal. I rzekł do Błogosławionego: "Doprawdy niezwykły, o Szlachetny, wielce niezwykły jest spokój który zamieszkuje w tych, którzy porzucili świat."

35. "Pewnego razu będąc w podróży, o Szlachetny, Alara Kalama zszedł z traktu i usiadł u stóp drzewa by przeczekać skwar dnia. I tak się zdarzyło, o Szlachetny, że minęła go znamienita liczba powozów, nawet pięćset powozów jadących jeden za drugim. I wtedy, o Szlachetny, pewien człek, który podążał za korowodem powozów, podszedł do niego i spytał: 'Czy widziałeś panie znaczną liczbę powozów, która cię minęła?' A Alara Kalama odrzekł mu: 'Nie widziałem ich bracie.' 'Lecz hałas przez nich czyniony panie, pewnie słyszałeś?' 'Nie słyszałem bracie.' Wtedy ten człowiek rzekł do niego: 'Zatem może panie spałeś?' 'Nie, bracie, nie spałem.' 'Zatem panie czy byłeś przytomny?' 'Byłem, bracie.' Wtedy ten człowiek powiedział: 'Zatem, panie, będąc przytomnym i świadomym nie widziałeś ani nie słyszałeś tej pokaźnej liczby powozów, nawet pięciuset powozów, które cię minęły, jadąc jeden za drugim? Dlaczego panie, nawet twoja szata pokryta jest kurzem, który wzbili!' A Alara Kalama odparł: 'Tak już jest, bracie.'

36. "I ten człowiek, o Szlachetny, pomyślał: '"Doprawdy niezwykły, wielce niezwykły jest spokój który zamieszkuje w tych, którzy porzucili świat."' I odszedł w swoją stronę, wtedy też urosła w nim wielka wiara w Alara Kalamę."

37. "Teraz jak myślisz, Pukkuso? Co jest trudniejsze, spotkać człowieka, który choć przytomny i świadomy nie widzi ani nie słyszy pokaźnej liczby powozów, nawet pięciuset powozów, które go mijają, jadąc jeden za drugim, czy człowieka, który przytomny i świadom w samym środku ulewnego deszczu, wraz z piorunami i grzmotem nic nie widzi ani nie słyszy?"

38. "Czymże, o Szlachetny, jest pięćset powozów — ba, nawet sześć, siedem, osiem, dziewięć setek lub tysiąc czy nawet setki tysięcy powozów w porównaniu z tym?"

39. "Pewnego razu, Pukkuso, przebywałem w Atumie, znalazłszy tam stodołę. W tym samym czasie rozpętała się potworna ulewa, wraz z piorunami i grzmotem. I dwóch farmerów, którzy byli braćmi zginęło podczas burzy nieopodal stodoły, razem z czterema wołami. Wielki tłum przybył z Atumy do miejsca tragedii.

40. "Wtedy też, Pukkuso, wyszedłem ze stodoły przez jej wielkie wrota. Pewien człowiek z tłumu zoczył mnie, z szacunkiem przywitał i stanął z boku.

41. "Spytałem go: 'Dlaczego, bracie, tak wielu ludzi się tutaj zgromadziło?' I odrzekł mi: 'Właśnie niedawno, o Szlachetny, rozpętała się potworna ulewa, wraz z piorunami i grzmotem. I dwóch farmerów, którzy byli braćmi zginęło podczas burzy nieopodal stodoły, razem z czterema wołami. I dlatego tyle gawiedzi się tutaj zgromadziło. Lecz gdzie żeś był, o Szlachetny?'

"'Byłem tutaj, bracie.' 'A mimo to, o Szlachetny, niczego nie widziałeś?' 'Niczego nie widziałem, bracie.' 'Lecz hałas, o Szlachetny, z pewnością musiałeś go słyszeć?' 'Niczego nie słyszałem, bracie.' Wtedy ten człowiek spytał: 'Być może, o Szlachetny, spałeś?' 'Nie, bracie, nie spałem.' 'Zatem, o Szlachetny, czy byłeś przytomny?' 'Byłem, bracie.' Wtedy ten człowiek rzekł: 'Zatem, o Szlachetny, będąc przytomnym i świadomym w samym środku ulewnego deszczu, wraz z piorunami i grzmotem nic nie widziałeś ani nie słyszałeś?" ' Odrzekłem mu: 'Nie, bracie.'

42. "I ten człowiek, Pukkuso, pomyślał: 'Doprawdy niezwykły, wielce niezwykły jest spokój który zamieszkuje w tych, którzy porzucili świat!' I odszedł w swoją stronę, mijając mnie po swej prawicy, wtedy też urosła w nim wielka wiara we mnie."

43. Kiedy zostało to powiedziane, Pukkusa z klanu Malla, rzekł do Błogosławionego: "Wiara, o Szlachetny, którą pokładałem w Alara Kalamę rozpierzchła się na wietrze, pozwolę by poniósł ją ten strumień! Doskonale, o Szlachetny, znakomicie! To tak jakbyś, o Szlachetny, wyprostował to co było zakrzywione lub odkrył to co było ukryte, lub wskazał ścieżkę temu który się zgubił, lub zapalił lampę tak by ci mający oczy mogli ujrzeć — tak też Błogosławiony objawił Dhammę na wiele sposobów. Tak też ja, o Szlachetny, przyjmuję schronienie w Błogosławionym, w Dhammie i Zgromadzeniu Mnichów. Niechaj Błogosławiony przyjmie mnie na swego ucznia, który przyjmą w Nim schronienie do końca swych dni."

44. Wtedy Pukkusa z klanu Malla, rzekł do pewnego znajdującego się tam człowieka: "Przynieś mi natychmiast, przyjacielu, dwa zwoje ciemnozłotych szat, lśniących i gotowych do założenia." I człowiek ten odrzekł mu: "Tak uczynię, panie."

45. Kiedy przyniesiono szaty, Pukkusa, ofiarował je Błogosławionemu ze słowami: "Niechaj Błogosławiony, o Szlachetny, przyjmie je ode mnie." I Błogosławiony rzekł: "Odziej mnie zatem w jedną, Pukkuso, a w drugą oblecz Anandę."

"Tak uczynię, o Szlachetny." Po czym odział Błogosławionego w jedną z szat a w drugą oblekł Czcigodnego Anandę.

46. Wtedy Błogosławiony nauczał Pukkusę z klanu Malla w Dhammie, wzruszając, pouczając i radując go. Po czym, Pukkusa powstał ze swego miejsca, oddał cześć Błogosławionemu, i okrążywszy Go po swej prawicy poszedł swą drogą.

47. Wkrótce po odejściu Pukkusy, Czcigodny Ananda zdjął i ułożył ciemnozłote szaty obok ciała Błogosławionego. Tak złożone lśniące szaty natychmiast zbladły i straciły swój splendor.

48. I Czcigodny Ananda rzekł do Błogosławionego: "Doprawdy niezwykłe, o Szlachetny, wielce niezwykłe jest jak bardzo czysta i lśniąca stała się skóra Tathagaty! Te wspaniałe ciemnozłote szaty, o Szlachetny, złożone obok ciała Błogosławionego bledną i tracą swój splendor."

49. "Tak, Anando, tak jest właśnie. Przy dwóch sposobnościach, Anando, skóra Tathagaty staje się czysta i lśniąca. Jakie to dwie? Noc, Anando, kiedy Tathagata staje się w pełni oświecony i niewzruszony, osiągnąwszy najwyższe Oświecenie, i noc kiedy Tathagata zbliża się do swego ostatecznego odejścia i przejścia w Nibbanę, w której nie pozostaje ani jeden element lgnięcia. Oto, Anando, są dwie sposobności kiedy skóra Tathagaty staje się czysta i lśniąca.

50. "I dziś, podczas ostatniej straży nocnej, Anando, Gaju Sala klanu Mallów, nieopodal Kusinary, pomiędzy dwoma drzewami sala, Tathagata odejdzie w Parinibbanę. Tak więc teraz, Anando, chodźmy nad rzekę Kakuttha."

51. Odziany w złoty Pukkusy dar,
Mistrz nieodparty roztaczał czar.

Nad rzeką Kakuttha

52. Tak też Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem michów ruszył nad rzekę Kakuttha.

53. Zszedł nad wodę by się kąpać i ugasić pragnienie. Wyszedłszy z wody, skierował swe kroki do Gaju Mango gdzie przemówił do czcigodnego Cundaki: "Proszę, złóż mą górną szatę na czworo, Cundako, i połóż ją na ziemię. Zdrożony jestem i pragnę odpocząć nieco."

"Tak uczynię, o Szlachetny." I Cundaka złożył górną część szaty Błogosławionego by położyć ją na ziemi.

54. I Błogosławiony legł na niej na prawym boku, w pozycji leżącego lwa, położywszy nogi jedna na drugiej. Tak się ułożywszy, skupiony i uważny na czasie który ma nadejść. Czcigodny Cundaka usiadł po prawej przed obliczem Błogosławionego.

