POWRÓT DO SŁOWNIKA
Skarbnik/kupiec (seṭṭhi) z Sāvatthi, zyskał sławę dzięki wyjątkowej hojności, jaką przejawiał w stosunku do Buddhy. Ich pierwsze spotkanie miało miejsce w Rājagaha, gdzie Anāthapiṇḍika udał się w interesach. Wydarzyło się to w pierwszym roku od Oświecenia (o czym wiemy z Vin.ii.154ff; SA.i.240ff, etc.).
Żoną Anāthapiṇḍiki była siostra skarbnika (seṭṭhi) z Rājagahy. Po przybyciu do miasta Anāthapiṇḍika zobaczył, że tamtejszy skarbnik przyrządza tak wielką ucztę, że z pewnością szykuje się jakiś ślub albo król przybywa z wizytą. Gdy dowiedział się jednak, że posiłek przygotowywany jest dla Buddhy i jego mnichów, kupiec ogromnie chciał osobiście poznać Buddhę. Tak też się stało następnego ranka (Vin.ii.155-6). Anāthapiṇḍika był tak podekscytowany zbliżającym się spotkaniem, że w ciągu nocy budził się trzy razy. Gdy udał się w drogę, było jeszcze ciemno. W podróży do Sītavany wspomógł go przyjazny yakkha – Sīvaka. Za sprawą jego wiary i oddania nastała jasność.
Buddha przebywał w Sītavana. Gdy kupiec dotarł na miejsce, duchy otworzyły przed nim drzwi. Zastał Buddhę chodzącego - medytującego w chłodnym, porannym powietrzu. Buddha przywitał go i opowiedział na temat różnych aspektów swojej doktryny. Anāthapiṇḍika natychmiast się nawrócił i stał się Sotāpanną. Następnego dnia zaprosił Buddhę na posiłek, sam wszystko organizując, mimo że skarbnik oraz burmistrz Rājagahy a także król Bimbisāra pragnęli pomóc w przygotowaniach. Po posiłku, przy którym osobiście obsługiwał Buddhę, zaproponował mu, by spędził porę deszczową w Sāvatthi. Buddha przyjął zaproszenie, mówiąc „Gospodarzu, Tathāgatowie upodobali sobie samotność” – „Oczywiście, Błogosławiony, oczywiście” – brzmiała odpowiedź.
Po skończonych interesach Anāthapiṇḍika udał się w drogę powrotną do Sāvatthi, wydając przy tym polecenie, by wzdłuż drogi przygotowywano miejsca spoczynku, parki oraz prezenty dla Buddhy. Kupiec miał wielu przyjaciół i znajomych, był także ādeyyavaco (tzn. liczono się z jego słowem) (loc. cit., p.158. Zobacz także: J.i.92, gdzie powiedziane jest, że Anāthapiṇḍika poniósł wszystkie wydatki związane z przygotowaniami. Każda vihāra, które budowane były w odległości jednej yojany od siebie, kosztowała go 1000 monet.
Rozumiejąc prośbę ukrytą w słowach Błogosławionego, kupiec rozglądał się za dogodnym miejscem dla Buddhy i jego mnichów w okolicy Sāvatthi. Wybór padł na park Jetakumāry. Wydał na niego olbrzymią sumę, po czym wybudował na jego terenie słynną Jetavanārāma. Z tego a także z wielu innych zasług czynionych w imię sāsany, Anāthapiṇḍikę zaczęto uznawać za głównego darczyńcę (A.i.25).