55. Buddha nad rzekę Kakuttha zawitał,
Gdzie chłodny i przyjemny strumień rozkwitał;
Tam w cudnej wodzie się oczyściwszy
Buddha — w świecie najwyższy!
Napił się, Nauczyciel i wykąpał, potem tam się zjawił
Gdzie mnichów tłum znaczny się zgromadził.

O świętych prawdach Mistrza Sangha mówiła
Poprzez Gaj Mango Jego droga prowadziła.
Tam do starszego Cundaki rzekł:
"Na czworo mą szatę złóż bym legł."
Starszy szybciej niżby pioruna blask się ściemnił,
Łaskawą Nauczyciela prośbę spełnił.
Szlachetny na maty legł wielce zdrożony,
Cunda przed Nim usiadł strwożony.

Złagodzenie wyrzutów sumienia Cundy

56. Wtedy Błogosławiony rzekł do Czcigodnego Anandy: "Może zdarzyć się, Anando, że ktoś wzbudzi w kowalu Cundzie wyrzuty sumienia, mówiąc: 'Nie zasługą jest ci, przyjacielu Cundo, lecz wielką stratą, że to od ciebie Tathagata przyjął ostatni posiłek a potem zgasł ostatecznie.' Wtedy, Anando, poczucie winy Cundy powinno być odegnane w ten sposób: 'Zasługą jest ci, przyjacielu Cunda, dobrodziejstwem, że to od ciebie Tathagata przyjął ostatni posiłek a potem zgasł ostatecznie. W obliczu Błogosławionego, przyjacielu, słyszałem i pouczono mnie tak: "Istnieją dwa rodzaje ofiar z pożywienia o równych zyskach, równych owocach, ktore przewyższają w niezwykłym stopniu wszelkie inne ofiary w zyskach i owocach. Jakie dwa? Te w których brał udział Tathagata tuz przed osiągnięciem pełnego i niewzruszonego oświecenia, Najwyższego Oświecenia; i te w ktorych brał udział Tathagata tuż przed wkroczeniem w Nibbanę, gdzie nie ostaje się ani jeden element lgnięcia. Przez swój czyn godny Cunda zgromadził sobie zasługi które obdarzą go długim żywotem, pięknem, powodzeniem, chwałą, narodzinami w niebiosach i władzą zwierzchnią."' Tak oto, Anando, poczucie winy kowala Cunda powinno być odegnane."

57. Wtedy też Błogosławiony rzekł uroczyście:

"Ten kto szczodry, tego cnota kwitnie;
Kto powściągliwy, tego gniew zaniknie;
Kto prawy w cnocie, złu uchodzi,
Wyrwawszy żądzy i gniewu korzenie
I wszelkiej ułudy, pokoju zyskuje spełnienie."

Część piąta
W Kusinara

Miejsce Ostatecznego Spoczynku

1. Wtedy Błogosławiony zwrócił się do Czcigodnego Anandy: "Chodźmy, Anando, przejdźmy na dalszy brzeg rzeki Hiraññavati, i pójdźmy do Gaju Sala klanu Malla, nieopodal Kusinary."

"Tak uczynimy, o Szlachetny."

2. I Błogosławiony wraz z pokaźnym komunikiem mnichów przeszedł na dalszy brzeg rzeki Hiraññavati, do Gaju Sala klanu Malla, nieopodal Kusinary. Tam rzekł do Czcigodnego Anandy:

3. "Proszę, Anando, przygotuj mi posłanie pomiędzy dwoma drzewami sala, z wezgłowiem skierowanym na północ. Zdrożony jestem, Anando, i lecz pragnę i odpocząć."42

"Tak uczynię, o Szlachetny." I Czcigodny Ananda zadość uczynił prośbie Błogosławionego.

I Błogosławiony legł na niej na prawym boku, w pozycji leżącego lwa, położywszy nogi jedna na drugiej. Tak się ułożywszy, skupiony i uważny.

4. W tej chwili bliźniacze drzewa sala zakwitły pełnią kwiecia choć nie była to ich pora. I płatki sypały się deszczem na ciało Tathagaty ścieląc, się dookoła w uwielbieniu dla Tathagaty. Także niebiańskie kwiaty mandarava i pył sandałowy padały z nieba na ciało Nauczyciela, ścieląc się dookoła w uwielbieniu dla Tathagaty. W powietrzu brzmiały niebiańskie głosy i muzyka niebieskich instrumentów ku czci Tathagaty.

5. I Błogosławiony przemówił do Czcigodnego Anandy: "Anando, bliźniacze drzewa sala zakwitły pełnią kwiecia choć nie była to ich pora. I płatki sypały się deszczem na ciało Tathagaty, ścieląc się dookoła w uwielbieniu dla Tathagaty. Także niebiańskie kwiaty mandarava i pył sandałowy padały z nieba na ciało Nauczyciela, ścieląc się dookoła w uwielbieniu dla Tathagaty. W powietrzu brzmiały niebiańskie glosy i muzyka niebieskich instrumentów ku czci Tathagaty.

6. "To nie tak, Anando, że Tathagata jest za nic darzony szacunkiem, czczony i poważany w najwyższym stopniu. Lecz, Anando, jeśli jakikolwiek mnich czy mniszka, upasaka czy upasika, przebywa w Dhammie, żyje zgodnie z Dhammą, kroczy ścieżką Dhammy, to właśnie za to Tathagata darzony jest szacunkiem, czczony i poważany w najwyższym stopniu. Dlatego też, Anando, tak oto powinniście się ćwiczyć: 'Będziemy przebywać w Dhammie, żyć zgodnie z Dhammą, kroczyć ścieżką Dhammy.'"

Rozpacz bogów

7. W tym czasie Czcigodny Upavana stał przed obliczem Błogosławionego, chłodząc Go. I Błogosławiony napomniał go: "Przesuń się, mnichu, nie stój przede mną."

8. Czcigodny Ananda pomyślał wtedy: "Czcigodny Upavana jest od dawna uczniem Błogosławionego, bliski Mu i zawsze gotowym by służyć. Lecz teraz, tuż przed końcem, Błogosławiony napomina go. Dlaczegóż Błogosławiony napomina Czcigodnego Upavanę słowami: 'Przesuń się, mnichu, nie stój przede mną.'?"

9-10. I Czcigodny Ananda podzielił się tą myślą z Błogosławionym. Nauczyciel rzekł: "W całym dziesięciokrotnym systemie światów, Anando, ciężko znaleźć bóstwo, które by nie zebrało się aby spoglądać na Tathagatę. Na odległość dwunastu yojan dookoła Gaju Sala klanu Malla nieopodal Kusinary, nie ma wolnego miejsca gdzie mógłbyś wetknąć koniuszek włosa a nie byłby wypełniony potężnymi bóstwami. I te bóstwa, Anando, skarżą się: 'Z daleka przybyliśmy by moc spoglądać na Tathagatę. Tak wielce rzadkie jest dla świata oglądać powstanie Tathagat, Arahantów, W Pełniu Oświeconych. I w dzisiaj o ostatniej straży nocnej Tathagata przejdzie w Parinibbanę. Lecz ten mnich o wielkiej mocy stoi przed obliczem Błogosławionego, zasłaniając Go, tak więc teraz, tuż przy końcu, wzbrania się nam oglądać Go.' Tak oto, Anando, skarżą się bóstwa."

11. "Jakich bóstw, o Szlachetny, Błogosławiony jest świadom?"

12-13. "Są tutaj, Anando, w przestrzeni i na ziemi bóstwa, zawracające umysły ku materii; te z rozczochranymi włosami, załamując ręce; tarzając się po ziemi, z jednego boku na drugi szlochają i lamentują: 'Za wcześnie Błogosławiony przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Szczęśliwy przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Źrenica Świata znika nam z oczu!'

14. "Lecz bóstwa wolne od namiętności, skupione i uważne tak myślą: 'Wszystek jest nietrwałe. Jakże może być inaczej?'"

Niepokój Anandy

15. "Drzewiej, o Szlachetny, opuściwszy swe kwatery objęte na czas deszczu, mnisi gromadzili się by ujrzeć Tathagatę, był to zaszczyt dla nas móc obcować z czcigodnymi mnichami, którzy przybywali na audiencję do Błogosławionego. Lecz teraz, o Szlachetny, po odejściu Błogosławionego będziemy tego zaszczytu pozbawieni."

Cztery Miejsca Pielgrzymek

16. "Istnieją cztery miejsca, Anando, które oddani upasaka powinni odwiedzić w szacunku.43 Jakie cztery?

17. "'Tutaj Tathagata się narodził!'44 Oto, Anando, pierwsze miejsce które oddani upasaka powinni odwiedzić w szacunku.

18. "'Tutaj Tathagata osiągnął w pełni nieprześcignione oświecenie, Najwyższe Oświecenie!'45 Oto, Anando, drugie miejsce które oddani upasaka powinni odwiedzić w szacunku.

19. "'Tutaj Tathagata wprawił w ruch doskonałe Koło Dhammy!'46 Oto, Anando, trzecie miejsce które oddani upasaka powinni odwiedzić w szacunku.

20. "'Tutaj Tathagata odszedł w stan Nibbany i w którym nie pozostaje ni jeden element lgnięcia!' Oto, Anando, czwarte miejsce które oddani upasaka powinni odwiedzić w szacunku.

21. "Oto, Anando, są cztery miejsca które oddani upasaka powinni odwiedzić w szacunku. I zaprawdę, Anando, przybywać do nich będą oddani mnisi i mniszki, upasaka i upasika, rozmyślając: Tutaj Tathagata się narodził! Tutaj Tathagata osiągnął w pełni nieprześcignione oświecenie, Najwyższe Oświecenie! Tutaj Tathagata wprawił w ruch doskonałe Koło Dhammy! Tutaj Tathagata odszedł w stan Nibbany i w którym nie pozostaje ni jeden element chwytania się!'

22. "I ktokolwiek, Anando, zemrze podczas takowej pielgrzymki, z sercem przepełnionym wiarą, ten po rozpadzie ciała narodzi się w świecie niebiańskiej szczęśliwości."

23. Wtedy Czcigodny Ananda rzekł do Błogosławionego: "Jak, o Szlachetny, powinniśmy zachowywać się wobec kobiet?"

"Nie dostrzegać ich, Anando."

"Lecz, o Szlachetny, jeśli dostrzeżemy je?"

"Nie przemawiajcie do nich, Anando."

"Lecz, o Szlachetny, jeśli przemówią do nas?"

"Wtedy, Anando, powinniście być uważni."

24. Czcigodny Ananda ponownie zapytał: "Co powinniśmy uczynić, o Szlachetny, by okazać cześć ciału Tathagaty?"

"Nie turbujcie się, Anando, by uhonorować ciało Tathagaty. Raczej starać się powinniście, Anando, i oddanymi być swojej sprawie,47 dla swego własnego dobra. Niezachwianie, sumiennie i rozważnie powinniście przykładać się swemu własnemu dobru. Są, Anando, mądrzy szlachcice, mądrzy bramini i mądrzy gospodarze, którzy oddani są Tathagatcie, i to oni będą okazywać cześć ciału Tathagaty."

25. I Czcigodny Ananda rzekł: "Lecz w jaki sposób, o Szlachetny, powinni oni okazać cześć ciału Tathagaty?"

"W taki sam sposób, Anando, jak ciału uniwersalnemu monarchy."48

"Lecz w jaki sposób, o Szlachetny, powinni oni okazać cześć ciału uniwersalnego monarchy?"

26. "Ciało uniwerslanego monarchy, Anando, jest pierw owijane świeżym płótnem, a następnie zgrzebną bawełną. I tak owijane jest przez pięćset powłok płótna i pięćset powłok zgrzebnej bawełny. Ukończywszy to, ciało uniwersalnego monarchy umieszczane jest w żelaznej kadzi na oliwę49, które z kolei zamknięte jest inną kadzią. Stos pogrzebowy zbudowany jest z wszelakiego rodzaju pachnącego drewna i na nim palone jest ciało uniwersalnego monarchy a na rozdrożu wznosi się stupę dla jego prochów. Tak oto czyni się, Anando, z ciałem uniwersalnego monarchy. I tak właśnie, Anando, jak z jego ciałem tak też powinno się uczynić z ciałem Tathagaty; a na rozdrożu wznieść stupę dla Jego prochów. I ktokolwiek przyniesie w te miejsce girlandę kwiatów lub kadzidło lub pachnidło lub odda cześć, kogo umysł ukoi się tam — stanie się to powodem jego szczęścia i radości na długi czas.

27. "Istnieją cztery osoby, Anando, które godne są stupy. Jakie cztery? Tathagata, Arahant, W Pełni Oświecony godzien jest stupy; także Paccekabuddha50, i uczeń Tathagaty (Savakabuddha) oraz uniwersalny monarcha.

28. "Dlaczego, Anando, Tathagata, Arahant, W Pełni Oświecony godzien jest stupy? Dlatego, Anando, gdyż wraz z myślą: 'Oto stupa Błogosławionego, Arahanta, W Pełni Oświeconego!' serca wielu ludzi przepełnią się pokojem i staną się szczęśliwe; z tak ukojonymi umysłami, umocnionymi w wierze, po rozpadzie ciała, po śmierci, odrodzą się w świecie niebiańskiej szczęśliwości.

29. Także w raz z myślą: 'Oto stupa Paccekabuddhy!' serca wielu ludzi przepełnią się pokojem i staną się szczęśliwe; z tak ukojonymi umysłami, umocnionymi w wierze, po rozpadzie ciała, po śmierci, odrodzą się w świecie niebiańskiej szczęśliwości.

30. Także wraz z myślą: 'Oto stupa ucznia Tathagaty, Arahanta, W Pełni Oświeconego!' serca wielu ludzi przepełnią się pokojem i staną się szczęśliwe; z tak ukojonymi umysłami, umocnionymi w wierze, po rozpadzie ciała, po śmierci, odrodzą się w świecie niebiańskiej szczęśliwości.

31. Także wraz z myślą: 'Oto stupa prawego monarchy władającego zgodnie z Dhammą!' serca wielu ludzi przepełnią się pokojem i staną się szczęśliwe; z tak ukojonymi umysłami, umocnionymi w wierze, po rozpadzie ciała, po śmierci, odrodzą się w świecie niebiańskiej szczęśliwości.

Oto dlaczego, Anando, te cztery osoby są godne stupy."

Rozpacz Anandy

32. Wtedy Czcigodny Ananda oddalił się do vihary51, oparł się o futrynę drzwi i zaszlochał: "Wciąż jestem uczniem,52 i wciąż starać się muszę dla mej doskonałości. Lecz, o rozpaczy, mój Mistrz, który był mi tak litościwy, ma odejść!"

33. I Błogosławiony rzekł do mnichów: "Gdzie, o mnisi, jest Ananda?"

"Czcigodny Ananda, o Szlachetny, oddalił się do vihary, oparł się o futrynę drzwi i szlocha: 'Wciąż jestem uczniem, i wciąż starać się muszę dla mej doskonałości. Lecz, o rozpaczy, mój Mistrz, który był mi tak litościwy, ma odejść!'"

34. Wtedy Błogosławiony poprosił stojącego najbliżej mnicha by sprowadził do Niego Czcigodnego Anandę mówiąc: "Idź, mnichu, i powiedz Anandzie, 'Przyjacielu Anando, Mistrz cię wzywa.'"

"Tak uczynię, o Szlachetny." I mnich poszedł i przemówił do Czcigodnego Anandy jak Błogosławiony go poprosił. I Czcigodny Ananda przyszedł do Błogosławionego, złożył Mu ukłon i usiadł nieopodal.

35. Wtedy Błogosławiony przemówił do Czcigodnego Anandy: "Dość, Anando! Nie rozpaczaj, nie lamentuj! Czyż nie nauczałem od samego początku że z tym co jest nam drogie i umiłowane musi nastąpić rozłąka, rozdzielenie i zmiana? Co się narodziło i trwało musi w końcu się rozpaść, jak ktokolwiek może mówić: 'Oby nie nastąpił kres!'? Nie może istnieć taki stan rzeczy. Od dawna, Anando, służyłeś Tathagacie z dobra wolą w czynie, w słowie i w myśli, pełen miłości, uprzejmości, z sercem na dłoni ponad wszelaką miarę. Zgromadziłeś wielkie zasługi, Anando! Teraz powinieneś wzmóc zapał i wkrótce staniesz się wolny od pęt."53

Wysławianie Anandy

36. Wtedy też Błogosławiony zwrócił się do mnichów: "O mnisi, Błogosławieni, Arahanci, W Pełni Oświeceni w przeszłości mieli wspaniałych i oddanych mnichów, tak jak ja mam Anandę. I takich też, o mnisi, Błogosławieni, Arahanci, W Pełni Oświeceni w przyszłości będą mieć.

37. "Zdolnym i rozsądnym jest Ananda, o mnisi, zna on odpowiedni czas by mnisi mogli zobaczyć się z Tathagatą, o mnisi, zna odpowiedni czas by mniszki mogły zobaczyć się z Tathagatą, o mnisi, zna odpowiedni czas by upasaka mogli zobaczyć się z Tathagatą, o mnisi, zna odpowiedni czas by upasika mogły zobaczyć się z Tathagatą, o mnisi, zna odpowiedni czas by królowie i ministrowie mogli zobaczyć się z Tathagatą, o mnisi, zna odpowiedni czas by nauczyciele innych sekt i ich uczniowie mogli zobaczyć się z Tathagatą.