Jego prawdziwe imię brzmiało Sudatta, jednak zawsze wołano nań Anāthapindika (AA.i.208; MA.i.50) („żywiciel najuboższych”), co wynikało z jego hojności. Rad był niemniej, gdy Buddha zwrócił się do niego po imieniu (Vin.ii.156). Wydał osiemnaście koti (1 koti = 10 000 000) na zakup Jetavany, zbliżoną kwotę przy budowie vihāry, a kolejne tyle w trakcie „festiwalu poświęcenia”. Żywiło się u niego codziennie stu mnichów, a także inni goście, mieszkańcy wioski, niepełnosprawni, etc. W jego domu było zawsze przygotowanych pięćset krzeseł czekających na każdego, kto mógł się zjawić (AA.i.208-9. Żywił dziennie 1,000 mnichów zgodnie z DhA.i.128; ale zobacz J.iii.119, że gdy zjawił się u niego mnich przybywający z daleka, który nie zdążył na czas posiłku, musiał przez to głodować).
Jego ojcem był milioner (seṭṭhi) Sumana (AA. loc. cit) a brat nosił imię Subhūti.
Żona Anāthapiṇḍiki miała na imię Puññalakkhanā (J.ii.410; J.iii.435, i była siostrą seṭṭhi z Rājagahy SA.i.240); miał syna Kālę oraz trzy córki: Mahā-Subhaddā, Cūla-Subhaddā i Sumanā. (miał jeszcze jednego syna, który wstąpił do saṅghi podróżując z Subhūti Therą ; AA.ii.865, zob. Subhūti Sutta). Wspomina się także o jego synowej Sujātā, córce Dhanañjayi, najmłodszej siostry Visākhy. Była bardzo wyniosła i źle się odnosiła do służby (J.ii.347).
Syn mimo usilnych starań ojca nie okazywał pobożności, do momentu aż nie został przekupiony, by udać się do vihāry i posłuchać Buddhy osobiście (Zobacz: Kāḷa. Córki natomiast były bardzo posłuszne, pomagały swemu ojcu przy opiece nad mnichami. Dwie starsze córki osiągnęły Pierwszy Owoc Ścieżki, wyszły za mąż i żyły z rodzinami swych mężów. Sumanā osiągnęła Drugi Owoc Ścieżki, nie wyszła jednak za mąż. Zrozpaczona niemożnością znalezienia męża, odmówiła przyjmowania jedzenia i zmarła. Odrodziła się w niebie Tusita (DhA.i.128f).
Bhadraghata Jātaka (J.ii.431) opowiada o losach siostrzeńca Anāthapiṇḍiki, który roztrwonił swój spadek o wartości czterdziestu koti. Wujek dał mu pierwszy tysiąc, a potem kolejne pięćset, które miał przeznaczyć na handel. One jednak także zostały roztrwonione. Anāthapiṇḍika następnie dał mu dwa ubrania. Przy ponownej wizycie z prośbą o pomoc, kupiec złapał siostrzeńca za kark i wyrzucił za drzwi. Niedługo potem znaleziono go martwego przy bocznej ścianie.
W tekstach wspomina się także o dziewczynie imieniem Puṇṇā, niewolnicy w domu Anāthapiṇḍiki. Pewnego razu Buddha wyruszył w swą regularną wędrówkę z Jetavana. Pomimo prób zatrzymania go, nie udało się to ani królowi, ani Anāthapiṇḍice ani też innym ważnym patronom. Udało się to jednak Puṇṇie, za co Anāthapiṇḍika przygarnął ją do siebie jako własną córkę (MA.i.347-8).
Całe gospodarstwo kupca pościło w dniu Uposathy, a na co dzień przestrzegało Pięciu Wskazań (pañcasīla) (J.iii.257).
Pojawia się też historia o jednym z pracowników kupca, który zapomniał o tym dniu i poszedł do pracy. Uświadomiwszy to sobie później, postanowił pościć, czym doprowadził się do śmierci głodowej. Odrodził się jako deva (MA.i.540-1).
Anāthapiṇḍika był właścicielem wioski na terenie Kāsi. Wójt tej wioski miał polecenie nakarmienia każdego mnicha, który się tam pojawi (Vin.iv.162f).