38. "W Anandzie, o mnisi, znajdziecie cztery rzadkie i najwyższe cnoty. Jakie cztery? Jeśli, o mnisi, grupa mnichów spotka się z Anandą, radują się oni z widzenia; jeśli wtedy zacznie im opowiadać o Dhammie, radują się jego słowy; kiedy milczy, są zawiedzeni. Takoż jeśli grupa mniszek spotka się z Anandą, radują się one z widzenia; jeśli wtedy zacznie im opowiadać o Dhammie, radują się jego słowy; kiedy milczy, są zawiedzione. Takoż jeśli grupa upasaka spotka się z Anandą, radują się oni z widzenia; jeśli wtedy zacznie im opowiadać o Dhammie, radują się jego słowy; kiedy milczy, są zawiedzeni. Takoż jeśli grupa upasika spotka się z Anandą, radują się one z widzenia; jeśli wtedy zacznie im opowiadać o Dhammie, radują się jego słowy; kiedy milczy, są zawiedzione.

39. "W uniwersalnym monarsze, o mnisi, znajdziecie cztery rzadkie i najwyższe cnoty. Jakie cztery? Jeśli, o mnisi, grupa szlachty spotka się z nim, radują się oni z widzenia; jeśli wtedy zacznie przemawiać, radują się jego słowy; kiedy milczy, są zawiedzeni. Takoż jeśli grupa braminów spotka się z nim, radują się oni z widzenia; jeśli wtedy zacznie przemawiać, radują się jego słowy; kiedy milczy, są zawiedzeni. Takoż jeśli grupa gospodarzy spotka się z nim, radują się oni z widzenia; jeśli wtedy zacznie przemawiać, radują się jego słowy; kiedy milczy, są zawiedzeni. Takoż jeśli grupa ascetów spotka się z nim, radują się oni z widzenia; jeśli wtedy zacznie przemawiać, radują się jego słowy; kiedy milczy, są zawiedzeni.

40. "W takiż oto sam sposób, o mnisi, w Anandzie znajdziecie cztery rzadkie i najwyższe cnoty."

Przebrzmiała Chwała Kusinary

41. Kiedy to zostało powiedziane Czcigodny Ananda rzekł do Błogosławionego: "Nie pozwól, o Szlachetny, by Błogosławiony odszedł w tym marnym miejscu, w tej zapadłej okolicy, w środku głuszy, w tym zaledwie kraju prowincji. Są znamienite miasta, o Szlachetny, takie jak Campa, Rajagaha, Savatthi, Saketa, Kosambi, i Benares — niechaj Błogosławiony ostatecznie odejdzie w którymś z tych miast. W tych to miastach zamieszkuje wiele bogatej szlachty i braminów i gospodarzy, którzy oddani są Tathagacie, i oni oddadzą cześć prochom Tathagaty."

42. "Nie mów tak , Anando! Nie mów: 'To marne miejsce, ta zapadłej okolica, ten środek głuszy, ten zaledwie kraj prowincji.' W dalekiej przeszłości, Anando, żył król o imieniu Maha Sudassana, który był uniwersalnym monarchą, królem prawości, zdobywcą czterech kierunków świata, którego władztwo było bezpieczne, a on sam obdarzony był siedmioma klejnotami.54 I król ten, Maha Sudassana, Anando, miał swą królewską rezydencję tutaj w Kusinara, która wtedy zwała się Kusavati, i rozciągała się na dwanaście yojan ze wschodu na zachód i siedem z północy na południe.

43. "I potężną, Anando, było Kusavati, stolicą, prosperującą i wielce ludną, siła ludu do niej przybywała zapewniając jej mnogość jadła. Tak jak królewska rezydencja bogów, Alakamanda, jest potężną, prosperującą i wielce ludną, siła bóstw do niej przybywa zapewniając jej mnogość jadła, taka też była królewska stolica Kusavati.

44. "Kusavati, Anando, nieustannie dzień i noc rozbrzmiewała dziesiątkiem dźwięków — trąbieniem słoni, rżeniem koni, terkotaniem rydwanów, uderzeniami bębnów i tamburyn, muzyką i pieśnią, owacjami, klaskaniem, i krzykami: 'Jedz, pij i raduj się!'

Lament klanu Malla

45. "Idź teraz, Anando, do Kusinary i ogłoś klanowi Malla: 'Dzisiaj, o Vasettha55, o ostatniej straży nocnej, Tathagata odejdzie w Parinibbanę. Zbliżcie się, o Vasettha (mieszkańcy), bywajcie tu! Byście później nie rozpaczali: "W naszej okolicy Tathagata odszedł w Parinibbanę, lecz zawiedliśmy by ujrzeć Go u krańca!"'"

"Tak uczynię, o Szlachetny." I Czcigodny Ananda przygotował się, przywdzial szatę i wziął miskę i wraz z towarzyszem ruszył do Kusinary.

46. W tym też czasie Mallowie zgromadzili się w sali rady dla jakiegoś wspólnego interesu. Czcigodny Ananda stanął przed nimi i ogłosił: 'Dzisiaj, o Vasettha, o ostatniej straży nocnej, Tathagata odejdzie w Parinibbanę. Zbliżcie się, o Vasettha, bywajcie tu! Byście później nie rozpaczali: "W naszej okolicy Tathagata odszedł w Parinibbanę, lecz zawiedliśmy by ujrzeć Go u krańca!"'"

47. Kiedy usłyszeli słowa z ust Czcigodnego Anandy, Mallowie wraz synami, żonami i żonami ich synów, gorzko się zasmucili, smutek przepełnił ich serca do cna; i niektórzy, z rozczochranymi włosami, załamując ręce; tarzając się po ziemi, z jednego boku na drugi szlochali i lamentowali: 'Za wcześnie Błogosławiony przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Szczęśliwy przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Źrenica Świata znika nam z oczu!"

48. I tak zasmuceni i pognębieni żalem, Mallowie wraz z ich synami, żonami i żonami ich synów udali się do Gaju Sala, parku wytchnienia klanu Malla, tam gdzie przebywał Czcigodny Ananda.

49. I w Czcigodnym Anandzie urosła myśl: "Jeśli pozwolę Mallom z Kusinary jednemu po drugim oddać cześć Błogosławionemu to noc minie i jutrzenka zabłyśnie nim wszyscy staną przed Nim. Dlatego rozdzielę ich na klany i na rodziny i tak przedstawię ich Błogosławionemu: 'Mallowie o takim a takim imieniu, o Szlachetny, ze swymi żonami i dziećmi, ich sługami i przyjaciółmi, oddają cześć u stóp Błogosławionego.'"

50. I Czcigodny Ananda rozdzielił Mallów na klany i rodziny i przedstawił ich Błogosławionemu. Tak też Czcigodny Ananda sprawił, że prezentacja Błogosławionemu Mallów z Kusinary, każdego klanu i rodziny zakończyła się o pierwszej nocnej straży.

Ostatni Uczeń

51. W tym samym czasie wędrowny asceta imieniem Subhadda przebywał w Kusinara. I Subhadda usłyszał co powiadali: "Dzisiaj o trzeciej straży nocnej, asceta Gotama przejdzie w Parinibbanę."

52. I urosła w nim myśl: "Słyszałem od leciwych i czcigodnych wędrownych ascetów, nauczycieli nauczycieli, że narodziny Tathagat, Arahantów, W Pełni Oświeconych, jest niezwykle rzadkie w świecie. A dzisiaj o ostatniej straży nocnej asceta Gotama ma przejść w Parinibbanę. Jest we mnie pewna wątpliwość; lecz pokładam wiarę w ascecie Gotamie, że tak mógłby objaśnić mi Dhammę bym mógł pozbyć się wątpliwości."

53. Wtedy wędrowny asceta Subhadda ruszył do Gaju Sala, parku wytchnienia klanu Malla. Tam zbliżył się do Czcigodnego Anandy i podzielił się z nim swymi myślami. I tak rzekł do Czcigodnego Anandy: "Przyjacielu Anando, dobrze by się stało gdybym stanął przed obliczem ascety Gotamy."

54. Lecz Czcigodny Ananda odrzekł: "Dość, przyjacielu Subhaddo! Nie kłopocz Tathagaty. Błogosławiony zdrożony jest."

55. I po raz drugi wędrowny asceta Subhadda poprosił Czcigodnego Anandę: "Przyjacielu Anando, dobrze by się stało gdybym stanął przed obliczem ascety Gotamy." Lecz Czcigodny Ananda po raz drugi odrzekł: "Dość, przyjacielu Subhaddo! Nie kłopocz Tathagaty. Błogosławiony zdrożony jest."

56. I po raz trzeci wędrowny asceta Subhadda poprosił Czcigodnego Anandę: "Przyjacielu Anando, dobrze by się stało gdybym stanął przed obliczem ascety Gotamy." Lecz Czcigodny Ananda po raz trzeci odrzekł: "Dość, przyjacielu Subhaddo! Nie kłopocz Tathagaty. Błogosławiony zdrożony jest."

57. Błogosławiony usłyszawszy ich przekomarzanie wezwał Czcigodnego Anandę i rzekł: "Powstrzymaj się, Anando! Nie wzbraniaj Subhaddzie. Subhadda, Anando, niechaj będzie dopuszczony przed oblicze Tathagaty. O cokolwiek mnie spyta, spyta w imię wiedzy nie obrazy. I dam mu odpowiedź którą chętnie przyjmie."

58. Wtedy Czcigodny Ananda rzekł do Subhaddy: "Idź zatem, przyjacielu Subhadda, Błogosławiony zezwala ci podejść."

59. Wtedy wędrowny asceta Subhadda stanął przed obliczem Błogosławionego i pozdrowił Go uprzejmie. Wymieniwszy uprzejme słowa powitania Subhadda usiadł nieopodal i rzekł: "Istnieją, Czcigodny Gotamo, asceci i bramini, których poprzedza znamienita liczba towarzyszy i uczniów, którzy mają liczne orszaki, którzy są przywódcami sekt, szeroko znani i szanowani, cieszący się wielkim poważaniem wielu ludzi, tacy jak Purana Kassapa, Makkhali Gosala, Ajita Kesakambali, Pakudha Kaccayana, Sañjaya Belatthiputta, Nigantha Nataputta. Czy wszyscy oni osiągnęli spełnienie, jak w to wierzą czy też żaden z nich, lub tylko jedni tak a inni nie?"

60. "Dość, Subhaddo! Niechaj będzie jak jest, niezależnie czy wszyscy oni osiągnęli spełnienie, jak w to wierzą czy też żaden z nich, lub tylko jedni tak a inni nie. Nauczać cię będę Dhammy, Subhaddo; nadstaw uszu gdyż przemówię."

"Tak uczynię, o Szlachetny."

Ryk Lwa

61. I Błogosławiony przemówił: "W jakiejkolwiek nauce czy dyscyplinie, Subhaddo, nie znajdziesz Szlachetnej Ośmiostopniowej Ścieżki, tam nie znajdziesz prawdziwego ascety o pierwszym, drugim, trzecim lub czwartym poziomie świętości. Lecz w jakiejkolwiek nauce i dyscyplinie odnajdziesz Szlachetną Ośmiostopniową Ścieżkę, tam znajdziesz prawdziwego ascetę o pierwszym, drugim, trzecim lub czwartym stopniu świętości.56 W tej Nauce i Dyscyplinie, Subhaddo, odnajdziesz Szlachetną Ośmiostopniową Ścieżkę; i odnajdziesz w niej prawdziwych ascetów pierwszego, drugiego, trzeciego i czwartego poziomu świętości. Pozbawione prawdziwych ascetów są nauki innych nauczycieli. Lecz jeśli, Subhaddo, mnisi żyją w prawości, świat nie będzie pozbawiony arahantów.

62. "W wieku lat dwudziestu dziewięciu, ja, Subhaddo,
Porzuciłem świata rozkosze, znaleźć Dobro chciałem;
Pięćdziesiąt jeden lat minęło, Subhaddo,
I czas ten wciąż wędrowcem byłem
Po królestwie prawdy i cnoty,
I poza nim, nie znalazłem świętego (pierwszego poziomu).

"Ani żadnego z drugiego poziomu, ni z trzeciego, ani z czwartego poziomu świętości. Pozbawione prawdziwych ascetów są nauki innych nauczycieli. Lecz jeśli, Subhaddo, mnisi żyją w prawości, świat nie będzie pozbawiony arahantów."

63. Kiedy padły te słowa, wędrowny asceta Subhadda rzekł do Błogosławionego: Doskonale, o Szlachetny, znakomicie! To tak jakbyś, o Szlachetny, wyprostował to co było zakrzywione lub odkrył to co było ukryte, lub wskazał ścieżkę temu który się zgubił, lub zapalił lampę tak by ci miejący oczy mogli ujrzeć — tak też Błogosławiony objawił Dhammę na wiele sposobów. Tak też ja, o Szlachetny, przyjmuję schronienie w Błogosławionym, w Dhammie i Zgromadzeniu Mnichów. Niechaj otrzymam od Błogosławionego pozwolenie na wstąpienie do Zgromadzenia a także na wyższe wyświęcenie."

64. "Ktokolwiek, Subhaddo, był wcześniej zwolennikiem innej nauki a pragnie wstąpienia i wyższego wyświęcenia w Dhammie i Dyscyplinie, musi pozostać w okresie próbnym na czas czterech miesięcy. Po zakończeniu tych czterech miesięcy, jeśli mnisi są z niego zadowoleni, uzyskuje on dostęp do wyższego wyświęcenia jako bhikkhu. W ten sposób rozpoznaję przemianę osobowości."

65. "Jeśli, o Szlachetny, ktokolwiek był wcześniej zwolennikiem innej nauki a pragnie wstąpienia i wyższego wyświęcenia w Dhammie i Dyscyplinie, musi pozostać w okresie próbnym na czas czterech miesięcy. Po zakończeniu tych czterech miesięcy, jeśli mnisi są z niego zadowoleni, uzyskuje on dostęp do wyższego wyświęcenia jako bhikkhu — zatem pozostanę w okresie próbnym przez cztery lata. Kiedy te cztery lata miną a mnisi będą ze mnie zadowoleni niechaj dopuszczą mnie do wyższego wyświęcenia jako bhikkhu."

66. Lecz Błogosławiony wezwał Czcigodnego Anandę i rzekł: "Anando, niechaj Subhadda uzyska przyzwolenie na wstąpienie do Zgromadzenia." I Czcigodny Ananda rzekł: "Tak się stanie, o Szlachetny."

67. Wtedy asceta Subhadda rzekł do Czcigodnego Anandy: "Chwałą ci jest, przyjacielu Anando, dobrodziejstwem, że w obliczu Mistrza we własnej osobie uzyskałeś wyświęcenie na ucznia."

68. I tak oto asceta Subhadda, w obecności Błogosławionego, otrzymał pozwolenie na wyższe wyświęcenie. Od czasu tego zdarzenia Czcigodny Subhadda przebywał w odosobnieniu, uważny, czujny i skupiony. Nie wkrótce osiągnął cel dla którego szlachetni opuszczają domy w bezdomność, najwyższy cel świętego żywota; umocniwszy się w wyższej wiedzy tam pozostawał. Wiedział: "Zniszczone są narodziny; świętobliwe życie spełniło się; nie pozostało już nic do osiągnięcia, ponad to nic już nie ma." I Czcigodny Subhadda stał się kolejnym pośród arahantów. Był on ostatnim uczniem Błogosławionego.

Część Szósta
Odejście
Ostatnie Napomnienia Błogosławionego

1. Błogosławiony rzekł do Czcigodnego Anandy: "Może się tak zdarzyć, Anando, że niektórzy z was dojdą do myśli: Skończone jest słowo Mistrza, nie mamy już Nauczyciela''. Lecz, Anando, nie wolno wam tak myśleć. To co głosiłem i uczyniłem znane jako Dhamma i Dyscyplina, niechaj one będą wam Nauczycielem kiedy mnie braknie.

2. "I, Anando, teraz mnisi zwracają się jeden do drugiego 'przyjacielu' lecz kiedy odejdę niechaj skończą z tym. Starszy mnich, Anando, może zwracać się do młodszego po imieniu, imieniu rodowym lub 'przyjacielu'; lecz młodszy mnich niechaj zwraca się do starszego "czcigodny" lub "wasza wielebność".'57

3. "Jeśli tego zapragną, Anando, Sangha może porzucić mniejsze i pośrednie reguły.58

4. "Anando, kiedy odejdę, niechaj najwyższą karą obłożony będzie mnich Channa."59

"Lecz czym, o Szlachetny, jest najwyższa kara?"

"Mnich Channa, Anando, może mówić co mu się żywnie podoba, lecz żaden mnich nie może się do niego odezwać ani go napomnieć ani przestrzegać."

5. Wtedy Błogosławiony zwrócił się do mnichów ze słowami: "Może się tak zdarzyć, o mnisi, że niektórzy pośród was wątpią i błądzą co do Buddhy, Dhammy i Sanghy, do ścieżki czy praktyki. Wtedy pytajcie, o mnisi! Nie pozwólcie by później męczyły was wyrzuty: Byliśmy w obliczu Mistrza lecz nie spytaliśmy.'"

6. Kiedy padły te słowa mnisi milczeli. I po raz drugi i trzeci Błogosławiony rzekł: "Może się tak zdarzyć, o mnisi, że niektórzy pośród was wątpią i błądzą co do Buddhy, Dhammy i Sanghy, do ścieżki czy praktyki. Wtedy pytajcie, o mnisi! Nie pozwólcie by później męczyły was wyrzuty: Byliśmy w obliczu Mistrza lecz nie spytaliśmy.'"

I po raz drugi i trzeci mnisi milczeli. Wtedy Błogosławiony powiedział: "Może się tak zdarzyć, o mnisi, że przez szacunek do Mistrza nie pytacie. Zatem, o mnisi, niechaj przyjaciele pytają przyjaciół." Lecz i wtedy mnisi milczeli.

7. I Czcigodny Ananda odezwał się do Błogosławionego: "Wspaniałe, o Szlachetny, niezwykle wspaniałe! Wiara jaką pokładam w Zgromadzenie mnichów, że nawet jeden mnich nie wątpi ni błądzi co do Buddhy, Dhammy, i Sangha, ścieżki czy praktyki."