Jeden z jego sług nosił niefortunne imię Kālakaṇṇi (przekleństwo); znali się ze skarbnikiem od dziecka, a gdy dla Kālakaṇṇiego nastały ciężkie czasy, milioner przyjął go do siebie. Przyjaciele odradzali przyjmowanie pod dach człowieka o takim nazwisku, niemniej Anāthapiṇḍika zrobił jak uważał. Pewnego razu, gdy był na wyjeździe w interesach, ktoś próbował włamać się do jego domu, jednak Kālakaṇṇi, zachowując czujność umysłu, zapobiegł kradzieży (J.i.364f).
Jest jeszcze druga, podobna historia dotycząca innego przyjaciela kupca, który także był u niego na służbie (J.i.441).
Jednak nie wszyscy jego słudzy szczycili się wysoką inteligencją. Jedna z jego służących nieumyślnie zabiła tłuczkiem własną matkę, gdy ta poprosiła ją, by odgoniła siedzącą na niej muchę (J.i.248f).
Niewolnica pożyczyła od żony kupca klejnot, z którym poszła do ogrodu rozkoszy. Tam zapoznała mężczyznę, który ewidentnie chciał ukraść jej klejnot. A ta, gdy się na nim poznała, wrzuciła go do studni i zabiła kamieniem (J.iii.435).
Znana jest także historia Nandy, pasterza pracującego u Anāthapiṇḍiki.
Nie wszyscy przyjaciele kupca mogli poszczycić się wielką moralnością, jeden z nich był właścicielem tawerny (J.i.251).
W efekcie swojej pozbawionej egoizmu hojności, Anāthapiṇḍika stopniowo popadł w ubóstwo. Kontynuował jednak zwyczaj dzielenia się nawet, gdy miał tylko jedno ziarno i kwaśną papkę. Mieszkająca nad jego bramą devatā objawiła mu się, ostrzegając go przed nadciągającym ubóstwem. Mówi się, że za każdym razem, gdy do domu kupca przychodził Buddha lub jakiś mnich, devatā musiała opuszczać swój dom nad bramą, co jej nie odpowiadało i wywoływało w niej zazdrość. Anāthapiṇḍika nie zwrócił uwagi na jej słowa, karząc jej wynieść się z domu. Opuściła go wraz ze swoimi dziećmi, nie mogła jednak znaleźć drugiego, więc zgłaszała się o radę do różnych bogów, w tym Sakki. Sakka poradził jej pomóc odzyskać kupcowi osiemnaście koti, które winni byli mu jego dłużnicy, zdobyć kolejne osiemnaście leżące na dnie morza oraz dodatkowe osiemnaście, o które nikt się nie upominał. Devatā zrobiła to, po czym mogła wrócić do swego domu (DhA.iii.10ff; J.i.227ff).
Anāthapiṇḍika regularnie odwiedzał Buddhę (dwa razy dziennie), częstokroć w towarzystwie licznych przyjaciół (J.i.95ff.; natomiast J.i.226 mówi, że chodził 3x dziennie), zawsze przynosił jałmużnę dla nowicjuszy. Wiemy jednak, że nigdy nie zadawał Buddzie pytań, nie chcąc go nimi zadręczać. Nie chciał, by Buddha czuł się zobowiązany do wygłaszania kazań w podzięce (DhA.i.3). Buddha dobrowolnie jednak dawał mu pouczenia przy wielu okazjach. Kilka kazań wymienionych jest w Aṅgutttara Nikāyi:
- o tym, że dobrze zabezpieczony umysł jest równie ważny co dobrze zabezpieczony dom (A.i.261f);
- o korzyściach płynących z przyjmowania posiłków (życie, piękno, szczęście, siła);
- o czterech obowiązkach stanowiących o właściwym (tj. zgodnym z Dhammą) wypełnianiu roli głowy rodziny - gihisāmikiccāni – czekanie na Saṃghe z szatami, jedzeniem, miejscem spoczynku i lekarstwami). Także w S.v.387, gdzie kupiec wyraża swą radość na wieść, że nigdy nie zawiódł w kwestii wypełniania tych obowiązków).
- o czterech warunkach sukcesu, trudnych do osiągnięcia (uczciwie zdobyty majątek, dobre imię, długowieczność, szczęśliwe odrodzenie)
- o czterech rodzajach szczęścia, którego głowa rodzinny winna poszukiwać (własność prywatna, bogactwo, brak długów, nieskalane imię) (powyższe ‘czwórki’ pochodzą z A.ii.64ff).
- o pięciu przyjemnościach wynikłych z uczciwie zdobytego majątku (radość własna, krewnych oraz przyjaciół; zabezpieczenie, gdy nastaną trudne czasy; możliwość płacenia podatków i datków religijnych; oferowanie jałmużny prowadzi do szczęśliwego odrodzenia (A.iii.45-6);
- o pięciu bardzo pożądanych lecz trudnych do osiągnięcia rzeczach (długie życie, piękno, szczęście, chwała, dobre odrodzenie (A.iii.47-8);
- pięć czynów stanowiące o niegodziwości danego człowieka (pozbawienie życia, kradzież, etc.) (A.iii.204);
- o niezasadnym zadowoleniu z siebie, gdy poza ofiarowywaniem mnichom rekwizytów, osoba nie zastanawia się nad potrzebą radości powstałej z odosobnienia (ewidentnie jest to subtelne ostrzeżenia skierowanego w stronę skarbnika (A.iii.206-7).
Buddha wygłosił Velāma Suttę, by pokrzepić Anāthapiṇḍikę, który straciwszy majątek, czuł rozczarowanie, ponieważ nie był w stanie dłużej dostarczać mnichom jałmużny tak dobrej jak dawniej (A.iv.392ff). Innym razem Buddha mówił skarbnikowi, że Sotāpanna jest człowiekiem szczęśliwym, jako że pozbawiony jest wielu lęków (o odrodzenie w piekle, w świecie zwierząt, Peta lub innym nieszczęśliwych stanie; towarzyszy mu za to pewność osiągnięcia Nibbāny), (A.iv.405f, also S.v.387f).
Innym razem Buddha mówił Anāthapiṇḍice, że nie każdy otoczony bogactwem człowiek potrafi odnaleźć przyjemność, która jest, i stosowna i pożyteczna (A.v.177ff).
Kupiec konsultuje się z Buddhą w sprawie małżeństwa jego córki Cūḷa Subhaddā (DhA.iii.466).
Anāthapiṇḍika umarł przed Buddhą. Leżąc na łożu śmierci, wysłał po Sāriputtę (zapewne tym razem także nie chciał kłopotać Buddhy). Sāriputta przybył z Ānandą i wygłosił Anāthapiṇḍikovāda Suttę (M.iii.258f.; zobacz także S.v.380-7, gdzie znajdziemy relację ze zdarzeń powiązanych z tą wizytą). Ból ustał, gdy kupiec skoncentrował się na moralnym życiu, które wiódł oraz dobrych czynach, których dokonał. Nakarmił następnie mnichów ze swego naczynia. Krótko po tym odszedł, by odrodzić się w niebie Tusita. Tej samej nocy nawiedził Buddhę w Jetavanie, gdzie zaśpiewał pieśń pochwalną na cześć Jetavany i Sāriputty, który tam mieszkał, nakłaniając tym samym innych, by podążali ścieżką Buddhy. W niebie będzie przebywał równie długo co Visākhā oraz Sakka (DA.iii.740).
Postać Anāthapiṇḍiki bardzo często pojawia się w Jātakach. Przy jednej okazji jego służba była poproszona o przeprowadzenie dochodzenia w sprawie bhikkhuṇi, która zaszła w ciążę (J.i.148).