"W wierze przemawiasz, Anando. Lecz Tathagata, Anando wie, że pośród zgromadzenia nie ma choćby jednego mnicha nie miejącego wątpliwości lub błądzącego co do Buddhy, Dhammy, i Sanghy, ścieżki czy praktyki. Anando, spośród tych pięciuset mnichów choćby najniższy jest wkraczającym w strumień, bezpiecznym od upadku, pewnym i przeznaczone mu jest Oświecenie."

8. I Błogosławiony zwrócił się do mnichów: "Ujrzyjcie, o mnisi, napominam was: Wszystek rzeczy skazane jest na zaniknięcie. Starajcie się gorliwie!"60

To były ostatnie słowa Tathagaty.

Jak Błogosławiony Wszedł w Nibbanę

9. I Błogosławiony wkroczył w pierwszą jhanę. Wkroczywszy w pierwszą jhanę, osiągnął drugą jhanę. Osiągnąwszy drugą jhanę, osiągnął trzecią jhanę. Osiągnąwszy trzecią jhanę, osiągnął czwartą jhanę. Osiągnąwszy czwartą jhanę, osiągnął sferę nieskończonej przestrzeni. Osiągnąwszy sferę nieskończonej przestrzeni, osiągnął sferę nieskończonej świadomości. Osiągnąwszy sferę nieskończonej świadomości, osiągnął sferę nicości. Osiągnąwszy sferę nicości, osiągnął sferę ani-postrzegania-ani-niepostrzegania. Osiągnąwszy sferę ani-postrzegania-ani-niepostrzegania, osiągnął zniszczenie postrzegania i uczucia.

10. I Czcigodny Ananda rzekł do Czcigodnego Anuruddhy: "Czcigodny Anuruddho, Błogosławiony odszedł."

"Nie, przyjacielu Anando, Błogosławiony nie odszedł. Osiągnął stan zniszczenia postrzegania i uczucia."61

11. Wtedy Błogosławiony osiągnąwszy zniszczenie postrzegania i uczucia, osiągnął sferę ani-postrzegania-ani-nie-postrzegania. Osiągnąwszy sferę ani-postrzegania-ani-niepostrzegania, osiągnął sferę nicości. Osiągnąwszy sferę nicości, osiągnął sferę nieskończonej świadomości. Osiągnąwszy sferę nieskończonej świadomości, osiągnął sferę nieskończonej przestrzeni. Osiągnąwszy sferę nieskończonej przestrzeni, osiągnął czwartą jhanę. Osiągnąwszy czwartą jhanę, osiągnął trzecią jhanę. Osiągnąwszy trzecią jhanę, osiągnął drugą jhanę. Osiągnąwszy drugą jhanę, osiągnął pierwszą jhanę.

Wkroczywszy w pierwszą jhanę, osiągnął drugą jhanę. Osiągnąwszy drugą jhanę, osiągnął trzecią jhanę. Osiągnąwszy trzecią jhanę, osiągnął czwartą jhanę. Osiągnąwszy czwartą jhanę, Błogosławiony ostatecznie odszedł.

Echo Świata

12. I kiedy Błogosławiony ostatecznie odszedł, wraz z Jego Parinibbaną ziemia zatrzęsła się potwornie a grom przetoczył się po niebie.

13. I kiedy Błogosławiony ostatecznie odszedł, wraz z Jego Parinibbaną, Brahma Sahampati62 wypowiedział te zwrotki:

"Wszystek odejść musi — wszystek co żywe
Musi porzucić formę swą. Tak nawet ten,
Nawet Mistrz jak On, niezrównana istota,
Potężny w swej wiedzy, Oświecony, odszedł."

14. I kiedy Błogosławiony ostatecznie odszedł, wraz z Jego Parinibbaną, Sakka, król bogów,63 wypowiedział te zwrotki:

"Nietrwałe są wszelakie złożone rzeczy,
Przedmioty narodzin i śmierci;
Przyszedłszy na świat giną;
Miły jest pokój gdy na zawsze gasną."

15. I kiedy Błogosławiony ostatecznie odszedł, wraz z Jego Parinibbaną, Czcigodny Anuruddha wypowiedział te zwrotki:

"Z zapartym tchem lecz niewzruszonym sercem,
Wolnym od pragnień i spokojny — takim był mędrcem
Dotarł do krańca swego. Ból choroba go nie wzruszyły,
Umysł Jego, niczym płomienie, zgasły."

16. I kiedy Błogosławiony ostatecznie odszedł, wraz z Jego Parinibbaną, Czcigodny Ananda wypowiedział te zwrotki:

"I włosy dęba stały, i przerażenie,
Gdy Spełnionego, Buddhy, skończyło się odchodzenie."

17. Wtedy gdy Błogosławiony odszedł, niektórzy mnisi, nie wolni jeszcze od namiętności, załamali ręce i zaszlochali; inni rzuciwszy się na ziemię tarzając się poczęli, z jednego boku na drugi szlochając i lamentując: 'Za wcześnie Błogosławiony przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Szczęśliwy przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Źrenica Świata znika nam z oczu!'

Lecz mnisi wolni od namiętności, skupieni i uważni tak pomyśleli: 'Wszystek jest nietrwałe. Jakże może być inaczej?'"

18. I Czcigodny Anuruddha zwrócił się do mnichów: "Dość, przyjaciele! Nie rozpaczajcie, nie lamentujcie! Czyż Błogosławiony nie nauczał od samego początku, że z tym co jest nam drogie i umiłowane musi nastąpić rozłąka, rozdzielenie i zmiana? Co się narodziło i trwało musi w końcu się rozpaść, jak ktokolwiek może mówić: 'Oby nie nastąpił kres!'? Bogowie, przyjaciele, są zrozpaczeni."

"Lecz, Czcigodny, jakich bóstw świadom jest Czcigodny Anuruddho?"

"Są tutaj, przyjacielu Anando, w przestrzeni i na ziemi bóstwa, zwracające umysły ku materii; te z rozczochranymi włosami, załamując ręce; tarzając się po ziemi, z jednego boku na drugi szlochają i lamentują: 'Za wcześnie Błogosławiony przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Szczęśliwy przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Źrenica Świata znika nam z oczu! Lecz bóstwa wolne od namiętności, skupione i uważne tak myślą: 'Wszystek jest nietrwałe. Jakże może być inaczej?'"

19. I Czcigodny Anuruddha i Czcigodny Ananda spędzili resztę nocy rozmawiając o Dhammie. Czcigodny Anuruddha rzekł do Czcigodnego Anandy: "Idź teraz, przyjacielu Anando, do Kusinary i ogłoś Mallom: 'Błogosławiony, o Vasettha, odszedł. Czyńcie teraz co uważacie za słuszne.'"

"Tak uczynię, Czcigodny." I Czcigodny Ananda wdział szatę, wziął miskę żebraczą i po południu wraz z towarzyszem ruszył do Kusinary.

20. W tym czasie Mallowie z Kusinary zebrali się z sali rady by rozważyć co się właśnie stało. I Czcigodny Ananda przybył przed ich oblicze i ogłosił: "Błogosławiony, o Vasettha, odszedł. Czyńcie teraz co uważacie za słuszne."

Kiedy usłyszeli słowa z ust Czcigodnego Anandy, Mallowie wraz z synami, żonami i żonami ich synów, gorzko się zasmucili, smutek przepełnił ich serca do cna; i niektórzy, z rozczochranymi włosami, załamując ręce; tarzając się po ziemi, z jednego boku na drugi szlochali i lamentowali: 'Za wcześnie Błogosławiony przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Szczęśliwy przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Źrenica Świata znika nam z oczu!"

Cześć dla Szczątków

21. Wtedy Mallowie z Kusinara wydali rozkazy swym ludziom: "Zbierzcie wszelakie perfumy, kwietne girlandy i muzyków jakich znajdziecie w Kusinara." I Mallowie z naręczami perfum i kwietnych girland, z czeredą muzyków i pięcioma setkami szat udali się do Gaju Sala, do ciała Błogosławionego. Przybywszy, oddali cześć ciału Nauczyciela muzyką, tańcem, pieśnią, kwietnymi girlandami i perfumami, wznosząc baldachimy i pawilony. Tak spędzili dzień okazując szacunek i cześć ciału Błogosławionego. I przyszła do nich myśl: "Zbyt wiele upłynęło dnia byśmy dzisiaj złożyli ciało Błogosławionego na stosie. Uczynimy to jutro."

Lecz i drugiego dnia, i trzeciego, i czwartego, i piątego, i szóstego, oddawali cześć ciału Nauczyciela muzyką, tańcem, pieśnią, kwietnymi girlandami i perfumami, wznosząc baldachimy i pawilony, spędziwszy całe dnie okazując szacunek i cześć ciału Błogosławionego.

Jednak siódmego dnia pomyśleli: "Oddawaliśmy cześć ciału Nauczyciela muzyką, tańcem, pieśnią, kwietnymi girlandami i perfumami, wznosząc baldachimy i pawilony, spędziwszy całe dnie okazując szacunek i cześć ciału Błogosławionego; ponieśmy teraz ciało Błogosławionego na południe, w południową część miasta i dalej, tam złóżmy ciało na marach."