Pewnego razu gdy Buddha udał się w podróż, Anāthapiṇḍika zaniepokoił się faktem, że nie pozostał mu nikt, komu mógłby oddawać cześć. Za sugestią Buddhy przy wejściu do Jetavany posadzono szczepkę z drzewa Bodhi z Gayā (J.iv.229).
Pewnego razu do Anāthapiṇḍiki przyszedł brahimn, który słysząc o jego szczęściu, chciał się dowiedzieć, skąd się ono bierze. Brahmin odkrył, że źródłem szczęścia jest grzebień białego koguta, należącego do kupca. Poprosił o koguta, lecz gdy go otrzymał, okazało się, że szczęście przeniosło się najpierw do poduszki, potem klejnotu, kija, a ostatecznie do głowy żony kupca. Brahmin pozostał niezaspokojony (J.ii.410f).
Skarbnik dwukrotnie został napadnięty przez rabusiów. Za pierwszym razem próbowano zmusić go do wypicia odurzającego napoju. Z początku bezradny, ostatecznie skarbnik odgonił napastników (J.i.268). Za drugim razem złoczyńcy zaczaili się na niego, gdy ten wracał z jednej ze swych wiosek. Jednak skarbnik spieszył się z powrotem tak szybko, że umknął bandytom (J.ii.413).
Za każdym razem gdy Anāthapiṇḍika odwiedzał Buddhę, miał w zwyczaju opowiadać mu historię, która się wydarzyła. Buddha natomiast przytaczał opowieść z dawnych czasów nawiązującą do danego zdarzenia. Wśród Jātak opowiedzianych w ten sposób są: Khadirahgāra, Rohinī, Vārunī, Punnapāti, Kālakanni, Akataññū, Verī, Kusanāli, Siri, Bhadraghata, Visayha, Hiri, Sirikālakannī oraz Sulasā.
Anāthapiṇḍika znał się nie tylko na interesach, oprócz tego był także świetnym dyskutantem. Aṇguttara Nikāya (A.v.185-9) zawiera historię o tym, jak kupiec pewnego razu udał się do ascetów. Wywiązała się wówczas ożywiona dyskusja na temat różnych poglądów, w tym poglądu Buddhy, za którym wstawił się skarbnik. Gdy Buddha o tym usłyszał, gorąco pochwalił skarbnika, za sposób w jaki poprowadził dyskusję.
W trakcie czasów Padumattara Buddhy kupiec był głową rodziny w Hamsavatī. Pewnego razu usłyszał, jak Buddha opowiada o jednym ze swoich świeckim wyznawców, określając go „głównym darczyńcą”. Skarbnik postanowił, że w jednym z przyszłych odrodzeń też zasłuży na to określenie i dokonał wielu dobrych czynów jeszcze w trakcie ówczesnego życia. Jego pragnienie spełniło się, gdy był Anāthapiṇḍiką. Określa się go niekiedy jako Mahā Anāthapiṇḍika, w odróżnieniu od Cūla Anāthapiṇḍiki.
Poleć nas i podziel się tym artykułem z innymi:
POWRÓT DO SŁOWNIKA
Chcąc wykorzystać część lub całość tego dzieła, należy używać licencji GFDL:
Udziela się zgody na kopiowanie, dystrybucję lub/i modyfikację tego tekstu na warunkach licencji GNU Free Documentation License w wersji 1.3 lub nowszej, opublikowanej przez Free Software Foundation.
Można także użyć następującej licencji Creative Commons:
Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Na tych samych warunkach 3.0
POMÓŻ FUNDACJI "THERAVADA"
(KRS: 0000464215, NIP: 5223006901, Regon: 146715622)
KONTO BANKOWE: 89 2030 0045 1110 0000 0270 1020
Oryginał można znaleźć na tej stronie: http://www.palikanon.com/english/pali_names/dic_idx.html
Źródło: The Pali Text Society, London
Tłumaczenie: candidate