I ośmiu Mallów z najznamienitszych rodzin, dokonawszy ablucji i wdziawszy nowe szaty, pomyślało: "My poniesiemy ciało Błogosławionego," starali się tak uczynić, lecz nie mogli.

22. Wtedy Mallowie spytali Czcigodnego Anuruddhę: "Co jest przyczyną, Czcigodny Anuruddho, co jest powodem, że tych ośmiu Mallów z najznamienitszych rodzin, dokonawszy ablucji i wdziawszy nowe szaty, z myślą: "My poniesiemy ciało Błogosławionego," starali się tak uczynić, lecz nie mogli?"

"Wy, o Vasettha, macie pewien zamiar, bogowie mają inny."

"Jaki zatem, o Czcigodny, jest zamiar bogów?"

"Wasz zamiar, o Vasettha, jest takowy: 'Oddawaliśmy cześć ciału Nauczyciela muzyką, tańcem, pieśnią, kwietnymi girlandami i perfumami, wznosząc baldachimy i pawilony, spędziwszy całe dnie okazując szacunek i cześć ciału Błogosławionego; ponieśmy teraz ciało Błogosławionego na południe, w południową część miasta i dalej, tam złóżmy ciało na marach.' Lecz zamiar bogów, o Vasettha, jest inny: '"Oddawaliśmy cześć ciału Nauczyciela niebiańską muzyką, tańcem, pieśnią, kwietnymi girlandami i perfumami, spędziwszy całe dnie okazując szacunek i cześć ciału Błogosławionego; ponieśmy teraz ciało Błogosławionego na północ, w północną część miasta; przeszedłszy przez północną bramę, pójdźmy do centrum miasta a następnie na zachód, do zachodniej części miasta; przeszedłszy zachodnią bramę pójdźmy do cetiyi (stupy) Mallów, Makuta-bandhana, i tam złóżmy na marach ciało Błogosławionego.'"

"Uczynimy zatem, o Czcigodny, jak sobie życzą bogowie."

23. Po czym całe Kusinara, nawet zakurzone stosy śmieci zostały zasypane kwieciem mandarava.64 I cześć oddał ciału Błogosławionemu bóstwa a wraz z nimi cały klan Malla. Tańcem, pieśnią, muzyką, kwietnymi girlandami i perfumami zarówno bogowie jak i ludzie okazywali swą cześć. I ponieśli ciało Błogosławionego na północ, w północną część miasta; przeszedłszy przez północną bramę, skierowali się do centrum miasta a następnie na zachód, do zachodniej części miasta; przeszedłszy zachodnią bramę ruszyli do cetiyi (stupy) Mallów, Makuta-bandhana, i tam złożyli na marach ciało Błogosławionego.

24. Wtedy Mallowie z Kusinary spytali Czcigodnego Anandę: "Jak mamy, Czcigodny Anando, uhonorować ciało Tathagaty?"

"W taki sam sposób, o Vasettha, jak ciału uniwersalnemu monarchy."

"Lecz w jaki sposób, Czcigodny Anando, powinniśmy okazać cześć ciału uniwersalnego monarchy?"

26. "Ciało uniwersalnego monarchy, o Vasettha, jest pierw owijane świeżym płótnem, a następnie zgrzebną bawełną. I tak owijane jest przez pięćset powłok płótna i pięćset powłok zgrzebnej bawełny. Ukończywszy to ciało uniwersalnego monarchy umieszczane jest w żelaznej kadzi na oliwę, które z kolei zamknięte jest inną kadzią. Stos pogrzebowy zbudowany jest z wszelakiego rodzaju pachnącego drewna i na nim palone jest ciało uniwersalnego monarchy a na rozdrożu wznosi się stupę dla jego prochów. Tak oto czyni się, o Vasettha, z ciałem uniwersalnego monarchy.

I tak właśnie, o Vasettha, jak z jego ciałem tak też powinno się uczynić z ciałem Tathagaty; a na rozdrożu wznieść stupę dla Jego prochów. I ktokolwiek przyniesie w te miejsce girlandę kwiatów lub kadzidło lub pachnidło lub odda cześć, kogo umysł ukoi sie tam — stanie się to powodem jego szczęścia i radości na długi czas.

25. Wtedy Mallowie wydali rozkazy swym ludziom: "Zbierzcie wszystek zgrzebną bawełnę!" I Mallowie z Kusinary owinęli świeżym płótnem ciało Błogosławionego, a następnie zgrzebną bawełną. I tak owinęli je pięcioma setkami powłok płótna i pięcioma setkami powłok zgrzebnej bawełny. Ukończywszy to umieścili ciało Błogosławionego w żelaznej kadzi na oliwę, którą z kolei zamknęli inną kadzią. Zbudowali stos pogrzebowy z wszelakiego rodzaju pachnącego drewna i na nim złożyli ciało Błogosławionego.

26. W tym samym czasie Czcigodny Maha Kassapa65 podróżował z Pavy do Kusinara razem z pokaźnym komunikiem pięciu setek mnichów. W drodze, Czcigodny Maha Kassapa zszedł z traktu i usiadł u stóp drzewa.

I nadszedł pewien Ajivaka (niebuddyjski asceta), podróżujący do Pava, niosący kwiecie mandarava z Kusinary. Czcigodny Maha Kassapa ujrzał Ajivakę z daleka, podszedł do niego i spytał: "Cz wiesz cokolwiek, przyjacielu, o naszym Mistrzu?"

"Tak, przyjacielu, wiem. To już siedem dni minęło jak asceta Gotama ostatecznie odszedł. To stąd mam kwiecie mandarava."

27. Wtedy niektórzy mnisi, nie wolni jeszcze od namiętności, załamali ręce i zaszlochali; inni rzuciwszy się na ziemię tarzając się poczęli, z jednego boku na drugi szlochając i lamentując: 'Za wcześnie Błogosławiony przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Szczęśliwy przechodzi w Parinibbanę! Za wcześnie Źrenica Świata znika nam z oczu!'

28. W tym czasie, Subhadda, który odszedł w bezdomność w podeszłym wieku, siedział pośród zgromadzenia.66 I zwrócił się on do mnichów: "Dość przyjaciele! Nie rozpaczajcie, nie lamentujcie! Uwolniliśmy się wreszcie od wielkiego ascety. Za długo, przyjaciele, uciskani przezeń byliśmy: 'To jest ci stosowne; to nie jest ci stosowne.' Teraz będziemy wreszcie wolni czynić co zapragniemy, i nie czynić czego nie pragniemy."

Lecz Czcigodny Maha Kassapa rzekł mnichom: "Dość przyjaciele! Nie rozpaczajcie, nie lamentujcie! Czyż Błogosławiony nie nauczał od samego początku, że z tym co jest nam drogie i umiłowane musi nastąpić rozłąka, rozdzielenie i zmiana? Co się narodziło i trwało musi w końcu się rozpaść, jak ktokolwiek może mówić: 'Oby nie nastąpił kres!'?"

29. W tym czasie czterech Mallów z najznamienitszych rodzin, dokonawszy ablucji i wdziawszy nowe szaty, pomyślało: "My podłożymy żagwie pod stos Błogosławionego" starając się to uczynić, nie mogli. I Mallowie spytali Czcigodnego Anuruddhę: "Co jest przyczyną, Czcigodny Anuruddho, co jest powodem, że tych czterech Mallów z najznamienitszych rodzin, dokonawszy ablucji i wdziawszy nowe szaty, z myślą: "My podłożymy żagwie pod stos Błogosławionego," starając się to uczynić, nie mogą?"

"Wy, o Vasettha, macie pewien zamiar, bogowie mają inny."

"Jaki zatem, o Czcigodny, jest zamiar bogów?"

"Zamiar bogów, o Vasettha, jest taki: 'Czcigodny Maha Kassapa jest w drodze z Pava do Kusinary wraz z pokaźnym komunikiem pięciu setek mnichów. Niechaj stos Błogosławionego nie zapłonie dopóki Czcigodny Maha Kassapa nie odda czci u stóp Błogosławionego.'"

"Uczynimy zatem, o Czcigodny, jak sobie życzą bogowie."

30. I Czcigodny Maha Kassapa przybył do stosu Błogosławionego, przy cetiyi Mallów, Makuta-bandhana, w Kusinara. Przewiesiwszy górną część szaty przez ramię i ze złożonymi w czci dłońmi, trzy razy okrążył stos, zwracając swą prawą stronę ku ciału Błogosławionego i oddał cześć u stóp Nauczyciela. I tak też uczyniło pięć setek mnichów.

Kiedy Czcigodny Maha Kassapa i pięćset mnichów skończyło oddawać cześć, stos Błogosławionego zapłonął sam z siebie.

31. Kiedy ciało Błogosławionego strawiły płomienie, nawet popiół nie pozostał z tego co wcześniej było skórą, płótnem, mięśniami, ścięgnami i płynami; tylko kości pozostały. Tak jak masło lub oliwa płonąc nie zostawia po sobie popiołu tak też gdy ciało Błogosławionego, strawiły płomienie, nawet popiół nie pozostał z tego co wcześniej było skórą, płótnem, mięśniami, ścięgnami i płynami; tylko kości pozostały. A pośród pięciu setek płótna tylko dwie przez płomienie nie zostały strawione, wierzchnia i ta przy ciele.

32. Kiedy ciało Błogosławionego strawiły płomienie, deszcz spłynął z niebios i ugasił stos Błogosławionego, także spomiędzy drzew sala nadeszła woda, a Mallowie z Kusinary czerpali tą syconą perfumami wodę i także gasili stos Błogosławionego.

Mallowie zebrali relikty Błogosławionego w sali rady, otoczywszy kratownicą z włóczni i murem łuków, oddawali im cześć przez siedem dni, tańcem, pieśnią, muzyką, kwietnymi girlandami i perfumami, okazując szacunek reliktom Błogosławionego.

Podzielenie Reliktów

33. Wtedy Król Magadhy, Ajatasattu, syn królowej Videhi, dowiedział się, że Błogosławiony odszedł w Kusinara. Posłał tedy gońca do klanu Malla z Kusinary, z wieścią: "Błogosławiony był z varny kshatriya (kasty wojowników), jako ja. Godzien zatem jestem by otrzymać część reliktów Błogosławionego. Wzniosę stupę by złożyć w niej szczątki Błogosławionego i ogłoszę święto by je uczcić."

34. Wtedy Licchavis z Vesali dowiedział się, że Błogosławiony odszedł w Kusinara. Posłał tedy gońca do klanu Malla z Kusinary, z wieścią: "Błogosławiony był z varny kshatriya (kasty wojowników), jako i ja. Godzien zatem jestem by otrzymać część reliktów Błogosławionego. Wzniosę stupę by złożyć w niej szczątki Błogosławionego i ogłoszę święto by je uczcić."

35. I Sakyowie z Kapilavatthu dowiedzieli się, że Błogosławiony odszedł w Kusinara. Posłali tedy gońca do klanu Malla z Kusinary, z wieścią: "Błogosławiony był największym z naszego klanu. Godni zatem jesteśmy by otrzymać część reliktów Błogosławionego. Wzniesiemy stupę by złożyć w niej szczątki Błogosławionego i ogłosimy święto by je uczcić."

36. I Buliowie z Allakappy dowiedzieli się, że Błogosławiony odszedł w Kusinara. Posłali tedy gońca do klanu Malla z Kusinary, z wieścią: "Błogosławiony był z varny kshatriya (kasty wojowników), jako i my. Godni zatem jesteśmy by otrzymać część reliktów Błogosławionego. Wzniesiemy stupę by złożyć w niej szczątki Błogosławionego i ogłosimy święto by je uczcić."

37. I Koliowie z Ramagamy dowiedzieli się, że Błogosławiony odszedł w Kusinara. Posłali tedy gońca do klanu Malla z Kusinary, z wieścią: "Błogosławiony był z varny kshatriya (kasty wojowników), jako i my. Godni zatem jesteśmy by otrzymać część reliktów Błogosławionego. Wzniesiemy stupę by złożyć w niej szczątki Błogosławionego i ogłosimy święto by je uczcić."

38. I bramin Vethadipa dowiedział się, że Błogosławiony odszedł w Kusinara. Posłał tedy gońca do klanu Malla z Kusinary, z wieścią: "Błogosławiony był z varny kshatriya (kasty wojowników), jam jest bramin. Godzien zatem jestem by otrzymać część reliktów Błogosławionego. Wzniosę stupę by złożyć w niej szczątki Błogosławionego i ogłoszę święto by je uczcić."

39. I Mallowie z Pavy dowiedzieli się, że Błogosławiony odszedł w Kusinara. Posłali tedy gońca do klanu Malla z Kusinary, z wieścią: "Błogosławiony był z varny kshatriya (kasty wojowników), jako i my. Godni zatem jesteśmy by otrzymać część reliktów Błogosławionego. Wzniesiemy stupę by złożyć w niej szczątki Błogosławionego i ogłosimy święto by je uczcić."

40. Lecz kiedy Mallowie z Kusinary usłyszeli te słowa, odsyłali odpowiedź: "Błogosławiony odszedł w naszej okolicy. Nie podzielimy reliktów Błogosławionego." Wtedy bramin Dona rzekł do zgromadzenia:

"Słowo ode mnie panowie, domagam się posłuchania!
Nasz Buddha zawsze nauczał nas, się powstrzymywania;
Gorsząca byłaby tu zwada
I wojna, i krwi nie lada
Nad szczątkami najlepszego z ludzi!
Panowie, niechaj niezgoda nas nie trudzi
Osiem części radze podzielenie
I ośmiu stup wzniesienie,
Tak by ludzkość gdyby je zoczyła
Wielką wiarę w Oświeconych położyła!"

"Niechaj tak będzie, braminie! Podziel relikty na osiem równych części."

I bramin Dona przemówił do zgromadzenia: "Tak uczynię, o panowie." Podzielił on sprawiedliwie relikty Błogosławionego na osiem równych części, uczyniwszy to rzekł: "Niechaj ta urna, o panowie, mnie zostanie oddana. Wzniosę nad nią stupę i ogłoszę święto by ją uczcić." I oddano ową urnę braminowi Donie.

41. Wtedy Moriyowie z Pipphalivany dowiedzieli się, że Błogosławiony odszedł w Kusinara. Posłali tedy gońca do klanu Malla z Kusinary, z wieścią: "Błogosławiony był z varny kshatriya (kasty wojowników), jako i my. Godni zatem jesteśmy by otrzymać część reliktów Błogosławionego. Wzniesiemy stupę by złożyć w niej szczątki Błogosławionego i ogłosimy święto by je uczcić."

"Nie pozostała już ani jedna część reliktów Błogosławionego; relikty Błogosławionego już podzielono. Lecz weźcie popiołu ze stosu." I zaczerpnęli popiołu.

42. I król Magadhy, Ajatasattu, syn królowej Videhi, wzniósł stupę nad reliktami Błogosławionego w mieście Rajagaha, i ogłosił święto by je uczcić.

Licchavis z Vesali wzniósł stupę nad reliktami Błogosławionego w Vesali, i ogłosił święto by je uczcić.

Sakyowie z Kapilavatthu wznieśli stupę nad reliktami Błogosławionego w Kapilavatthu, i ogłosili święto by je uczcić.

Buliowie z Allakappy wznieśli stupę nad reliktami Błogosławionego w Allakappie, i ogłosili święto by je uczcić.

Koliowie Ramagamy wznieśli stupę nad reliktami Błogosławionego w Ramagamie, i ogłosili święto by je uczcić.

Bramin Vethadipa wzniósł stupę nad reliktami Błogosławionego w mieście Vethadipa, i ogłosił święto by je uczcić.

Mallowie z Pavy wznieśli stupę nad reliktami Błogosławionego w Pavie, i ogłosili święto by je uczcić.

Mallowie z Kusinary wznieśli stupę nad reliktami Błogosławionego w Kusinarze, i ogłosili święto by je uczcić.

Bramin Dona wzniósł stupę nad reliktami Błogosławionego, i ogłosił święto by je uczcić.

I Moriyowie z Pipphalivany wznieśli stupę nad reliktami Błogosławionego w Pipphalivana, i ogłosili święto by je uczcić.

Tak powstało osiem stup dla reliktów, dziwiąta dla urny i dziesiąta dla popiołu.

I tak to było w zamierzchłych czasach.

43. Osiem części, było reliktów Jego,
Wszechwidzącego, z ludzi najwyższego.
Siedem w Jambudipa67 złożono kraju
Jedną w Ramagamie, przez królów z Nag rodzaju.
Jeden ząb w Tavatimsa jest czczony,
Jeden w krainie Kalinga, jeden u królów Nag złożony.
Ziemia ta przez ich jasność uszczodrzona
Największymi dary została obdarzona;
Tak oto relikty Wszechwidzącego czcili
Warci honoru — bogowie i Nagi wspólnie to czynili
I władcy człowieczy, najznamienitsi z ludzi, a jakże.
Oddawali im cześć ze złożonymi dłońmi także!
Gdyż zaprawdę nie ma nic trudniejszego
Niż poprzez setki wieków spotkać W Pełni Oświeconego!68

Tutaj Maha-parinibbana Sutta się kończy.

gnu.svg.png

Chcąc wykorzystać część lub całość tego dzieła, należy używać licencji GFDL:

Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję lub/i modyfikację tego tekstu na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.2 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation.


cc.png

Można także użyć następującej licencji Creative Commons:
Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 3.0


sasana_banerros.jpg


Oryginał można znaleźć na tej stronie: http://www.tipitaka.org/romn/cscd/s0201m.mul3.xml

Redakcja portalu tłumaczeń buddyjskich: http://SASANA.PL/

Tłumaczenie: Siristru